Świat

Globalne wpływy Chin zagrażają podróży Harrisa do Afryki

  • 31 marca, 2023
  • 6 min read
Globalne wpływy Chin zagrażają podróży Harrisa do Afryki


LUSAKA, Zambia (AP) — Kiedy wiceprezydent Kamala Harris przybyła w piątek do Zambii na ostatni przystanek swojej tygodniowej podróży po Afrycewylądowała na lotnisku, które jest dwukrotnie większe i ma nowe, lśniące terminale.

Zamiast symbolu obiecującego rozwoju lokalnego, przypomina o głębokim wpływie Chin. Pekin sfinansował projekt, jeden z wielu, który rozszerzył swój zasięg na dynamicznie rozwijającym się kontynencie bogaty w zasoby naturalne, często generujący dobrą wolę wśród swoich obywateli.

Globalna rywalizacja między Stanami Zjednoczonymi a Chinami była powracającym tłem podróży Harrisa i nigdzie nie było to bardziej widoczne niż w Zambii i jej poprzednim przystanku w Tanzanii.

Oprócz lotniska, Chiny zbudowały stadion na 60 000 miejsc w Lusace, a także drogi i mosty w całym kraju. Zambia jest na haczyku dla całego rozwoju z miliardami dolarów długu. Tanzania jest głównym partnerem handlowym Chin i ma nową szkołę przywództwa politycznego, finansowaną przez Komunistyczną Partię Chin.

Wydarzenia zaniepokoiły Waszyngtona administracja prezydenta Joe Bidena martwi się, że Afryka coraz bardziej wsuwa się w strefę wpływów Pekinu.

Harris bagatelizowała tę kwestię podczas swojej podróży, woląc skupić się na budowaniu partnerstw niezależnych od konkurencji geopolitycznej. Przyznała jednak, że Stany Zjednoczone mają ograniczony czas na dokonanie inwazji na kontynent, mówiąc dziennikarzom na początku podróży, że istnieje „okno”, które jest „zdecydowanie otwarte teraz” dla amerykańskich inwestycji.

Na konferencji prasowej z prezydentem Zambii Hakainde Hichilema w piątek Harris powtórzyła swoje wezwanie do „wszystkich dwustronnych oficjalnych wierzycieli, aby zapewnili Zambii znaczącą redukcję zadłużenia” – pośrednie odniesienie do Chin – ale podkreśliła, że ​​„nasza obecność tutaj nie dotyczy Chin”. ”.

Warto przeczytać!  „Pozostawieni, żeby się wykrwawić”: siły izraelskie zabijają dwóch Palestyńczyków na Zachodnim Brzegu | Wojna Izraela w Gazie Wiadomości

Hichilema powiedział, że postrzeganie interesów Zambii w kategoriach rywalizacji między USA i Chinami byłoby „całkowicie błędne”.

„Kiedy jestem w Waszyngtonie, nie jestem przeciwny Pekinowi. Kiedy jestem w Pekinie, nie jestem przeciwny Waszyngtonowi” – ​​powiedział, dodając, że „żadna z tych relacji nie polega na pracy przeciwko komuś lub grupie krajów”.

Korzenie Chin zarówno w Tanzanii, jak i Zambii sięgają głęboko. W latach 70. Pekin zbudował kolej Tazara z śródlądowej Zambii do portu Dar es Salaam w Tanzanii, umożliwiając eksport miedzi z pominięciem rządzonej przez białą mniejszość Rodezji i apartheidu w RPA.

Obecnie Chiny są największym dwukierunkowym partnerem handlowym Afryki, z obrotami o wartości 254 miliardów dolarów w 2021 roku, według Amerykańskiego Instytutu Pokoju. To czterokrotność wymiany handlowej między Stanami Zjednoczonymi a Afryką. Poza tym w stosunkach z Pekinem jest mniej napomnień o demokracji niż z Waszyngtonem.

„Większość krajów afrykańskich słusznie nie przeprasza za swoje bliskie związki z Chinami” – napisał w czwartek na Twitterze wiceprezydent Nigerii Yemi Osinbajo. „Chiny pojawiają się tam, gdzie i kiedy Zachód nie chce i/lub jest niechętny”.

Senator Chris Coons, Demokrata z Delaware, który zajmował się kwestiami afrykańskimi w Kongresie, wyraził frustrację z powodu rosnącego wpływu Chin na kontynencie.

„Z partnera handlowego nr 1 lub partnera inwestycyjnego nr 1 w dwudziestu krajach przeszliśmy na Chiny będące partnerem handlowym i inwestycyjnym nr 1” — powiedział dziennikarzom na pokładzie Air Force Two podczas lotu do Ghany o godz. początek podróży Harrisa. „Myślę, że naszym wyzwaniem na tę dekadę jest rozwiązanie tego problemu”.

Biden podejmuje kroki w tym kierunku, takie jak zorganizowanie szczytu dla przywódców afrykańskich w grudniu, kiedy ogłosił, że chce przeznaczyć 55 miliardów dolarów na kontynent w nadchodzących latach.

Warto przeczytać!  Po opublikowaniu trzech filmów Izrael oskarża Hamas o „psychologiczne dręczenie” rodzin zakładników

Harris ogłosiła również podczas swojej podróży, w tym ponad 1 miliard dolarów publicznych i prywatnych pieniędzy na rozwój gospodarczy, 100 milionów dolarów na pomoc w zakresie bezpieczeństwa w Afryce Zachodniej i 500 milionów dolarów na ułatwienie handlu z Tanzanią.

Jednak istnieje sceptycyzm co do tego, czy Stany Zjednoczone dotrzymają swoich obietnic, a Harris spotkał się z niezbyt subtelnymi wskazówkami, że Afryka oczekuje więcej. Na przykład prezydenci Ghany i Tanzanii otwarcie powiedzieli, że mają nadzieję, że Biden zdecyduje się odwiedzić ich kraje podczas swojej spodziewanej podróży do Afryki w tym roku, która byłaby jego pierwszą wizytą na kontynencie jako prezydent.

Dla porównania, Tanzania była jednym z pierwszych krajów, które chiński prezydent Xi Jinping odwiedził po tym, jak został prezydentem w 2013 roku. A po tym, jak Xi zapewnił sobie trzecią kadencję, prezydent Tanzanii Samia Suluhu Hassan była pierwszą afrykańską głową państwa, która odwiedziła Pekin.

„Kamala stoi w obliczu chińskiej dominacji w Tanzanii” – napisała w środę na Twitterze publikacja Tanzania Business Insight.

Ian Johnson, były dziennikarz z Chin, który pracuje w amerykańskiej Radzie ds. Stosunków Zagranicznych, powiedział, że Pekin przedstawia silną narrację w krajach rozwijających się jako kraj, który szybko zbudował swoją gospodarkę i wyciągnął większość ludności z ubóstwa.

Przywódcy afrykańscy myślą: „zobaczmy, czego możemy się nauczyć od Chin”, powiedział, dodając, że „jest pewna fascynacja tym, jak to zrobili”.

Johnson powiedział również, że Chiny postrzegają Afrykę inaczej niż Stany Zjednoczone

„Mamy tendencję do postrzegania Afryki jako szeregu problemów – wojen, głodu i czegoś w tym stylu” – powiedział. „Jednak w oczach Chin Afryka jest znacznie większą szansą”.

Warto przeczytać!  Jak wojna Władimira Putina na Ukrainie napędzała zerwanie Estonii z językiem rosyjskim

Edem Selormey, który prowadzi badania opinii publicznej w Centrum Rozwoju Demokratycznego w Ghanie, powiedział, że to uczucie jest często odwzajemnione.

„Wpływ Chin w Afryce jest w dużej mierze postrzegany jako pozytywny” – powiedziała. „A Stany Zjednoczone podążają pod tym względem za Chinami”.

Powiedziała, że ​​różnica polega często na tym, „co obywatele widzą w terenie”, na przykład projekty infrastrukturalne, a „USA od jakiegoś czasu nie było na tym obrazie”.

John Kirby, rzecznik ds. bezpieczeństwa narodowego Białego Domu, powiedział, że dług wynikający z zaangażowania Chin jest ostatecznie korozyjny. Powiedział, że afrykańscy przywódcy „zaczynają zdawać sobie sprawę, że Chiny tak naprawdę nie są ich przyjacielem”.

„Interesy Chin w regionie są czysto egoistyczne, w przeciwieństwie do Stanów Zjednoczonych” – powiedział.

To uczucie, które wywołuje kpiny w niektórych zakątkach Afryki.

„Ameryka przypomina odgrywanie roli wielkiego Wujka Sama, próbującego bronić krajów afrykańskich przed tym, co ich zdaniem jest ingerencją Chin w wolność krajów afrykańskich poprzez te pożyczki”, powiedział analityk z Tanzanii, Mohamed Issa Hemed.

Dodał jednak, że „Chiny wyprzedzają Stany Zjednoczone na wiele, wiele sposobów”.

Daniel Russel, były urzędnik Departamentu Stanu, który obecnie pracuje w Asia Society Policy Institute, podsumował perspektywę afrykańską jako „dość tych wykładów” o Chinach. — Mają coś, czego my chcemy. I mają to tutaj.”

Jeśli chodzi o nadzieje USA na Afrykę, powiedział: „nie można czegoś pokonać niczym”.

___ Anna relacjonowała z Nairobi w Kenii, a Meldrum z Johannesburga. Współpracownik dziennikarza prasowego Evelyne Musambi z Nairobi w Kenii przyczyniła się do powstania tego raportu.


Źródło