Zdrowie

Gorętsze, bardziej suche, bardziej chore? Jak zmieniająca się planeta napędza choroby

  • 11 maja, 2024
  • 5 min read
Gorętsze, bardziej suche, bardziej chore?  Jak zmieniająca się planeta napędza choroby


LONDYN, 11 maja — Dzięki człowiekowi nasza planeta stała się cieplejsza, bardziej zanieczyszczona i coraz mniej gościnna dla wielu gatunków, a zmiany te powodują rozprzestrzenianie się chorób zakaźnych.

Cieplejszy i bardziej wilgotny klimat może zwiększyć zasięg gatunków wektorów, takich jak komary, a utrata siedlisk może zmusić zwierzęta przenoszące choroby do bliższego kontaktu z ludźmi.

Reklama

Reklama

Nowe badania pokazują, jak złożone są te skutki, gdyż nasz wpływ na klimat i planetę powoduje turbodoładowanie niektórych chorób i zmianę wzorców przenoszenia innych.

Z prac opublikowanych w czasopiśmie wynika, że ​​utrata różnorodności biologicznej wydaje się odgrywać kluczową rolę w zwiększaniu się zachorowalności na choroby zakaźne Natura w tym tygodniu.

Przeanalizowano prawie 3000 zbiorów danych z istniejących badań, aby sprawdzić, jak utrata różnorodności biologicznej, zmiana klimatu, zanieczyszczenie chemiczne, utrata lub zmiana siedlisk oraz wprowadzanie gatunków wpływają na choroby zakaźne u ludzi, zwierząt i roślin.

Ustalono, że zdecydowanie największą przyczyną była utrata różnorodności biologicznej, a następnie zmiana klimatu i wprowadzenie nowych gatunków.

Pasożyty atakują gatunki, które są liczniejsze i oferują więcej potencjalnych żywicieli, wyjaśnił starszy autor Jason Rohr, profesor nauk biologicznych na Uniwersytecie Notre Dame.

Warto przeczytać!  Ptasia grypa: dostęp do grobu Ernesta Shackletona „blokowany przez martwe foki” | Ptasia grypa

Ponadto gatunki posiadające duże populacje częściej „inwestują we wzrost, reprodukcję i rozprzestrzenianie się kosztem obrony przed pasożytami” – powiedział. AFP.

Jednak rzadsze gatunki o większej odporności są podatne na utratę różnorodności biologicznej, w wyniku czego mamy „liczniejszych żywicieli kompetentnych w zakresie pasożytów”.

Cieplejsza pogoda wynikająca ze zmiany klimatu zapewnia nowe siedliska dla wektorów chorób, a także dłuższe sezony rozrodcze.

„Jeśli będzie więcej pokoleń pasożytów lub wektorów, może pojawić się więcej chorób” – stwierdził Rohr.

Dziecko cieszy się fontanną podczas fali upałów, która uderza w kraj, w Guadalajarze, stan Jalisco, Meksyk, 9 maja 2024 r. — zdjęcie ETX-Relaxnews

Zmiana biegów

Jednak nie każda adaptacja planety przez człowieka zwiększa ryzyko chorób zakaźnych.

Utrata lub zmiana siedlisk wiązała się ze spadkiem liczby chorób zakaźnych, głównie ze względu na poprawę warunków sanitarnych związaną z urbanizacją, takich jak bieżąca woda i kanalizacja.

Wpływ zmiany klimatu na choroby również nie jest jednakowy na całym świecie.

W klimacie tropikalnym cieplejsza i bardziej wilgotna pogoda powoduje eksplozję gorączki denga.

Jednak bardziej suche warunki w Afryce mogą w nadchodzących dziesięcioleciach zmniejszyć obszary przenoszenia malarii.

Badania opublikowane w tym tygodniu w czasopiśmie Science modelowały interakcję między zmianą klimatu, opadami deszczu i procesami hydrologicznymi, takimi jak parowanie, a także szybkością opadania wody w ziemię.

Warto przeczytać!  Czy starzenie się mężczyzn zwiększa ryzyko poronienia? Oto, co mówią eksperci | Wiadomości dotyczące stylu życia

Przewiduje większy spadek obszarów nadających się do przenoszenia chorób niż prognozy oparte na samych opadach deszczu, przy czym spadek zacznie się od 2025 r.

Ustalono również, że sezon malaryczny w niektórych częściach Afryki może być o cztery miesiące krótszy niż wcześniej szacowano.

Odkrycia niekoniecznie są dobrą wiadomością, przestrzegł główny autor Mark Smith, profesor nadzwyczajny badań wody na Uniwersytecie w Leeds.

„Lokalizacja obszarów nadających się do występowania malarii ulegnie zmianie” – powiedział AFP, przy czym wyżyny Etiopii należą do regionów, które prawdopodobnie zostaną niedawno dotknięte malarią.

Mieszkańcy tych regionów mogą być bardziej bezbronni, ponieważ nie byli narażeni.

Prognozuje się także szybki wzrost populacji na obszarach, gdzie malaria pozostanie lub stanie się przenoszona, w związku z czym ogólna częstość występowania tej choroby może wzrosnąć.

Piesi noszą parasole, aby schronić się przed upałem, w letnie popołudnie na Durbar Square w Patan na obrzeżach Katmandu, 9 maja 2024 r. — zdjęcie ETX-Relaxnews

Przewidywanie i przygotowanie

Smith ostrzegł, że warunki zbyt surowe dla malarii mogą być również dla nas zbyt surowe.

„Zmiana w dostępności wody do picia lub rolnictwa może być rzeczywiście bardzo poważna”.

Powiązania między klimatem a chorobami zakaźnymi oznaczają, że modelowanie klimatu może pomóc w przewidywaniu epidemii.

Warto przeczytać!  Nie należy pozostawiać stanu przedcukrzycowego bez kontroli, mówią lekarze

Lokalne prognozy temperatury i opadów są już wykorzystywane do przewidywania wzrostu zachorowań na dengę, ale zapewniają krótki czas realizacji i mogą być zawodne.

Jedną z alternatyw może być indeks obejmujący cały basen Oceanu Indyjskiego (IOBW), który mierzy średnią regionalną anomalii temperatury powierzchni morza na Oceanie Indyjskim.

W badaniu opublikowanym w tym tygodniu także w czasopiśmie Science przeanalizowano dane dotyczące dengi z 46 krajów na przestrzeni trzech dekad i stwierdzono ścisłą korelację między wahaniami IOBW a epidemiami na półkuli północnej i południowej.

Badanie miało charakter retrospektywny, zatem nie sprawdzono jeszcze mocy predykcyjnej IOBW.

Monitorowanie może jednak pomóc urzędnikom lepiej przygotować się na wybuchy choroby stanowiącej poważny problem zdrowia publicznego.

Ostatecznie jednak zajęcie się rosnącą liczbą chorób zakaźnych oznacza zajęcie się zmianami klimatycznymi, stwierdził Rohr.

Badania sugerują, że „wzrost liczby chorób w odpowiedzi na zmiany klimatyczne będzie stały i powszechny, co jeszcze bardziej podkreśla potrzebę redukcji emisji gazów cieplarnianych” – stwierdził. — ETX-Relaxnews


Źródło