Górski Karabach: Erewan-Baku rozmawia w Brukseli, gdy rosną napięcia, a Moskwa próbuje odzyskać kontrolę
![Górski Karabach: Erewan-Baku rozmawia w Brukseli, gdy rosną napięcia, a Moskwa próbuje odzyskać kontrolę](https://oen.pl/wp-content/uploads/2023/07/1000x563_cmsv2_1bdbf60e-1972-58f3-a651-79eb9839d18f-7754434-770x470.jpg)
Rozmowy między Azerbejdżanem a Armenią w sprawie Górskiego Karabachu odbyły się w sobotę w Brukseli, ponieważ Rosja zaproponowała zorganizowanie szczytu w Moskwie w celu odzyskania kontroli nad procesem pokojowym.
Górski Karabach, region z przewagą ludności ormiańskiej, ale uznawany na arenie międzynarodowej za część Azerbejdżanu, znajduje się w centrum sporu terytorialnego między Baku a Erewanem, który doprowadził do dwóch wojen.
Prezydent Azerbejdżanu Ilham Alijew i premier Armenii Nikol Paszynian spotkali się w Brukseli pod auspicjami przewodniczącego Rady Europejskiej Charlesa Michela.
Armeńskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych poinformowało, że rozmowy koncentrowały się w szczególności na „pogarszającym się kryzysie humanitarnym w Górskim Karabachu” i że obie strony „zgodziły się na zintensyfikowanie prac mających na celu rozwiązanie istniejących problemów”.
„Nasze rozmowy po raz kolejny były szczere, uczciwe i merytoryczne” – powiedział Michel w krótkim oświadczeniu na zakończenie spotkania.
Zachęcił obu przywódców do „podjęcia odważnych kroków w celu zapewnienia zdecydowanego i nieodwracalnego postępu w kierunku normalizacji”.
„Priorytetowo należy zaprzestać przemocy i ostrej retoryki, aby stworzyć środowisko sprzyjające rozmowom pokojowym”.
Zapowiedział zorganizowanie kolejnego spotkania z Alijewem i Nikolem Paszynianem w Brukseli po lecie, a także pięciostronnej dyskusji na początku października w Granadzie na południu Hiszpanii z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem i kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem, na marginesie kolejnego szczytu Europejskiej Wspólnoty Politycznej.
W środę Waszyngton – który wcześniej odbywał spotkania między Baku a Erewanem w maju i czerwcu – wezwał do przywrócenia swobodnego ruchu w korytarzu Lachin, jedynej drodze łączącej Armenię z Górskim Karabachem.
Droga została zamknięta we wtorek przez Azerbejdżan z powodu „przemytu” przez ormiański oddział Czerwonego Krzyża. Erywań od kilku miesięcy jest zaniepokojony pogłębiającym się kryzysem humanitarnym w Górskim Karabachu, związanym z coraz trudniejszym dostępem do regionu.
Paszynian potępił w czwartek coś, co nazwał nielegalną „blokadą” Górnego Karabachu, a kilka tysięcy ludzi demonstrowało w Stepanakert, głównym mieście regionu, w piątek, wzywając Baku do ponownego otwarcia trasy.
W piątek Czerwonemu Krzyżowi udało się wznowić ewakuacje medyczne z Górskiego Karabachu do Armenii.
Proponowany szczyt w Moskwie
Zaangażowanie państw zachodnich, zwłaszcza UE, w regionie wzrosło od czasu, gdy Rosja rozpoczęła inwazję na Ukrainę na pełną skalę.
Jesienią 2020 roku Moskwa sponsorowała zawieszenie broni po sześciotygodniowej wojnie, w wyniku której armeńskie siły zostały pokonane, zginęło ponad 6 tys. osób, a ponad 90 tys. zostało wysiedlonych do Armenii.
Siły ormiańskie zostały następnie zmuszone do scedowania części Górskiego Karabka na rzecz Azerbejdżanu.
Rosja zobowiązała się do rozmieszczenia żołnierzy, aby zagwarantować swobodę przemieszczania się między Armenią a Karabachem, ale od tego czasu Erywań oskarżył Moskwę o niepowodzenie w realizacji tego zadania.
W sobotę, chcąc odzyskać kontrolę nad procesem, Moskwa zaproponowała zorganizowanie spotkania na szczeblu ministrów spraw zagranicznych, sugerując jednocześnie podpisanie przyszłego traktatu pokojowego w Moskwie.
Rosja jest gotowa „zorganizować w najbliższym czasie trójstronne spotkanie ministrów spraw zagranicznych w Moskwie” – podkreśliło rosyjskie MSZ w oświadczeniu.
Moskwa oferuje również organizację „szczytu Rosja-Azerbejdżan-Armenia w odpowiednim czasie w celu podpisania odpowiednich umów [peace] traktat.”
Ale na razie napięcie wzrosło o jeden stopień.
Ministerstwo Obrony Azerbejdżanu stwierdziło w sobotę, że ormiańscy separatyści wytwarzają „zakłócenia radioelektryczne skierowane przeciwko systemom nawigacji GPS lokalnych i zagranicznych linii lotniczych” latających w Azerbejdżanie.
„Incydenty te stanowią poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa lotniczego” – napisano w oświadczeniu ministerstwa.
Według źródła, 13 lipca samolot Azerbejdżańskich Linii Lotniczych lecący do miasta Fizuli w Górskim Karabachu miał awarię systemu GPS z powodu podejrzenia zakłóceń.
Separatystyczne władze Armenii odrzuciły te oskarżenia, nazywając je „absolutnym kłamstwem”.