Globalna sława Julii Roberts była „naprawdę przerażająca” – zdradza siostrzenica Emma Roberts
Emma Roberts opowiedziała otwarcie o światowej sławie Julii Roberts, wspominając, że „naprawdę przerażające” było obserwowanie, jaką sławę zdobyła jej ciotka.
Emma – córka Erica Robertsa i siostrzenica aktorki „Pretty Woman” – wyjaśniła we wtorek w podcaście „Table for Two”, że sława ma swoje wady.
„Widziałam z bliska, jak to naprawdę wygląda u mojej ciotki Julii” – powiedziała Bruce’owi Bozzi 33-letnia gwiazda „American Horror Story”, gdy zapytano ją o cel, jakim jest zostanie „wielką gwiazdą filmową”.
„To świetna i zabawna rzecz, ale jest w tym coś naprawdę przerażającego”.
Aktorka „Dzikiego dziecka” dodała, że „zawsze chciała w pewnym sensie wytyczyć własną ścieżkę”, zamiast podążać śladami swojej nagrodzonej Oscarem ciotki.
„Sława nigdy nie była celem, ponieważ sława na pewnym poziomie jest trochę przerażająca” – powiedziała.
„Nawet gdy byłam nastolatką, myślałam: nigdy nie chcę, aby moja sława przeważyła nad moją pracą” – dodała. „Ponieważ nie ma dla mnie nic bardziej przerażającego niż bycie tak sławnym, że nigdy nie zostaje się samemu, ale jednocześnie nie można znaleźć dobrej pracy”.
W innym miejscu Emma odniosła się do debaty na temat „dziecka nepo”, mówiąc, że są „dwie strony medalu”.
Odkąd w wieku 9 lat Emma zadebiutowała jako aktorka w „Blow”, znajduje się w centrum uwagi ze względu na swoje osiągnięcia zawodowe, ale także mocne koneksje z Hollywood.
Twierdziła jednak, że sławna rodzina wiąże się z dodatkową presją – ale zazwyczaj tylko w przypadku kobiet.
„Zawsze żartuję: «Dlaczego nikt nie wyzywa George’a Clooneya za to, że jest dzieckiem nepo? [His aunt] Rosemary Clooney była ikoną” – powiedziała.
„Mam wrażenie, że młodym dziewczynom trudniej jest z dzieckiem nepo” – dodała. „Nie bardzo widzę, żeby ludzie wyzywali synów sławnych aktorów”.
Pomijając płeć, Emma stwierdziła, że nie uważa, że „ktokolwiek powinien być wzywany za chęć podążania za swoimi marzeniami”.
Emma wyjaśniła, że publiczność „uwielbia historię sukcesu z dnia na dzień”, która od najmłodszych lat stanowiła dla niej łatwy cel.
„Jeśli więc nie jesteś dziewczyną znikąd, która przedarła się do Hollywood, możesz przewrócić oczami w stylu: «No cóż, taki był twój tata»” – powiedziała.
Co więcej, Emma wyjaśniła, że ludzie, którzy krytykują dzieci bogatych i sławnych, często nie widzą pełnego obrazu sytuacji.
„Ludzie widzą tylko twoje zwycięstwa, ponieważ widzą tylko wtedy, gdy jesteś na plakacie filmu, a nie widzą wszystkich odrzuceń po drodze” – powiedziała.