Świat

„Gotowana żaba”: śmierć żołnierzy amerykańskich w Jordanii podburza jastrzębie z republikańskiego Iranu | Wiadomości o Joe Bidenie

  • 30 stycznia, 2024
  • 7 min read
„Gotowana żaba”: śmierć żołnierzy amerykańskich w Jordanii podburza jastrzębie z republikańskiego Iranu |  Wiadomości o Joe Bidenie


Republikańscy prawodawcy w Stanach Zjednoczonych nasilili swoje wezwania do prezydenta Joe Bidena, aby podjął zdecydowane działania przeciwko Iranowi po tym, jak w ataku dronów zginęło trzech żołnierzy amerykańskich wzdłuż granicy jordańsko-syryjskiej.

Jednak eksperci i zwolennicy polityki zagranicznej obawiają się, że presja polityczna może skierować Stany Zjednoczone na coraz bardziej niebezpieczną ścieżkę w kierunku bezpośredniej konfrontacji z Iranem.

„Myślę, że to naprawdę przerażające, jak daleko zaszła ta retoryka i co to oznacza dla decyzji, które podejmą decydenci” – powiedział Jamal Abdi, przewodniczący Narodowej Rady Irańsko-Amerykańskiej (NIAC).

„Naprawdę można odnieść wrażenie, jakby żabę gotowano w wodzie” – stwierdził, odnosząc się do alegorii płaza nieświadomego, że gotuje się w powoli podgrzewającej się wodzie.

Ze swojej strony Biden obiecał, że Stany Zjednoczone „pociągną wszystkich odpowiedzialnych do odpowiedzialności w odpowiednim czasie i w odpowiedni sposób”. [of] nasz wybór”. We wtorek powiedział reporterom, że podjął decyzję o dalszym postępowaniu, nie podając dalszych informacji.


W poniedziałek rzecznik ds. bezpieczeństwa narodowego Białego Domu John Kirby utrzymywał w rozmowie z reporterami, że Stany Zjednoczone nie dążą do bezpośredniej konfrontacji z Iranem. Nie powiązał też bezpośrednio Iranu z atakiem.

Niemniej jednak Kirby powiedział, że Stany Zjednoczone odpowiednio zareagują wobec „grupy wspieranej przez Iran” odpowiedzialnej za te ofiary śmiertelne.

Tymczasem rzeczniczka Departamentu Obrony Sabrina Singh powiedziała reporterom, że atak „nosi ślady” sprzymierzonej z Iranem grupy Kataib Hezbollah, ale ocena agencji jest w toku.

„Nie dążymy do wojny z Iranem. Nie dążymy do poszerzania tego konfliktu” – powiedział Singh. „Powiedzieliśmy i nadal będziemy podkreślać fakt, że Iran finansuje i wyposaża te grupy oraz zapewnia im zdolności, których używają do atakowania członków naszych służb, niezależnie od tego, czy jest to Irak, Syria, czy Jordania”.

Warto przeczytać!  Pierwsza brytyjska rodzina królewska odwiedza Ukrainę od rozpoczęcia rosyjskiej inwazji

We wtorek Kataib Hezbollah wydał oświadczenie, w którym poinformował, że zawiesił ataki na USA.

Rzecznik Pentagonu Pat Ryder również powtórzył we wtorek stanowisko administracji, mówiąc, że Stany Zjednoczone wielokrotnie „wzywały irańskie grupy zastępcze do zaprzestania ataków. Nie zrobili tego, dlatego odpowiemy w wybranym przez nas czasie i w sposób”.

„Niszczycielski odwet wojskowy”

Od rozpoczęcia izraelskiej wojny w Gazie 7 października amerykańskie bazy wojskowe stanęły w obliczu ponad 160 ataków, ale w niedzielnym ataku dronów był to pierwszy przypadek śmierci personelu amerykańskiego.

Fakt ten doprowadził do szaleństwa jastrzębich członków Partii Republikańskiej, którzy wzywają do bardziej bezpośrednich działań wojskowych przeciwko Iranowi.

Na przykład senator Lindsey Graham wezwała administrację Bidena do „uderzenia w cele o istotnym znaczeniu w Iranie nie tylko w odwecie za zabicie naszych sił, ale także w celu odstraszenia przed przyszłą agresją”.

Senator Tom Cotton również nalegał na „niszczycielski odwet wojskowy wobec irańskich sił terrorystycznych, zarówno w Iranie, jak i na całym Bliskim Wschodzie”.

Wtrącili się także inni prawicowcy, w tym Roger Wicker, czołowy republikanin w Senackiej Komisji ds. Służb Zbrojnych, który wezwał do „bezpośredniego uderzenia przeciwko irańskim celom i jego przywództwu”.


Stephen Miles, prezes Win Without War, grupy opowiadającej się za postępową polityką zagraniczną USA, określił tę reakcję jako odpowiednik odruchu kolanowego.

Zażartował, że niektórzy Republikanie wzywają do zbombardowania Iranu, gdy „myślą, że zgubili klucze”.

Uważa, że ​​najnowsze apele Republikanów dolewają oliwy do i tak już niebezpiecznej sytuacji. Wyjaśnił, że administracja Bidena realizuje już strategię uderzeń odwetowych na grupy otrzymujące wsparcie Iranu w Iraku i Syrii, a także na Houthi w Jemenie.

To z kolei może przerodzić napięcie wokół konfliktu w Gazie w wojnę regionalną.

„Myślę, że ludzie często myślą o takich sytuacjach jak o wielkich wojnach, w których Stany Zjednoczone podejmują decyzję o interwencji, a my wstępnie rozmieszczamy wszystkie te wojska i wszystkie aktywa, po czym rozpoczynamy wojnę” – powiedział Miles. Al Jazeera.

Warto przeczytać!  Rosyjski szef najemników mówi, że potrzebuje pomocy w przejęciu ukraińskiego Bachmuta

„O wiele bardziej prawdopodobna ścieżka… polega na tym, że tego rodzaju odwetowe ataki typu „wet za wet” mogą naprawdę znacznie się rozrosnąć”.

„Nie ma znaczenia, czy mieszkańcy Waszyngtonu czy Teheranu nie chcą szerszej wojny regionalnej” – dodał. „Te rzeczy mogą zacząć żyć własnym życiem.”

Trita Parsi, wiceprezes wykonawczy Quincy Institute, zespołu doradców, powiedziała, że ​​Republikanie wzywający do bezpośredniego odwetu wobec Iranu podzielili się na dwa obozy: niektórzy „naprawdę chcą wojny”, podczas gdy inni po prostu atakują postrzeganą bezbronność Bidena w roku wyborczym .

W przypadku tego drugiego obozu jastrzębie podejście może się opłacić niezależnie od tego, czy Biden podejmie działania.

„Mogą nakłonić Bidena do podjęcia działań militarnych, co, jak sądzę, zdają sobie sprawę, że nie zakończy się dobrze” – powiedział. „Albo Biden nie uderzy w Iran, a wtedy oni zaatakują go za słabość. Uważają więc, że z politycznego punktu widzenia jest to korzystne dla obu stron”.

Zbliżają się wybory prezydenckie

Śmierć żołnierzy amerykańskich wysunęła już politykę Bidena wobec Iranu na pierwszy plan wyścigu prezydenckiego w 2024 roku.

Republikański faworyt w wyborach prezydenckich i były prezydent Donald Trump wykorzystał tę chwilę, mówiąc, że do ataku „nigdy by nie doszło”, gdyby był w Białym Domu. Opisał swoje podejście jako „pokój przez siłę”.

Krytycy zwracają jednak uwagę, że decyzja administracji Trumpa o zamordowaniu irańskiego generała Qassema Soleimaniego w Iraku 3 stycznia 2020 r. postawiła oba kraje na krawędzi wojny. Od tego czasu bazy amerykańskie na Bliskim Wschodzie były regularnie atakowane, czasami w wyraźnym odwecie za zabójstwo.

Warto przeczytać!  Jak przerobione rosyjskie pociski obrony powietrznej odsłaniają dziury w ukraińskim niebie

Republikańska kandydatka na prezydenta Nikki Haley również wezwała do „uderzeń chirurgicznych” na irańskie aktywa i urzędników poza Iranem.

„W roku wyborczym rozpowszechnia się komunikat, że Trump w jakiś sposób był naprawdę ostry wobec Iranu, co było korzystne, a Biden był słaby” – powiedział Abdi z Narodowej Rady Irańsko-Amerykańskiej, którego grupa od dawna nalega na dyplomatyczne rozwiązania napięte stosunki między USA i Iranem.


Abdi dodał, że niektórzy Republikanie próbowali już powiązać atak z szerszą polityką Bidena wobec Iranu, która w dużej mierze przypomina politykę Trumpa, pomimo obietnic przyjęcia bardziej dyplomatycznego podejścia.

Jednak zdaniem Briana Finucane’a, starszego doradcy USA w Crisis Group, zespole doradców, który ma na celu podjęcie przez Bidena działań odwetowych, może istnieć „imperatyw polityczny”. stara się zapobiegać konfliktom i je rozwiązywać.

„Wydaje się, że nacisk położony jest na pomszczenie żołnierzy amerykańskich, którzy wczoraj zginęli” – stwierdził.

„Warto zauważyć, że najgłośniejsze głosy w Kongresie to nie te, które nawołują do powściągliwości lub kwestionują uprawnienia prawne Stanów Zjednoczonych do angażowania się w konflikty z grupami wspieranymi przez Iran w Iraku i Syrii, nie mówiąc nic o konflikcie z Houthi. ”

Ze swojej strony Parsi z Quincy Institute nazwał sytuację Bidena – i ryzyko dalszej eskalacji – „przewidywalną”.

Wyjaśnił, że ciągłe wsparcie Bidena dla Izraela i odmowa wezwania do zawieszenia broni w Gazie zaogniły napięcia na Bliskim Wschodzie i stworzyły pożywkę dla tych, którzy pragną bezpośredniej konfrontacji z Iranem.

„Biden powinien od początku zachować większą ostrożność” – stwierdził Parsi. „Nie mielibyśmy takiej eskalacji, jaką mamy dzisiaj, gdyby zawieszenie broni nastąpiło znacznie wcześniej”.


Źródło