Podróże

Gdzie miejscowi wyjeżdżają na wakacje: Argentyna

  • 18 października, 2023
  • 6 min read
Gdzie miejscowi wyjeżdżają na wakacje: Argentyna


Where Locals Go oferuje ukryte miejsca wakacyjne, które często są pomijane przez turystów, ale cenione przez mieszkańców. W tym miejscu prosimy trzech ekspertów zajmujących się Argentyną o ich najlepsze typy.

Od winiarni Mendozy, przez wyrafinowane Buenos Aires, po wspaniałość wodospadów Igazú, Argentyna może poszczycić się różnorodnymi krajobrazami i przeżyciami, które czynią ją jednym z najbardziej lubianych miejsc na świecie. A co jeśli chcesz zaplanować wycieczkę odbiegającą od typowo turystycznych szlaków? Poprosiliśmy trzech ekspertów z Argentyny, aby opowiedzieli, gdzie sami spędzają wakacje.

Gauchos en Fiesta de la Tradicion w San Antonio de Areco
San Antonio de Areco na Pampasie oferuje smak tradycyjnej kultury gaucho © sunsinger / Shutterstock

Historyczne bary i kultura gaucho: San Antonio de Areco

Federico Perelmuter jest niezależnym pisarzem i krytykiem mieszkającym w Buenos Aires.

Przybywając do San Antonio de Areco z tętniącego życiem Buenos Aires, zawsze masz wrażenie, jakbyś wkroczył do innego świata.

Położone dwie godziny jazdy samochodem od stolicy, to małe wiejskie miasteczko zachwyca kolonialną architekturą i brukowanymi uliczkami błyszczącymi w słońcu, co sprawia, że ​​wydaje się ponadczasowe. Nazywane „kolebką tradycji” miasto Pampas było w XIX wieku tętniącym życiem ośrodkiem życia gaucho, co pięknie przedstawiono w powieści Ricardo Güiraldesa Don Drugi Sombra. Aby głębiej poznać kulturę gaucho, koniecznie trzeba odwiedzić Muzeum Güiraldes. Muzeum mieszczące się w dawnej posiadłości rodzinnej Güiraldes prezentuje dobrze zachowane artefakty reprezentujące kluczowe elementy kultury gaucho, od boleadory (broń używana do usidlenia bydła). pulperia (sklepy spożywcze pełniące jednocześnie funkcję barów).

Jednym z moich ulubionych zajęć jest siedzenie na jednym ze słonecznych placów miasta i rozkoszowanie się nim alfajores z La Olla de Cobre, słynnego sklepu z czekoladą w Areco. Jeśli chodzi o nocleg, gorąco polecam Santa Ana Boutique Hostel: centralnie położony, z pięknymi wnętrzami i przystępnymi cenami. Jeśli chodzi o wyżywienie, pięć minut jazdy od miasta zabierze Cię do Restaurante Histórico Lacarra, gdzie możesz delektować się pysznymi, klasycznie argentyńskimi potrawami, ciesząc się atmosferą starej kamienicy. I oczywiście żadna wizyta w San Antonio de Areco nie jest kompletna bez zatrzymania się w legendarnym barze Boliche de Bessonart na Fernet Colę. Zabytkowy bar (ponad 200 lat) nie wyglądałby nie na miejscu w zachodnim filmie i jest doskonałym miejscem na spotkanie z lokalnymi rodzinami, gauchos i innymi turystami.

Warto przeczytać!  Cyfrowi koczownicy wciąż przybywają na meksykańskie Karaiby – oto dlaczego
Port Ushuaia w nocy otoczony ośnieżonymi górami, Ushuaia, Patagonia, Argentyna, Ameryka Południowa
Patagońskie krajobrazy otaczające Ushuaia, na południowym krańcu Argentyny, zapierają dech w piersiach © LMspencer / Shutterstock

3,5-godzinny lot – i cały świat – z BA: Ushuaia

Mieszkająca w Buenos Aires Sorrel Moseley-Williams to brytyjska dziennikarka zajmująca się podróżami, jedzeniem i napojami oraz sommelier, która mieszka w Argentynie od 2006 roku.

Zapierająca dech w piersiach dzika przyroda Patagonii otacza Ushuaia, 3,5 godziny lotu na południe od Buenos Aires.

Ten miłośnik wody uwielbia pobyt w Arakur, położonym na szczycie Cerro Alarkén, ze względu na wspaniały basen wejściowy i zewnętrzny oraz panoramy 360°. Co ciekawe, odbywają się tu także targi wina Vinos al Sur. Oprócz spacerów po rodzimym lesie Alarkén, w Parque Nacional Tierra del Fuego znajdziesz bardziej wymagające tereny do odkrycia, gdzie ośnieżone góry, lodowata woda i wietrzna pogoda Lenga lasy zawsze rozwiewają moje pajęczyny w Buenos Aires. Gdy nabiorę apetytu, moją nagrodą jest menu degustacyjne w Kalmie prowadzone przez Ziemię Ognistą, gdzie serwowane jest danie z gwiazdkami merluza negra (Antar patagoński).

Aby uciec przed ucieczką, niedawno po raz pierwszy odwiedziłem Estancię Harberton. To historyczne ranczo, położone zaledwie 90 minut jazdy od Ushuaia, założone w 1886 roku i obecnie prowadzone przez Abby Goodall, piąte pokolenie rodziny Bridges, jest skarbem narodowym. Po cieszeniu się Merinda (herbata mate z przekąskami), zanurkowałem w Museo Acatashun, które szczyci się najlepszą w Ameryce Południowej kolekcją zwierząt morskich i ptaków z najbardziej wysuniętego na południe regionu. Oddalenie Harberton dodaje nieziemskiego uroku. Podczas mojej następnej wizyty planuję zarezerwować domek nad Kanałem Beagle, na skrajnym południowym krańcu, na jeszcze bardziej niezwykłą ucieczkę.

Warto przeczytać!  8 wskazówek, jak najlepiej wykorzystać mini przerwę
Podróżnik patrzy łodzią przez lornetkę w Parku Narodowym Iberá, Colonia Carlos Pellegrini, prowincja Corrientes, Argentyna
Wskocz na łódź w Ibera National Park, a prawdopodobnie zobaczysz kajmany, czaple, kapibary i nie tylko © RPBaiao / Shutterstock

Niesamowita przyroda na dziewiczych terenach podmokłych: Park Narodowy Ibera

Diego Jemio jest pisarzem zajmującym się sztuką i kulturą z Buenos Aires.

Po raz pierwszy pojechałem do prowincji Corrientes 10 lat temu, aby wziąć udział w Fiesta Nacional del Chamamé, tętniącym życiem styczniowym festiwalu na północnym wschodzie, który świętuje rumianek, muzyka przodków rdzennych Guaraní zamieszkujących Argentynę, Brazylię, Paragwaj i Urugwaj. Poprzez swoje piosenki, rumianek snuje opowieści o mokradłach regionu i obfitującej w nie dzikiej przyrodzie. Zainspirowany festiwalem poczułem potrzebę udania się w głąb prowincji, prowadząc mnie do słynnego Parku Narodowego Berá, na terenach niegdyś zamieszkałych przez lud Guaraní. Zajmujące zadziwiającą powierzchnię 3,2 miliona akrów (1,3 miliona hektarów) te odrestaurowane tereny podmokłe są dumnie uznawane za jeden z największych rezerwatów słodkiej wody na naszej planecie. To jedno z moich ulubionych miejsc w Argentynie, które chcę odwiedzić.

Chociaż liczne miasta i wsie zapewniają dostęp do Ibery, raz po raz przyciąga mnie urocze miasteczko Colonia Carlos Pellegrini, w południowo-wschodniej części Corrientes. To spokojne miasto, liczące zaledwie 1000 mieszkańców, położone jest nad brzegiem Laguny Ibera. Moją ulubioną rozrywką jest tutaj prosty rejs kajakiem po drogach wodnych, szczególnie rano lub wczesnym popołudniem. W tej spokojnej oazie czaple z wdziękiem szybują w powietrzu, kajmany yacare wygrzewają się z zadowoleniem (nie bójcie się, są dobrze odżywione), a futrzane kapibary wędrują po brzegu. W Colonia Carlos Pellegrini znajdziesz wiele firm turystycznych oferujących wycieczki łodzią i kajakiem z przewodnikiem po lagunie.

Warto przeczytać!  Moc, której potrzebujesz na jesienne biwakowanie na jesiennej wyprzedaży BLUETTI

Jeśli chodzi o zaspokojenie moich kubków smakowych we wsi, moje serce należy do Jajetopy, małej restauracji prowadzonej przez utalentowaną kucharkę Sarę Medinę. W tej kulinarnej perełce Medina prezentuje proste, ale zachwycające dania, często ogłaszane na tablicy. Czasami w menu pojawiają się takie elementy mbaipu – przysmak Guaraní z kurczaka, mąki z manioku i gulaszu jagnięcego – który zawsze robi na mnie wrażenie. Zwykle zatrzymuję się w hotelu Casa de Esteros, gdzie wieczorem można zwinąć się w kłębek przy trzaskającym ognisku w rozległych hotelowych ogrodach.

Mała rada: pamiętajcie o zaopatrzeniu się w środek odstraszający komary, bo gdy zachodzi słońce, te maleńkie stworzenia mogą stać się w tych rejonach dość żarłoczne.




Źródło