Technologia

Google twierdzi, że Chrome może teraz lepiej Cię chronić, zachowując jednocześnie Twoją prywatność

  • 14 marca, 2024
  • 3 min read
Google twierdzi, że Chrome może teraz lepiej Cię chronić, zachowując jednocześnie Twoją prywatność


Google dodał do przeglądarki Chrome ochronę przeglądania w czasie rzeczywistym, która według niego powinna chronić Twoją prywatność. Funkcja, która według Google ukrywa odwiedzane adresy URL, jest teraz dostępna w domyślnym trybie standardowym Bezpiecznego przeglądania w przeglądarce Chrome.

Od lat funkcja Bezpieczne przeglądanie w przeglądarce Chrome automatycznie dodaje potencjalnie niebezpieczne adresy URL do listy, którą Google przechowuje na Twoim urządzeniu. Za każdym razem, gdy użytkownik odwiedza witrynę, Google porównuje adres URL z tą listą i wyświetla ostrzeżenie. Problem polega na tym, że Google aktualizuje tę lokalnie przechowywaną bazę danych tylko co 30–60 minut. Biorąc pod uwagę, że najbardziej niebezpieczne strony istnieją obecnie krócej niż 10 minut, wiele niebezpiecznych stron wymyka się spod kontroli.

Włączony przez Bezpieczne przeglądanie tryb zwiększonej ochrony radzi sobie z tym problemem, korzystając z bazy danych Google Bezpieczne przeglądanie po stronie serwera, która znacznie szybciej wychwytuje niebezpieczne adresy URL w czasie rzeczywistym. Aby jednak zapewnić pełną ochronę, użytkownicy muszą udostępnić Google więcej danych związanych z bezpieczeństwem, dlatego jest to tryb zgody.

Warto przeczytać!  Dlaczego gracze są zdenerwowani portem The Last of Us Part 1 na PC?

Google twierdzi, że nowa wersja Bezpiecznego przeglądania rozwiązuje ten problem dzięki interfejsowi API, który ukrywa przed Google adresy URL odwiedzanych witryn. Teraz Google twierdzi, że sprawdzi w czasie rzeczywistym witryny, których nie mógł znaleźć w swojej bazie danych, a następnie wyśle ​​zaszyfrowaną wersję adresów URL do niezależnie obsługiwanego serwera prywatności Fastly.

Google twierdzi, że serwer prywatności usunie następnie z adresu URL wszelkie potencjalne identyfikatory użytkownika, takie jak adresy IP, i nie będzie w stanie odszyfrować adresu URL. Następnie wyśle ​​je do bazy danych Bezpiecznego przeglądania na serwerze za pośrednictwem połączenia TLS, które łączy Twoje żądanie z żądaniami wysłanymi przez innych użytkowników Chrome.

Bezpieczne przeglądanie powinno wówczas być w stanie odszyfrować adres URL do pełnej postaci skrótu – która nadal ukrywa adres URL – i sprawdzić go na swojej liście. Jeśli Bezpieczne przeglądanie znajdzie dopasowanie, Google twierdzi, że wyśle ​​do Google tylko zaszyfrowany formularz skrótu, a Google ostrzeże użytkownika.

W rezultacie przez cały proces Google twierdzi, że Twoja aktywność przeglądania pozostaje prywatna; żadna strona nie będzie mogła zobaczyć zarówno Twojego adresu IP, jak i prefiksów skrótu adresu URL. Jednocześnie Google twierdzi, że powinno być w stanie blokować o 25 procent więcej prób phishingu.

Warto przeczytać!  Abonenci ChatGPT mogą wkrótce otrzymać opcję „Kreatora GPT”.

Mimo że tryb Standardowy i Ulepszony umożliwiają teraz sprawdzanie w czasie rzeczywistym, Google twierdzi, że wersja Ulepszona w dalszym ciągu zapewnia lepszą ochronę. Dzieje się tak dlatego, że ma dodatkowe funkcje, takie jak sztuczna inteligencja blokująca ataki, głębokie skanowanie plików i dodatkowa ochrona przed niebezpiecznymi rozszerzeniami Chrome.

Nowa funkcja sprawdzania w czasie rzeczywistym w trybie standardowym jest obecnie dostępna w przeglądarce Chrome na komputery i iOS, a jeszcze w tym miesiącu zostanie wprowadzona na Androida.


Źródło