GDDKiA uznała podwyżki opłat na A4 z Katowic do Krakowa za niezasadne – Informacje
Tak
dzieje się zawsze ilekroć Stalexport
Autostrada Małopolska sygnalizuje
zamiar podwyżki opłat za zarządzanym przez siebie odcinku
autostrady A4, więc kierowcy niech nie wyciągają z tej
sytuacji zbyt daleko idących wniosków. Odnotujmy jedynie, że
„tradycji” stało się zadość i że Generalna
Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, uznała
wyższe
opłaty za przejazd A4 na odcinku Katowice – Kraków za
nieuzasadnione.
Zdaniem
GDDKiA efektem planowanej od 1 kwietnia podwyżki opłat może być
przeniesienie
części ruchu na drogi alternatywne do autostrady A4 (czyli
np. na DK79 przez Mysłowice, Jaworzno i Trzebinię, bądź na DK94
przez Dąbrowę Górniczą, Sławków i Olkusz).
-
Wyższe koszty przejazdu mogą zachęcić kierowców np. pojazdów
ciężkich, do omijania autostrady i korzystania z obciążonych już
ruchem dróg lokalnych. To wiąże się natomiast ze spadkiem poziomu
bezpieczeństwa zarówno samych kierowców, jak i innych uczestników
ruchu, a także mieszkańców okolicznych miejscowości. Stoi również
w sprzeczności z rolą, jaką mają pełnić autostrady w systemie
komunikacyjnym kraju – czytamy
w stanowisku GDDKiA.
Zwraca ona uwagę, że autostrada A4 jest strategiczną trasą łączącą Polskę z Ukrainą i w sytuacji
trwającej od lutego 2022 r. wojny na terenie Ukrainy, zasadne
„byłoby co najmniej wstrzymanie się z planowaną podwyżką do
momentu ustabilizowania się sytuacji politycznej w tym kraju”.
W
kontekście powyższych argumentów GDDKiA zapowiedziała zwrócenie
się do Stalexport Autostrada Małopolska z prośbą o „rozważenie
wszystkich okoliczności, które mogłyby wpłynąć na zmianę
propozycji w zakresie podwyższenia stawki opłat za przejazd”.
Zarządca
państwowej siatki dróg może w tym przypadku jednak tylko prosić,
gdyż – jak sam przyznaje –
„nie posiada realnych uprawnień do wpływania na decyzje związane
ze zmianami stawek opłat, jeżeli są one zgodne z postanowieniami
tej umowy”.
Podwyżka opłat na A4 od 1 kwietnia 2024 r.
Przypomnijmy,
że przedstawiona przez SAM propozycja zakłada wzrost opłaty dla
pojazdów kategorii 1 (innych niż motocykle) z 15 zł do 16 zł, zaś
dla pojazdów
kategorii 2, 3, 4 i 5 z kwoty 46 zł do 49 zł. Przypomnijmy
również, że obecne stawki obowiązują od 1 kwietnia zeszłego
roku – wówczas to bowiem wprowadzona została poprzednia podwyżka,
w czym
również nie
przeszkodziła negatywna
opinii GDDKiA.
-
Wyższe koszty
przejazdu mogą zachęcić kierowców np. pojazdów ciężkich, do
omijania autostrady i korzystania z obciążonych już ruchem dróg
lokalnych. To wiąże się natomiast ze spadkiem poziomu
bezpieczeństwa zarówno samych kierowców, jak i innych uczestników
ruchu, a także mieszkańców okolicznych miejscowości. Stoi również
w sprzeczności z rolą, jaką mają pełnić autostrady w systemie
komunikacyjnym kraju – uznała wówczas GDDKiA.
Brzmi
znajomo? A jakże. To słowo w słowo z „aktualnym” stanowiskiem
wydanym przez Generalną Dyrekcję. Czyżby „kopiuj – wklej” było wszystkim, na co w tej sprawie może zdobyć się ten organ?
Może Cię zainteresować:
Znów drożej na autostradzie A4? Stalexport chce podnieść opłaty
Może Cię zainteresować:
Podwyżka cen za przejazd A4 Katowice – Kraków stała się faktem. Nawet 60 złotych osobówką tam i z powrotem
Może Cię zainteresować:
Rząd zamierza rozbudować autostradę A4 na odcinku z Katowic do Krakowa. „Koncesja wygaśnie w 2027 r. i chcemy być dobrze przygotowani”