Główny trener RCB odpowiada na pytanie dotyczące liczby uderzeń po stuleciu Virata Kohli: „Na takich boiskach jak dzisiaj…” | Krykiet
Stulecie niepokonań Virata Kohli nie wystarczyło, aby zakończyć zmagania Royal Challengers Bengaluru w indyjskiej Premier League w 2024 roku. Gwiazdor RCB pozostał niepokonany w 113 z 72 dostawach przeciwko Rajasthan Royals w Jaipur, dzięki czemu zespół osiągnął dobry wynik 183/3 w 20 overach. Jednak gospodarze, napędzani setką niepokonanych Josa Buttlera, dogonili cel na pięć trafień przed końcem.
Kohliemu brakowało wsparcia ze strony innych pałkarzy ze składu RCB, co jak dotąd stało się normą w sezonie; świetny RCB ma na swoim koncie 316 przejazdów w edycji 2024 i spokojnie zajmuje czołowe miejsce na liście Orange Cap; jednakże nie ma innego pałkarza z serii nawet w pierwszej dwudziestce.
Główny trener RCB, Andy Flower, podkreślił potrzebę zbiorowego występu drużyny odbijającej, gdy drużyna mierzyła się z trzecią porażką z rzędu i czwartą w sumie w sezonie.
„Jesteśmy jednym z pięciu i nie jest to pozycja, na której żadna ze stron chciałaby się znajdować. Tak, mamy pewne problemy z odbijaniem. Virat jest w doskonałej formie, ale inni zawodnicy walczą o formę i pewność siebie” – powiedział Flower podczas meczu. sobotnia konferencja prasowa po meczu.
„Robimy wszystko, co w naszej mocy, aby poczuli się silni i pewni siebie. Jak widzieliście w tych rozgrywkach, wyniki i agresja drużyn idą tylko w jedną stronę. Chłopcy potrzebują więc formy i pewności siebie, aby wywrzeć presję na przeciwniku. Nie znaleźliśmy jeszcze takiego formularza.”
Kohli powoli rozpoczynał swoje rundy, a później stwierdził w wywiadzie w połowie meczu, że nawierzchnia szybko się zmieniała, gdy uderzali, a podbiegi były trudne do wykonania. Jednak w drugiej rundzie boisko wydawało się łatwiejsze do odbijania, a Butter i kapitan RR Sanju Samson (69) rozbili meloniki RCB, zdobywając zwycięską bramkę.
„Omawiamy częstotliwość uderzeń i agresję; jest to część zrozumienia gry T20. Poziom agresji musi przekraczać pewien próg i zawsze trzeba wywierać presję na przeciwnika” – powiedział Flower.
„Na pewno wybierzemy agresywną opcję, szczególnie na takich boiskach jak dzisiaj. Faktem jest, że w tej chwili nasza piątka nie jest w doskonałej formie, z wyjątkiem Virata. To trudne miejsce.
„To nie wynika z braku wysiłku, oni ciężko pracują, dają z siebie wszystko. Po prostu w tej chwili nie strzelam. Jeśli mamy odwrócić sytuację, potrzebujemy ich strzelania.
Powrót RCB 11 kwietnia
Zespół będzie teraz miał czterodniową przerwę przed powrotem do gry 11 kwietnia, kiedy zmierzy się z Mumbai Indians, którzy obecnie znajdują się na dole tabeli bez zwycięstwa od trzech meczów. W niedzielę MI zmierzyło się z Delhi Capitals, chcąc odnieść pierwsze zwycięstwo.