Technologia

Google ogłasza Barda, rywala ChatGPT, z szerszą dostępnością w „nadchodzących tygodniach”

  • 6 lutego, 2023
  • 5 min read
Google ogłasza Barda, rywala ChatGPT, z szerszą dostępnością w „nadchodzących tygodniach”


To oficjalne: Google pracuje nad konkurentem ChatGPT o imieniu Bard.

Dyrektor generalny Google, Sundar Pichai, ogłosił dzisiaj projekt w poście na blogu, opisując narzędzie jako „eksperymentalną konwersacyjną usługę AI”, która będzie odpowiadać na zapytania użytkowników i brać udział w rozmowach. Oprogramowanie będzie dostępne dla grupy „zaufanych testerów” dzisiaj, mówi Pichai, zanim stanie się „szerzej dostępne publicznie w nadchodzących tygodniach”.

Nie jest jasne, jakie dokładnie możliwości będzie miał Bard, ale wydaje się, że chatbot będzie tak samo wolny, jak ChatGPT OpenAI. Zrzut ekranu zachęca użytkowników do zadawania Bard praktycznych pytań, takich jak planowanie baby shower lub jaki rodzaj posiłków można przygotować z listy składników na lunch.

Pichai pisze: „Bard może być ujściem dla kreatywności i punktem wyjścia dla ciekawości, pomagając wyjaśnić nowe odkrycia dokonane przez Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba NASA 9-latkowi lub dowiedzieć się więcej o najlepszych napastnikach w piłce nożnej w tej chwili, a następnie wykonaj ćwiczenia, aby rozwinąć swoje umiejętności”.

Pichai zauważa również, że Bard „czerpie informacje z sieci, aby zapewnić świeże, wysokiej jakości odpowiedzi”, co sugeruje, że może być w stanie odpowiedzieć na pytania dotyczące ostatnich wydarzeń – coś, z czym ChatGPT ma problemy.

Warto przeczytać!  Swapery może być kolejną najlepszą rzeczą po telefonie z wymienną baterią
GIF przedstawiający kogoś, kto pyta Barda „O jakich nowych odkryciach Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba mogę powiedzieć mojemu 9-latkowi?”  i otrzymywanie odpowiednich odpowiedzi.

Bard w akcji — ale to wszystko, co na razie mamy.
Obraz: Google

Pospieszne ogłoszenie i brak informacji o Bard to charakterystyczne oznaki „czerwonego kodu” wywołanego w Google przez uruchomienie ChatGPT w zeszłym roku. Chociaż technologia leżąca u podstaw ChatGPT nie jest rewolucyjna, decyzja OpenAI o udostępnieniu systemu bezpłatnie w Internecie umożliwiła milionom użytkowników tę nowatorską formę automatycznego generowania tekstu. Efekty były sejsmiczne, z dyskusjami na temat wpływu ChatGPT na edukację, pracę i – co szczególnie interesuje Google – przyszłość wyszukiwania w Internecie.

Microsoft, który zainwestował miliardy dolarów w OpenAI, również wykorzystał ten moment. Mówi się, że firma integruje ChatGPT ze swoją wyszukiwarką Bing, a także z innymi produktami w swoim pakiecie oprogramowania biurowego. Zrzuty ekranu rzekomo pokazujące Bing z ulepszonym ChatGPT wyciekły w zeszłym tygodniu.

Chociaż Google ma głębokie doświadczenie w rodzaju sztucznej inteligencji, która napędza ChatGPT (w rzeczywistości wynalazł kluczową technologię – transformator, który jest „T” w GPT), firma jak dotąd przyjęła bardziej ostrożne podejście do udostępniania swoich narzędzi użytkownikom publiczny. Google udostępnił wcześniej LaMDA, model językowy, na którym opiera się Bard, za pośrednictwem swojej aplikacji AI Test Kitchen. Ale ta wersja jest bardzo ograniczona i może generować tekst związany tylko z kilkoma zapytaniami.

Warto przeczytać!  Aktualizacja iOS 17.3 może uzyskać TAKIE funkcje: Oto wszystko, czego się spodziewaliśmy

Google, podobnie jak inni giganci technologiczni, obawia się reakcji na nieprzetestowaną sztuczną inteligencję. Duże modele językowe, takie jak LaMDA i GPT-3.5 (które zasilają ChatGPT), mają dobrze udokumentowane tendencje do wyrzucania toksycznych treści, takich jak mowa nienawiści, i do pewnego stopnia potwierdzania fałszywych informacji, do tego stopnia, że ​​jeden profesor porównał takie systemy do „generatorów bzdur” — prawie nie pochwalny opis technologii, który według niektórych powinien zastąpić wyszukiwarki. (Sam Google zbadał pułapki wyszukiwania przyspieszanego przez sztuczną inteligencję w 2021 r.)

Zbliżająca się premiera Bard oznacza skokową zmianę w podejściu Google do tej technologii. W swoim poście na blogu Pichai podkreśla, że ​​Google połączy „zewnętrzne informacje zwrotne z naszymi własnymi wewnętrznymi testami, aby upewnić się, że odpowiedzi Barda spełniają wysokie wymagania jakości, bezpieczeństwa i ugruntowania w rzeczywistych informacjach” — ale jest to mniej więcej gwarantowane, że system popełni błędy, być może poważne.

W międzyczasie Google podkreśla również, że już buduje sztuczną inteligencję w wielu swoich produktach, w tym w wyszukiwarce. W ciągu ostatnich kilku lat Google wykorzystywał sztuczną inteligencję do podsumowywania coraz większej liczby wyników wyszukiwania, przeglądania informacji z witryn, zamiast pozwalać użytkownikom klikać i przeglądać je samodzielnie. Z postu Pichai wynika, że ​​te funkcje staną się bardziej widoczne w przyszłości:

Warto przeczytać!  Obalanie mitów: co powinieneś wiedzieć o ładowaniu iPhone'a podczas snu

Wkrótce w wyszukiwarce pojawią się funkcje oparte na sztucznej inteligencji, które przetwarzają złożone informacje i różne punkty widzenia na łatwe do przyswojenia formaty, dzięki czemu możesz szybko zrozumieć całościowy obraz i dowiedzieć się więcej z internetu: niezależnie od tego, czy jest to poszukiwanie dodatkowych perspektyw, np. blogi osób, które grają zarówno na pianinie, jak i na gitarze, lub zagłębiają się w pokrewny temat, na przykład kroki, które należy rozpocząć jako początkujący. Te nowe funkcje sztucznej inteligencji wkrótce zaczną pojawiać się w wyszukiwarce Google.

Jakby tego było mało, Google organizuje również w środę wydarzenie poświęcone sztucznej inteligencji, wyszukiwaniu i nie tylko. Bądź na bieżąco Krawędź najnowsze wiadomości — tutaj, zanim chatbot będzie mógł Ci powiedzieć (na razie).


Źródło