Filmy

Gore-fest Chrisa Nasha wymaga czasu

  • 27 maja, 2024
  • 4 min read
Gore-fest Chrisa Nasha wymaga czasu


grać

Jednym z najskuteczniejszych typów bohaterów filmowych jest ten, który po prostu codziennie wstaje i zajmuje się swoimi sprawami bez narzekania, aż w końcu osiągnie poziom niemal heroiczny.

Pomyśl o postaci Matthew Modine’a z „Vision Quest” lub Willema Dafoe z „The Florida Project”. Metodycznie zajmują się swoimi sprawami, co z czasem staje się cnotą.

A co by było, gdyby tę samą zasadę zastosować w przypadku slashera? I zostało to opowiedziane z punktu widzenia slashera? To właśnie dzieje się w „In a Violent Nature”, najkrwawszym horrorze Chrisa Nasha. Nash, który jest także autorem scenariusza, poważnie podchodzi do tropów gatunkowych, ale równie poważnie podchodzi do kręcenia filmów, wymagając od widzów cierpliwości i chęci przezwyciężenia tego, co czasami jest powolne.

O czym jest „W brutalnej naturze”?

Wypłaty są tego warte — jeśli masz do nich żołądek. Doprawdy, jeśli slashery mierzy się po części liczbą zabójstw, Nash stworzył kilka naprawdę oryginalnych. Jestem całkiem pewien, że ludzkie ciało nie jest w stanie doświadczyć niektórych okropności, jakie go tu spotkały, choć nie wynika to z braku prób ze strony filmu.

Warto przeczytać!  Powrót Sidney's Scream 7 stanowi ogromne wyzwanie dla franczyzy po zeszłorocznym najlepszym filmie jednorazowym

Film zaczyna się w lesie, bo oczywiście tak się dzieje, gdzie grupa młodych chłopaków znajduje starą chatę. Jest zniszczony, ale na rozbitej desce wisi złoty naszyjnik. Jeden z nich bierze to i odchodzą, wracając do młodych kobiet, które zostawili na kempingu. Jak na razie „piątek 13-tego”.

Jednak gdy tylko znikają, z ziemi wygrzebuje się dłoń. W końcu – wierz mi to słowo – gnijące ciało wyłania się i maszeruje między drzewami. Nie wiemy, kim jest (jeszcze) ani dlaczego wstał (jeszcze) z grobu, wiemy jedynie, że wygląda jak ożywiony człowiek z misją.

Który on jest.

I nie spieszy się z tym. Nash podąża za nim – dowiadujemy się, że jest to ożywione zwłoki Johnny’ego (Ry Barrett), upośledzonego umysłowo młodego mężczyzny, zastraszanego, zabijanego i pochowanego w lesie – w długich ujęciach, w których Johnny po prostu idzie przez las, nieubłaganie zmierzając w stronę swoich ofiar .

Nash często używa tej techniki. Jest to trochę trudne, ale także skuteczne. Ugruntowuje pozycję Johnny’ego jako robotnika, kierującego się celem. Chodzi o to, że jego celem jest odcinanie części ciała.

Warto przeczytać!  Showrunner X-MEN '97 drażni plany szturmu i potwierdza romantyczne zainteresowanie Morpha Wolverine'em

Mając wszystkie elementy gatunku, Johnny przedziera się przez grupę ofiar, o których praktycznie nic się nie dowiadujemy — mają imiona, są rzadko używane i przeważnie krzyczą, ale duchem są bliżsi „bezimiennemu tłumowi ofiar” Jean Shepherd pisze o tym w „A Christmas Story”.

Z wyjątkiem Kris (Andrea Pavlovic), typu Final Girl, o której dowiadujemy się niewiele więcej niż jest na tyle mądra, aby się stąd wydostać, gdy sytuacja staje się makabryczna.

Jak krwawy jest „In a Violent Nature”? Bardzo krwawe

W końcu dowiadujemy się o Johnnym trochę więcej, choć nie za dużo. Film nie cierpi na brak rozwoju postaci. Nie tyle dramatyczna narracja, co nieustanna pogoń za… czym? Zemsta? Zadowolenie? Żądza krwi?

To nie tak, że coś takiego nie działało wcześniej. Michael Myers nie był nawet Michaelem Myersem w pierwszym „Halloween”, z pewnością jednym z najwspanialszych horrorów, jakie kiedykolwiek powstały, po tym jak dorósł. Był po prostu Kształtem, niepowstrzymaną, beznamiętną maszyną do zabijania, czystą i po prostu złą. (Niekończące się sequele nawiązują do coraz bardziej barokowej historii, która staje na drodze.)

Warto przeczytać!  „Teraz na pewno spróbujemy naprawdę poważnie”

Zakończenie „In a Violent Nature” z udziałem Krisa nieco zmienia bieg, uzyskując jeszcze większy efekt. Ma w sobie odrobinę „Rodziny Soprano” – finałowej energii. Możesz być usatysfakcjonowany, możesz nie. Ale nie będziesz na płocie.

Seria filmów „Halloween” w rankingu: I jak je wszystkie oglądać

Dotrzyj do Goodykoontz o godz bill.goodykoontz@arizonarepublic.com. Facebook: facebook.com/GoodyOnFilm. X: @goodyk. Subskrybuj cotygodniowy biuletyn filmowy.

Zapisz się na azcentral.com już dziś. Na co czekasz?




Źródło