Biznes

Giełda w Indiach spada wraz z malejącymi oczekiwaniami dotyczącymi osunięcia się ziemi Modiego | Wybory

  • 4 czerwca, 2024
  • 4 min read
Giełda w Indiach spada wraz z malejącymi oczekiwaniami dotyczącymi osunięcia się ziemi Modiego |  Wybory


Wyprzedaż następuje po tym, jak sondaże przewidujące zdecydowaną większość dla Sojuszu Narodowo-Demokratycznego spowodowały, że akcje spółek osiągnęły najwyższe poziomy w historii.

Indyjskie rynki finansowe przeżyły gwałtowne spadki, ponieważ wczesne tendencje w zakresie liczenia głosów sugerowały, że sojusz premiera Narendry Modiego pod przewodnictwem Bharatiya Janata Party (BJP) raczej nie zdobędzie przeważającej większości, jak przewidywały sondaże wyjściowe w weekend.

„Liczby NDA są zaniżone i poniżej oczekiwań. Jesteśmy zatem świadkami księgowania zysków, gdyż inwestorzy są zdenerwowani. Musimy poczekać jeszcze godzinę, aby sytuacja była bardziej jasna” – powiedział Kranthi Bathini, dyrektor ds. strategii kapitałowej w WealthMills Securities z siedzibą w Bombaju.

„Widzimy jednak, że księgowanie zysków będzie kontynuowane i rozszerzane, jeśli te tendencje się utrzymają” – powiedział.

Sondaże wyjściowe przeprowadzone w weekend wskazywały na dużą wygraną Sojuszu Narodowo-Demokratycznego (NDA) Modiego, co doprowadziło do gwałtownego wzrostu rynków do najwyższych poziomów w historii w poniedziałek, gdyż inwestorów podbudowały oczekiwania dotyczące trwałego wzrostu gospodarczego.

Traderzy twierdzili, że we wtorek na rynkach doszło do wyprzedaży, ponieważ inwestorzy czekali na większą jasność co do całkowitej liczby mandatów, które zdobędzie NDA.

Warto przeczytać!  Michael Saylor mówi co stanie się z Bitcoinem za 8 lat

Indeks Nifty spadł aż o 3,76 proc. do 22 389,85 pkt, natomiast indeks BSE spadł do najniższego poziomu 73 659,29 pkt, co oznacza spadek w ciągu dnia o 3,67 proc. Obydwa indeksy osiągnęły w poniedziałek historyczne maksima.

Do 04:25 GMT oba rynki nieznacznie odreagowały, a każdy z nich spadł po około 2 procent.

Od poniedziałkowego zamknięcia indeksy referencyjne wzrosły nieco ponad trzykrotnie, odkąd Modi został premierem w maju 2014 r.

Rupia spadła do zaledwie 83,4375 za dolara w porównaniu do poprzedniego zamknięcia na poziomie 83,1425. Rentowność referencyjnych obligacji 10-letnich wzrosła o 8 punktów bazowych do 7,02 procent we wczesnej fazie handlu.

„Oczywiście początkowe trendy w wynikach nie są pozytywne dla rynków. Ale dla pewności, dopóki BJP/NDA będzie dysponować 272 mandatami niezbędnymi do utworzenia rządu, spadek będzie ogólnie jedynie reakcją krótkoterminową” – powiedział Gaurav Dua, starszy wiceprezes i szef strategii rynku kapitałowego w Sharekhan .

Poniedziałkowy wzrost na rynkach był napędzany optymizmem co do perspektyw gospodarczych pod rządami nowego rządu pod przewodnictwem Modiego.

„Rynki ożywiły się w związku z oczekiwanymi wynikami wyborów i bardzo trudno nie być optymistą, jeśli chodzi o Indie” – powiedział Vivek Bhutoria, zarządzający portfelem akcji rynków wschodzących w Federated Hermes.

Warto przeczytać!  Kurs euro powtarza los kursu dolara, EUR/PLN minimalnie pogłębia dno (komentarz z 28.07.2023)

„Wprowadzane są polityki mające na celu przyciągnięcie inwestycji, a reorganizacja globalnego łańcucha dostaw z czasem przyniesie Indiom korzyści. Już zaczynamy dostrzegać pewne korzyści w zakresie eksportu elektroniki i chemikaliów”.

Powszechnie oczekuje się, że obcokrajowcy, którzy w zeszłym roku wpompowali w indyjskie akcje 20,7 miliarda dolarów netto, ale wycofali się przed wyborami, staną się nabywcami.

W poniedziałek kupili akcje za 68,51 miliarda rupii netto (824,4 mln dolarów), podczas gdy krajowi inwestorzy instytucjonalni kupili akcje za 19,14 miliarda rupii, jak wynika z tymczasowych danych giełdowych.

Inwestorzy oczekują, że rząd Modiego będzie w dalszym ciągu koncentrował się na przekształceniu kraju w centrum produkcyjne – projekt, który zachęcił zagraniczne firmy, w tym Apple i Teslę, do rozpoczęcia produkcji w związku z ich dywersyfikacją poza Chinami.

„W Indiach najważniejsza jest infrastruktura” – powiedział Steve Lawrence, dyrektor ds. inwestycji w Balfour Capital, który zarządza 350 milionami euro (382 miliony dolarów) w różnych funduszach.

„Chodzi o inwestycje w infrastrukturę; drogi i prąd. Dzięki rodzajowi technologii, jaką dysponują, można zaobserwować ogromny rozwój.


Źródło