Rozrywka

„Godzilla x Kong” wyprzedza „Monkey Man”, „First Omen”

  • 6 kwietnia, 2024
  • 5 min read
„Godzilla x Kong” wyprzedza „Monkey Man”, „First Omen”


W najbliższy weekend w kasie będzie to starcie naczelnych z dodatkiem staromodnego horroru o Antychryście. Legendary Entertainment i Warner Bros. Wygląda na to, że „Godzilla x Kong: The New Empire” utrzyma się na czołowych miejscach krajowych list przebojów, pokonując weekendowe premiery bijatyki „Monkey Man” wytwórni Universal i wznowienie horroru „The First Omen” studia 20th Century Studios.

Zwycięskie okrążenie kaiju ma jednak prawdopodobnie nie tyle wspólnego z siłą „Nowego Imperium”, ile z siłą konkurencji. Przebojowy film o potworach zarobił w piątek 8,5 miliona dolarów, co oznacza spadek o 77% od dnia otwarcia tydzień temu. „Nowe Imperium” można zaobserwować spadek o północ od 60% w ciągu trzech dni – nie jest to wyjątkowo duży spadek w porównaniu z weekendem otwarcia hitu kinowego, ale wciąż dość znaczny. Daje to perspektywę na imponująco niewielki, 44% spadek, z jakim spotkała się inna legendarna produkcja „Dune: Part Two” podczas swojej drugiej premiery.

Mimo to „Nowe imperium” przekroczyło już łączną kwotę 100 milionów dolarów na rynku krajowym – coś, co w tym roku udało się do tej pory tylko dwóm innym filmom. Film miał świetny start za granicą, gdzie zarówno Godzilla, jak i King Kong tradycyjnie przyciągają tłumy. Z budżetem na produkcję wynoszącym 150 milionów dolarów film w dalszym ciągu spełnia oczekiwania Legendary i Warner Bros., ale być może wszystko wróci na Ziemię po większym niż oczekiwano weekendzie otwarcia.

Warto przeczytać!  Horoskop dzienny dla Panny Dzisiaj, 10 czerwca 2024 r., przepowiada sukces w networkingu | Astrologia

Na drugim miejscu znajduje się „Monkey Man” wytwórni Universal, na który studio zdecydowało się po tym, jak Netflix zrezygnował z wstępnej umowy z produkcją. Film akcji, w którym w roli głównej i w reżyserii Dev Patel wystąpił w swoim debiucie reżyserskim, zarobił w piątek i przed premierą 4,2 miliona dolarów. Teraz oczekuje debiutu za 10,5 miliona dolarów z 3029 lokalizacji — kilka kroków za kwotą 12 milionów dolarów, jaką przewidywano przed weekendem. Film zebrał dobre recenzje po burzliwej premierze na marcowym festiwalu SXSW. Widzowie, którzy pojawili się wcześniej, są raczej pozytywnie nastawieni, o czym świadczy ocena B+ przyznana przez firmę badawczą Cinema Score.

Nieźle jest zacząć od „Monkey Man”, który Universal nabył za 10 milionów dolarów przy pomocy Monkeypaw Productions Jordana Peele’a. Film opowiada pełną akcji historię zemsty boksera z Indii, który infiltruje podziemne imperium przestępcze w jego mieście.

Mniej pomyślnym debiutem jest „Pierwszy omen”, który w piątek i przedpremierowe pokazy zarobił 3,2 miliona dolarów. Prognozy na weekend przewidywały otwarcie na poziomie około 14 milionów dolarów; teraz wydaje się, że produkcja 20th Century Studios (własności Disneya) będzie szczęśliwa i osiągnie nawet 10 milionów dolarów.

Warto przeczytać!  Horoskop na dziś: prognoza astrologiczna na 17 listopada 2023 r. | Astrologia

Rzadko zdarza się, aby horror osiągał gorszy wynik kasowy, chociaż może to mieć coś wspólnego z próbą zwabienia widzów nieruchomością mającą kilkadziesiąt lat. Kolejne ożywienie dotychczasowej serii z lat 70., „Egzorcysta: Wierzący”, również okazało się poniżej oczekiwań w październiku ubiegłego roku.

Oczywiście 20th Century Studios nie wydało 400 milionów dolarów na prawa do „Omenu” i nie zachwalało planów na nową trylogię, tak jak Universal zrobił to w przypadku „Egzorcysty”. Zamiast tego budżet „First Omen” jest skromny i wynosi 30 milionów dolarów (choć to wciąż dość wysoka kwota jak na horror – często dla studiów jest to ryzykowne przedsięwzięcie o niskim ryzyku i wysokich nagrodach). Film zyskał pozytywne uznanie krytyków, choć widzowie nie byli zachwyceni, przyznając mu ocenę C ocena w Cinema Score. Nawet jeśli w nadchodzących tygodniach „Pierwszy Omen” nie wyjdzie z kryzysu, nie będzie to stanowić oszałamiającego obciążenia finansowego.

Ta nowa, szósta pozycja, będąca prequelem do oryginalnego „Omenu” Richarda Donnera z 1976 r., przedstawia historię Amerykanina pracującego w rzymskim kościele, który odkrywa bezbożny spisek. W rolach głównych występują Nell Tiger Free, Sônia Braga, Ralph Ineson, Bill Nighy i Tawfeek Barhom, a reżyserią jest Arkasha Stevenson.

Warto przeczytać!  Harry Styles i Taylor Russell podsycają kolejne plotki o romansie, „ponieważ spędzają razem więcej czasu na ostatnich koncertach piosenkarza Love On Tour”

„Ghostbusters: Kraina Lodu” firmy Sony prawdopodobnie uplasuje się na czwartym miejscu, notując spadek o 42% w trzeci weekend. Kontynuacja komedii o zjawiskach nadprzyrodzonych w ten weekend przekroczy 85 milionów dolarów w kraju i 40 milionów dolarów na arenie międzynarodowej – nie jest to kwota, która wydaje się uzasadniać budżet produkcji wynoszący 100 milionów dolarów, plus koszty marketingu i uwzględnienie udziału wystawcy w sprzedaży biletów. Poprzednik filmu, wznowienie serii „Ghostbusters: Afterlife”, zarobił 102 miliony dolarów po 17 dniach od premiery w Ameryce Północnej w 2021 r., a tempo jest daleko w tyle za „Krainą lodu”.

Pierwszą piątkę prawdopodobnie zamknie „Kung Fu Panda 4” wytwórni Universal, prognozując kolejny niewielki spadek w ten weekend (23%) i cenę o kolejne 8 milionów dolarów. W nadchodzących dniach produkcja przekroczy kwotę 165,2 miliona dolarów, jaką wyniosła gra „Kung Fu Panda 2” z 2010 roku i stanie się drugim najbardziej dochodowym tytułem serii DreamWorks Animation w Ameryce Północnej.


Źródło