Świat

Gaza: W miarę eskalacji kryzysu UE nie wzywa do zawieszenia broni przed głosowaniem w ONZ

  • 27 października, 2023
  • 9 min read
Gaza: W miarę eskalacji kryzysu UE nie wzywa do zawieszenia broni przed głosowaniem w ONZ




CNN

Przywódcy Unii Europejskiej przestali wzywać do zawieszenia broni w Gazie, zamiast tego apelowali o humanitarne „przerwy” w celu zapewnienia pomocy, po tym jak ONZ ostrzegła, że ​​jej operacje są „paraliżowane” przez izraelskie bombardowanie oblężonej enklawy.

Komunikat wydany po czwartkowych spotkaniach w Brukseli jest następstwem kilku nieudanych prób przyjęcia przez Radę Bezpieczeństwa ONZ rezolucji w sprawie wojny Izrael-Hamas, podczas gdy państwa członkowskie przygotowują się do głosowania nad kolejnym projektem rezolucji – tym razem przedstawionym przez Jordanię w imieniu państw arabskich – w piątek.

Minister spraw zagranicznych Jordanii Ayman Safadi powiedział dyplomatom zgromadzonym w Sali Zgromadzenia Narodów Zjednoczonych, że „kara zbiorowa nie jest samoobroną”. Rezolucja wzywa do „zaprzestania działań wojennych”, uwolnienia zakładników i odrzucenia „wszelkich prób przymusowego przeniesienia palestyńskiej ludności cywilnej”.

Ponad 2 miliony osób uwięzionych w Gazie przeżywa pogłębiający się kryzys humanitarny, przyspieszany przez codzienne naloty i izraelską blokadę ratującego życie paliwa. Izrael twierdzi, że Hamas gromadzi paliwo na własny użytek i wezwał bojową grupę palestyńską rządzącą Gazą, aby się nim podzieliła. Służba zdrowia została sparaliżowana z powodu niedoborów prądu, a setki tysięcy cywilów zostało zmuszonych do opuszczenia swoich domów w wyniku bombardowań.

Według danych opublikowanych w czwartek od 7 października w izraelskich atakach zginęło w Gazie ponad 7028 osób, w tym tysiące dzieci. przez kontrolowane przez Hamas palestyńskie Ministerstwo Zdrowia w Gazie.

Na społeczność międzynarodową rośnie presja, aby przekonać Izrael, aby pozwolił na rozpaczliwie potrzebną pomoc dla Gazy; Organizacja Narodów Zjednoczonych i kilka krajów w regionie wezwały do ​​natychmiastowego zawieszenia broni, podczas gdy inne opowiadają się za „humanitarną pauzą” w walkach.

Ludzie szukają ocalałych i ciał ofiar w gruzach budynków zniszczonych podczas izraelskiego bombardowania w Khan Yunis w południowej Strefie Gazy 26 października 2023 r., pośród toczących się walk między Izraelem a palestyńską grupą Hamas.  Tysiące cywilów, zarówno Palestyńczyków, jak i Izraelczyków, zginęło od 7 października 2023 r. po tym, jak palestyńscy bojownicy Hamasu stacjonujący w Strefie Gazy wkroczyli do południowego Izraela w bezprecedensowym ataku, który wywołał wojnę wypowiedzianą przez Izrael Hamasowi i odwetowe bombardowania Gazy.  (Zdjęcie: MAHMUD HAMS / AFP) (Zdjęcie: MAHMUD HAMS/AFP za pośrednictwem Getty Images)

Jednak światu jak dotąd nie udało się zjednoczyć wokół wspólnego stanowiska w sprawie kryzysu, prawie trzy tygodnie od wybuchu przemocy wywołanej brutalnymi atakami terrorystycznymi Hamasu z 7 października i szaleństwem porwań, w wyniku których w Izraelu zginęło ponad 1400 osób, a ponad 200 osób zginęło zabrani do Gazy jako zakładnicy.

Ambasador Izraela przy ONZ Gilad Erdan powiedział w czwartek, że prośby o zawieszenie broni „nie są próbą pokoju”, ale „próbą związania Izraelowi rąk, uniemożliwiając nam wyeliminowanie ogromnego zagrożenia dla naszych obywateli”.

„Izrael nie jest w stanie wojny z ludźmi, my jesteśmy w stanie wojny z potworami” – dodał, mówiąc – „naszym celem jest całkowite wyeliminowanie potencjału Hamasu i użyjemy wszelkich dostępnych nam środków, aby to osiągnąć”.

Warto przeczytać!  Jak daleko jesteśmy w tyle za śniegiem tej zimy w północnym Ohio?

Jego uwagi pojawiły się po tym, jak minister obrony Yoav Gallant powiedział, że siły izraelskie przygotowują się do „kolejnych etapów” wojny z Hamasem, która, jak powszechnie się oczekuje, nastąpi w formie inwazji lądowej.

„Manewry rozpoczną się, gdy będą odpowiednie warunki. Warunki te są złożone, podobnie jak kampania. Żołnierze są gotowi” – ​​powiedział Gallant na odprawie w Tel Awiwie.

Już drugą noc izraelska armia przeprowadziła w piątek w nocy „ukierunkowane naloty” na północ Strefy Gazy, po tym jak obiecała kontynuować naloty w nadchodzących dniach.

Izraelskie Siły Obronne (IDF) podały, że naloty obejmowały ataki lotnicze i artyleryjskie w rejonie Shaja’iyah. Film opublikowany przez IDF pokazał czołgi i pojazdy opancerzone poruszające się po drodze w pobliżu gruntów rolnych, a także uderzenia w budynki i tereny otwarte.

Celem najazdów jest zabicie bojowników Hamasu, położenie podwalin pod totalną inwazję oraz zneutralizowanie ładunków wybuchowych i stanowisk zwiadowczych, powiedział w czwartek rzecznik IDF kontradmirał Daniel Hagari.

Tymczasem, według oficjalnych źródeł cytowanych przez stowarzyszoną z Egiptem Al-Kahera News, sześć osób zostało rannych, gdy rakieta uderzyła w kurort Taba w Egipcie nad Morzem Czerwonym w piątek wczesnym rankiem.

Rakieta uderzyła w budynek ambulansu i dzielnicę mieszkaniową administracji szpitala w mieście, które graniczy z Izraelem. Nie jest jeszcze jasne, kto wystrzelił rakietę.

Rzecznik IDF Daniel Hagari powiedział na piątkowej konferencji prasowej, że Izrael będzie współpracować z Egiptem i USA w celu „wzmocnienia obrony w regionie przed zagrożeniami ze strony Morza Czerwonego”. Hagari powiedział, że w rejonie Morza Czerwonego wykryto „zagrożenie” z powietrza, które jego zdaniem było przyczyną ataku w Egipcie.

Ministerstwo zdrowia w kontrolowanej przez Hamas Strefie Gazy opublikowało w czwartek 212-stronicowy raport zawierający listę tysięcy nazwisk określił jako „udokumentowane zgony od 7 października” w Gazie, za które obwinia izraelską „agresję” wojskową.

Ministerstwo stwierdziło, że liczba ofiar śmiertelnych będzie prawdopodobnie znacznie wyższa, i stwierdziło, że jego raport nie uwzględnia ofiar, które nie zostały zidentyfikowane, osób pochowanych bez przewiezienia do szpitala w celu rejestracji lub osób nadal zaginionych – których jest około 1600.

Lista, która nie rozróżnia walczących i niewalczących, ale podaje wiek, płeć i numer dowodu osobistego ofiary, po wypowiedzi prezydenta USA Joe Bidena, który stwierdził, że „nie ma zaufania” do liczb ofiar cywilnych podawanych przez Ministerstwo Zdrowia Gazy.

Warto przeczytać!  „Posuwanie się naprzód”: Ukraina twierdzi, że zyskuje na froncie Bachmuta | Wiadomości z wojny rosyjsko-ukraińskiej

Izrael wraz ze Stanami Zjednoczonymi wyraziły wątpliwości co do liczby ofiar śmiertelnych donoszonych w Gazie, ale nie przedstawiły dowodów na to, że są one przesadzone.

Rzecznik Białego Domu John Kirby nazwał ministerstwo z siedzibą w Gazie „frontem Hamasu”, choć zapytany o to, nie zaprzeczył, że zginęło tysiące Palestyńczyków, w tym wielu niewinnych cywilów.

Premier wspieranej przez USA Autonomii Palestyńskiej na Zachodnim Brzegu Mohammad Sztajjeh powiedział, że władze AP ds. zdrowia uważają te liczby za „poprawne”.

Rozwód Bidena i Doktora

Chirurg ostro krytykuje komentarz Bidena na temat liczby ofiar śmiertelnych w Palestynie

„To są nasze liczby” – powiedział Shtayyeh w czwartkowym wywiadzie dla Al Jazeera. „Te liczby są nam dostarczane codziennie (i) przez nasze Ministerstwo Zdrowia” – dodał.

Autonomia Palestyńska z siedzibą w Ramallah jest kierowana przez frakcję konkurencyjną wobec Hamasu i kieruje Ministerstwem Zdrowia, które utrzymuje stosunki z ministerstwem w Gazie. Codziennie publikowane są statystyki dotyczące ofiar śmiertelnych w Gazie i Ramallah.

CNN nie jest w stanie niezależnie zweryfikować liczby ofiar śmiertelnych podanych w Gazie.

Izrael oskarżył także Hamas o kontrolowanie dostaw paliwa ratującego życie w Gazie, ponieważ podstawowe usługi, takie jak szpitale, piekarnie i operacje humanitarne ONZ, są bliskie zamknięcia z powodu braku paliwa.

Juliette Touma, dyrektor ds. komunikacji Agencji Narodów Zjednoczonych ds. Pomocy i Robót (UNRWA), powiedziała, że ​​agencja będzie zmuszona całkowicie wstrzymać działalność, jeśli nie otrzyma wystarczającej ilości paliwa – kluczowego dla wytwarzania energii dla szpitali i odsalania wody.

„UNRWA w dalszym ciągu boryka się z bardzo ograniczonymi i kurczącymi się dostawami paliwa” – powiedział Touma. „Kontynuujemy racjonowanie dostaw, m.in. do placówek medycznych i piekarni. UNRWA jest sparaliżowana z powodu braku dostaw paliwa do Strefy Gazy.”

IDF stwierdziło, że problemem nie jest brak paliwa w Gazie, ale to, że jest ona w rękach Hamasu.

Rzecznik IDF podpułkownik Jonathan Conricus powiedział w czwartek CNN, że Hamas kontroluje „od 800 000 do ponad miliona litrów różnego rodzaju paliwa przechowywanego w Gazie”, według szacunków izraelskiego wywiadu wojskowego.

„Część tego była już wcześniej składowana, część skradziona ONZ, część została skradziona przez Hamas prywatnym sprzedawcom” – powiedział.

Warto przeczytać!  Stany Zjednoczone zaniepokojone izraelskim nalotem przed wizytą w Blinken

CNN nie jest w stanie samodzielnie zweryfikować ilości paliwa w Gazie.

Izrael w dalszym ciągu całkowicie blokuje dostawy paliwa do Gazy, twierdząc, że Hamas wykorzysta je jedynie do celów wojskowych.

W czwartkowej rozmowie z CNN inna rzeczniczka UNRWA, Tamara Alrifai, powiedziała: „To, czy w Gazie istnieją inne źródła paliwa, czy nie, nie ma dla nas bezpośredniego znaczenia, jesteśmy instytucją ludzką i nie powinniśmy błagać o paliwo, aby nakarmić naszych własne operacje.”

W obliczu szybkiego wyczerpywania się paliwa UNWRA zmuszona jest do podejmowania trudnych decyzji przekierowując władzę między piekarniami a oddziałami szpitalnymi, w których ponad 600 000 osób jest obecnie przesiedlonych i codziennie żywi się jednym kawałkiem chleba – dodał Alrifai.

Według Palestyńskiego Towarzystwa Czerwonego Półksiężyca (PRCS) dwanaście ciężarówek z pomocą przewożącą wodę, żywność, lekarstwa i środki medyczne – ale bez paliwa – wjechało w czwartek do Gazy z przejścia granicznego w Rafah z Egiptem.

Od chwili wznowienia transportu pomocy humanitarnej kilka dni temu na pas wjechały łącznie 74 ciężarówki – podaje PRCS.

Według Organizacji Narodów Zjednoczonych w normalnych czasach liczba ta wynosiłaby około 455 dziennie, co oznacza, że ​​podstawowe zaopatrzenie napływa do enklawy w znacznie wolniejszym tempie, niż jest to konieczne.

Szef UNRWA ostrzegł, że obecna pomoc dla Gazy to „tylko na pokaz” i „niczym więcej niż okruszki”, ostrzegając jednocześnie, że głód i choroby stają się głównymi problemami w oblężonej enklawie.

„W zeszłym tygodniu uważnie śledziłem liczbę ciężarówek wjeżdżających do Gazy. Wielu z nas widziało w tych ciężarówkach promyk nadziei. To jednak zaczyna odwracać uwagę” – powiedział Philippe Lazzarini na piątkowej konferencji prasowej w Jerozolimie.

„Powinniśmy unikać przekazywania komunikatu, że kilka ciężarówek dziennie oznacza zakończenie oblężenia w celu uzyskania pomocy humanitarnej. To nieprawda” – dodał Lazzarini. „Obecny system jest skazany na porażkę. Potrzebny jest znaczący i niezakłócony przepływ pomocy”.

Przepełnione szpitale na skraju upadku twierdzą, że są przytłoczone liczbą rannych, a lekarze wielokrotnie powtarzali CNN, że nie mają zapasów ani prądu do wykonywania kluczowych funkcji i właściwej opieki nad nimi.

Ta historia się rozwija i jest aktualizowana.


Źródło