Świat

Grupa Wagnera oskarżona o zgwałcenie żołnierzy alianckich w Republice Środkowoafrykańskiej

  • 3 marca, 2023
  • 7 min read
Grupa Wagnera oskarżona o zgwałcenie żołnierzy alianckich w Republice Środkowoafrykańskiej


GAROUA-BOULAÏ, Kamerun — Kolimba* i Bissafi* byli z kilkunastoma kolegami z Forces Armées Centrafricaines (FACA)siły zbrojne Republiki Środkowoafrykańskiej (CAR) w bazie wojskowej w północno-wschodnim mieście Béloko, kiedy uzbrojeni mężczyźni zaatakowali około 5 rano 21 stycznia.

Atakujący z Koalicji Patriotów na rzecz Zmian (CPC) – fuzji głównych grup rebeliantów w Republice Środkowoafrykańskiej – zniszczyli dziesiątki pojazdów, spalili zapasy paliwa i zrównali z ziemią pobliski urząd celny, który znajduje się na granicy z Kamerunem. W incydencie zginęło dwóch najemników z rosyjskiej Grupy Wagnera wysłanych do Republiki Środkowoafrykańskiej i co najmniej dwóch innych cywilów. Miejscowi żołnierze, w tym Kolimba i Bissafi, mieli szczęście, że uniknęli śmierci, po prostu dlatego, że ukryli się, zamiast stawić czoła bojownikom.

„Jeśli my [FACA] zdecydowaliśmy się zaangażować ich w strzelaninę, bylibyśmy martwi, ponieważ było ich więcej i byli lepiej uzbrojeni niż my” – powiedział Kolimba The Daily Beast. „Rosjanie, którzy postanowili zająć się rebeliantami, zostali zabici”.

W ostatnich tygodniach KPCh zintensyfikowała ataki na Grupę Wagnera i FACA, wymierzone w rosyjskie siły paramilitarne i żołnierzy z Afryki Środkowej stacjonujących w społecznościach na granicy z Kamerunem i Czadem.

Utworzona w grudniu 2020 r. przez sześć zbrojnych grup opozycyjnych, które starały się zakłócić wybory parlamentarne w Afryce Środkowej w latach 2020–2121, KPCh posunęła się naprzód i zajęła wiele dużych miast, a nawet była bliska zdobycia stolicy, Bangi. Ale postęp grupy utknął w martwym punkcie po tym, jak siły rządowe, wspierane przez Grupę Wagnera, rozpoczęły kontrofensywę. Mimo braku możliwości pokonania sił zbrojnych chroniących siedzibę rządu, KPCh pozostaje zagrożeniem dla oddziałów FACA i Wagnera w innych częściach kraju.

Kolimba i Bissafi, którzy powiedzieli, że prawie zginął w Béloko po tym, jak rebelianci otworzyli ogień do pojazdu, w którym się znajdował, byli szczęśliwi, że przeżyli jedno piekło – ale obaj mężczyźni nie mieli pojęcia, że ​​wkrótce czeka ich kolejne.

Warto przeczytać!  Susza niszczy Kanał Panamski, zakłócając handel światowy

Wieczorem 28 stycznia około tuzina rosyjskich najemników Wagnera, pragnąc pomścić zabicie swoich kolegów, rzekomo rozkazało Kolimbie i Bissafiemu towarzyszyć im do pobliskiej wioski Pendere, gdzie według nich schronili się rebelianci KPCh. dwóch żołnierzy FACA. Mówili, że po przybyciu do Pendere Rosjanie zaczęli palić domy, sporadycznie strzelać, niszczyć sklepy i magazyny.

„Kilka osób zostało zabitych [by the Russians]– powiedział Bissafi. „Zabijali ludzi jak zwierzęta”.

Yassan Ndokomandji, lokalny myśliwy w Pendere, powiedział The Daily Beast, że po incydencie naliczył do tuzina martwych ciał porozrzucanych po ulicach. „Ofiarami byli mężczyźni, kobiety i dzieci” – powiedział.

W sercu wioski najemnicy Wagnera pobili miejscowego wodza Pendere, według Kolimby i Bissafiego, którzy powiedzieli, że wódz został zepchnięty na ziemię, zanim związano mu ręce i nogi flagą narodową Republiki Środkowoafrykańskiej.

„W jakiś sposób wódz rozwiązał się, gdy nikt nie patrzył, i uciekł do pobliskiego krzaka” – powiedział Kolimba. „Kiedy Rosjanie zobaczyli go z daleka, jak wbiega w krzaki, strzelili do niego, ale kule chybiły”.

Konfrontacja z Wagnerem

Według Kolimby i Bissafiego, Rosjanie następnie wtargnęli na osiedle i wyprowadzili mężczyzn i kobiety – oddzielonych od swoich dzieci – z domów do kilku czekających na nich pikapów zapakowanych na zewnątrz.

„Współczuliśmy dzieciom, które płakały, gdy ich rodzice zostali zmuszeni do opuszczenia swoich domów, więc zebraliśmy się na odwagę, by błagać Rosjan o pozwolenie na odejście mężczyzn i kobiet” – powiedział Bissafi. „Niestety, wtedy zaczęły się nasze problemy”.

Zamiast słuchać błagań miejscowych żołnierzy, Kolimba i Bissafi powiedzieli, że najemnicy Wagnera odwrócili się i oskarżyli tych dwóch mężczyzn o szpiegostwo dla rebeliantów. Mówiono, że sześciu najemników Wagnera zaprowadziło ich do pobliskiego krzaka, pobiło i przywiązało do drzewa. Kilka godzin później, pod osłoną nocy, rzekomo wrócili Rosjanie i dokonali na nich gwałtu.

Warto przeczytać!  Wygląda na to, że amerykański żołnierz wpuszcza migrantów na prywatną własność w Teksasie

„Próbowaliśmy błagać o litość, ale zakleili nam usta taśmą klejącą, żebyśmy nie mogli mówić” — powiedział Bissafi. „To był bolesny akt, jakiego nigdy wcześniej nie doświadczyłem”.

Rosjanie, jak powiedzieli żołnierze, molestowali ich przez około pół godziny, po czym najemnicy Wagnera zostawili swoje ofiary przywiązane do drzewa, z ustami wciąż zaklejonymi taśmą klejącą. „Następnego ranka przechodzący obok myśliwy zobaczył nas w naszej strasznej sytuacji i uratował nas” – powiedział Bissafi.

W ostatniej dekadzie nadużycia ze strony uzbrojonych aktorów stały się powszechne w Republice Środkowoafrykańskiej, która od czasu uzyskania niepodległości od Francji w 1960 r. odznaczała się niestabilnością i rządami autorytarnymi. Po zamachu stanu w 2013 r. instytucje państwowe upadły, a wojna domowa przebiegała wzdłuż i wybuchły podziały religijne. Wybory w 2016 r., w wyniku których wyłoniono prezydenta Faustina-Archange Touadérę, były kamieniem milowym w odbudowie instytucji państwowych, jednak wszelkie próby rozwiązania fundamentalnych problemów w Republice Środkowoafrykańskiej zakończyły się fiaskiem, a przywódcy kraju nadal wykorzystują konflikt dla egoistycznych korzyści politycznych i ekonomicznych.

Grupa Wagnera, która wylądowała w kraju w 2018 roku, aby pomóc rządowi w walce z uzbrojonymi rebeliantami, przyczyniła się do grabieży zasobów narodowych i popełnienia poważnych naruszeń praw człowieka.

Po incydencie w Pendere Kolimba i Bissafi uciekli do Kamerunu, gdzie obecnie mieszkają. Ich kariery wojskowe zostały na razie wstrzymane. „Na razie najważniejsze jest nasze bezpieczeństwo” — powiedział Kolimba. „Boimy się, że jeśli wrócimy, możemy zginąć [to CAR]”.

Warto przeczytać!  W obliczu zagrożenia humanitarnego co najmniej 200 osób zginęło w gwałtownych powodziach w Afganistanie

To nie pierwszy raz, kiedy najemnicy Wagnera zostaliby oskarżeni o zgwałcenie męskiego personelu FACA. Mniej więcej miesiąc temu, Corbeau News Centrafrique, jeden z najbardziej znanych niezależnych serwisów informacyjnych w Republice Środkowoafrykańskiej, poinformował, że na początku stycznia grupa rosyjskich bojówkarzy dokonała sodomii na żołnierzu Republiki Środkowoafrykańskiej w centralnym mieście Digui. Incydent, według źródła, sprowokował kolegów ofiary i wywołał gwałtowne starcie między żołnierzami Republiki Środkowoafrykańskiej a najemnikami Wagnera, w wyniku którego zginęło trzech Rosjan i czterech żołnierzy FACA.

„W przeszłości słyszeliśmy pogłoski o tym, że Rosjanie gwałcą żołnierzy FACA, ale wtedy tak naprawdę w nie nie wierzyliśmy” – powiedział Kolimba. „Kiedy nas zaatakowali, olśniło nas, że to, co słyszeliśmy w przeszłości, mogło być prawdą”.

The Daily Beast skontaktował się z szefem Wagnera Jewgienijem Prigożynem w celu uzyskania komentarza, ale e-maile wysłane do Concord Management, firmy, której większościowym właścicielem jest Prigożyn, pozostały bez odpowiedzi.

Istnieją inne doniesienia o powiązanych z Rosją siłach gwałcących mężczyzn i chłopców mieszkających w strefach konfliktu. W maju ubiegłego roku Organizacja Narodów Zjednoczonych poinformowała, że ​​otrzymała doniesienia „o przypadkach przemocy seksualnej wobec mężczyzn i chłopców na Ukrainie”, ale obawiała się, że takie przypadki mogą być częstsze niż oficjalnie zgłaszano, ponieważ „mężczyznom i chłopcom często jest jeszcze trudniej zgłosić” przestępczość.

Ofiary w Republice Środkowoafrykańskiej powiedziały, że zabrały głos w nadziei, że zmotywuje to inne ofiary do zabrania głosu. Wszystko, czego chcą, to położyć kres ekscesom Grupy Wagnera.

„Jeśli nie zdemaskujemy tych Rosjan, ofiarami padłoby więcej ludzi” — powiedział Bissafi. „Teraz, kiedy już to omówiliśmy, inni żołnierze byliby niezwykle ostrożni w kontaktach z nimi”.

*Nazwy tych źródeł zostały zmienione w obawie przed zemstą.


Źródło