Biznes

Główny ekonomista Orlenu tłumaczy brak obniżek cen paliw przed nowym rokiem

  • 2 stycznia, 2023
  • 6 min read
Główny ekonomista Orlenu tłumaczy brak obniżek cen paliw przed nowym rokiem


Poziom cen detalicznych paliw musi odzwierciedlać ich podaż; miejsca na obniżkę nie ma, dopóki podaż jest ograniczona – mówi główny ekonomista PKN Orlen Adam B. Czyżewski. Jak dodaje, obniżenie cen na Węgrzech skończyło się kolejkami i brakami paliw na stacjach.

Główny ekonomista Orlenu tłumaczy brak obniżek cen paliw przed nowym rokiem
Główny ekonomista Orlenu tłumaczy brak obniżek cen paliw przed nowym rokiem
fot. Wlodzimierz Wasyluk / / FORUM

O anomalii na rynkach paliw pisaliśmy na Bankier.pl już pod koniec listopada ubiegłego roku i przez cały grudzień. Chodziło o to, że ceny przy dystrybutorach nie spadały w takim tempie, w jakim „powinny” to robić, zważywszy na silną przecenę paliw na rynkach światowych. W rezultacie rosły marże koncernów paliwowych, co odbywało się kosztem konsumentów.

Jak powiedział PAP Czyżewski, w Polsce cena detaliczna była kształtowana tak, aby nie doprowadzić do wzrostu popytu, co w warunkach ograniczonej podaży musiałoby się skończyć kolejkami na stacjach benzynowych i brakiem paliw. Utrzymywanie ceny na poziomie gwarantującej zbilansowanie popytu z podażą to świadoma polityka na całym świecie, nie tylko PKN Orlen – podkreślił.

„Zarzuca się nam, że skoro obniżyliśmy cenę 30 grudnia, to mogliśmy to zrobić wcześniej. Nie mogliśmy, bo sytuacja na rynku jest taka, że doprowadzilibyśmy do kolejek na stacjach. A teraz cena detaliczna nie spadła, ponieważ nadal nie ma miejsca na jej spadek ze względu na ograniczoną podaż – wyjaśnił Czyżewski.

Jak dodał, dla konsumenta liczą się ceny detaliczne, to te ceny determinują popyt na paliwa i muszą uwzględniać otoczenie rynkowe. „Gdyby były za niskie, musielibyśmy reglamentować paliwa. Na całym świecie podaż jest ograniczona, paliw po prostu brakuje i dopiero jak w drugiej połowie roku ruszą nowe rafinerie, sytuacja się poprawi i paliw będzie więcej” – powiedział główny ekonomista PKN Orlen.

Warto przeczytać!  Budżet Unii na rok 2024 ma sygnalizować kolejne kroki prywatyzacji Banku IDBI | Wiadomości dotyczące budżetu na rok 2024

Czyżewski przytoczył przykład Węgier, gdzie ceny przez wiele miesięcy były zamrożone na zbyt niskim poziomie, co spowodowało realne braki paliw na stacjach, a Węgrzy musieli jeździli tankować na Słowację. „Niedawno cena na Węgrzech została uwolniona i jest jedną z najwyższych w Europie. Brak paliw dał się odczuć we Francji w październiku 2022 r. Wtedy – w wyniku strajków – podaż nie nadążyła za popytem. Problem braku paliw stał się bardzo ważnym tematem politycznymi i społecznym” – podkreślił. Na Węgrzech podaż okazała się niewystarczająca w warunkach zwiększonego popytu, wywołanego właśnie obniżeniem ceny – zaznaczył główny ekonomista PKN Orlen.

Jak ocenił Czyżewski, 2022 był bardzo trudnym rokiem na rynku paliw. Ceny na rynkach ARA skoczyły z poziomu ok. 650 dol. za tonę na początku roku do ok. 1100 dol. za tonę w sierpniu. W Europie przekierowywano strumienie produktów, zastępując paliwo z Rosji produktami w innych regionach świata. W wielu krajach brakowało paliwa, a kierowcy ustawiali się w długich kolejkach – wskazał.

„Dzięki zrozumieniu trudnej sytuacji rynkowej i dostosowaniu do niej sposobu reakcji na powrót normalnej stawki VAT na paliwa ceny paliw w Polsce nie wzrosły, a paliwo stale dojeżdża na stacje. Scenariusz alternatywny, czyli sztucznie niskie ceny, braki paliw, a następnie skokowy wzrost cen i silny impuls inflacyjny byłby zdecydowanie gorszy” – ocenił główny ekonomista PKN Orlen.

Warto przeczytać!  Asian Paints, LTIMindtree, L&T Finance, Zee Entertainment i inne: akcje, na które warto zwrócić uwagę 18 lipca

Morawiecki: Należy się cieszyć, że ceny paliw nie wzrosły

Jak mówił Morawiecki na konferencji prasowej, od kilku miesięcy
złotówka się umacnia, a ceny ropy nie rosną. „Prawdopodobnie
zakontraktowano z odpowiednim wyprzedzeniem zakupy. Zapłata odbywa się
po dzisiejszych cenach i kursach, i to jest dobra okoliczność” –
stwierdził szef rządu. „Należy się cieszyć, że ceny paliwa nie
wzrosły.(…) Cieszę się, że złotówka się umacnia i że cena ropy nie
poszła w górę. Dzięki temu te ceny są na w miarę stabilnym poziomie” –
dodał.

Morawiecki stwierdził, że dziś ceny detaliczne paliw w Polsce są
„jednymi z najniższych w Europie”. Według niego, rynek paliw w Polsce
jest konkurencyjny, „działa na nim wielu prywatnych sprzedawców, którzy
kształtują swoje ceny”.

Od 1 stycznia 2023 r. ponownie stosowana jest podstawowa 23 proc.
stawka VAT na paliwa. 30 grudnia 2022 r. PKN Orlen obniżył hurtowe ceny
paliw o ok. 12 proc. Ceny detaliczne nie uległy większym zmianom.

Dzięki powstaniu dużego podmiotu po połączeniu PKN Orlen z Lotosem –
Polska może kupować taniej ropę naftową w Arabii Saudyjskiej –
poinformował w poniedziałek premier Mateusz Morawiecki. Dodał, że dzięki
temu tańsze jest też paliwo na stacjach.

„Właśnie dzięki temu, że
powstaje duża firma (po połączeniu Lotosu z Orlenem – PAP) – może
kupować właśnie od Arabii Saudyjskiej ropę naftową taniej, (…) paliwo na
stacjach benzynowych jest dzisiaj dzięki temu również tańsze, możemy
wywiązywać się z sankcji, które są nałożone na Federację Rosyjską w
związku z jej agresją” – powiedział premier Mateusz Morawiecki podczas
poniedziałkowej konferencji prasowej.

Warto przeczytać!  Co to jest tlenek etylenu występujący w próbkach mieszanek przypraw MDH i Everest?

„Dzięki temu, że zbudowaliśmy silny koncern, paliwa są jednymi z najtańszych w Europie” – dodał.

Premier przyznał, że wiedział, iż jednym z warunków fuzji jest
sprzedaż 30 proc. gdańskiej rafinerii firmie Saudi Aramco (Saudi Aramco
to arabski potentat branży naftowej, który zaspokaja ponad 10 proc.
światowego zapotrzebowania na ropę naftową – PAP).

„Wiedziałem oczywiście o tym warunku 30 proc., który był warunkiem Komisji Europejskiej” – powiedział Morawiecki.

Na początku listopada prezes PKN Orlen Daniel Obajtek informował, że
przedstawiciele Grupy Orlen i Saudi Aramco rozmawiają o dostawach ropy
naftowej do naszego regionu i perspektywach rozwoju petrochemii.

30 listopada br. Orlen zakomunikował, że w ramach transakcji, którą
zawarł z Saudi Aramco utrzymał 70 proc. udziału w rafinerii w Gdańsku o
łącznych mocach przerobowych na poziomie 210 tys. baryłek dziennie,
Aramco obejmie 30 proc. udziałów w rafinerii, 100 proc. biznesu
hurtowego i 50 proc. udziałów w obszarze paliwa jet w BP Europa SE,
operującego na 7 lotniskach w Polsce.

Podano również, że PKN Orlen i Aramco realizują umowę, w ramach,
której Aramco dostarczy surowiec pokrywający ok. 45 proc.
zapotrzebowania grupy Orlen na ropę naftową.

wkr/ je/ pif/ drag/


Źródło