Świat

Grupy zadaniowe Harvardu ds. antysemityzmu i antymuzułmizmu odkrywają klimat uprzedzeń

  • 26 czerwca, 2024
  • 5 min read
Grupy zadaniowe Harvardu ds. antysemityzmu i antymuzułmizmu odkrywają klimat uprzedzeń


Każda z grup zadaniowych Harvardu ds. antysemityzmu i uprzedzeń antymuzułmańskich stwierdziła, że ​​na kampusie panuje atmosfera dyskryminacji i molestowania, pisząc we wstępnych raportach opublikowanych w środę, że sytuacja studentów proizraelskich jest „sTRAszna” i że studenci propalestyńscy są represjonowani.

Grupa zadaniowa ds. antysemityzmu przytoczyła doniesienia o wykładowcach, którzy dyskryminowali lub nękali uczniów ze względu na ich izraelskie lub proizraelskie pochodzenie. Dodał, że dla zajęć pozalekcyjnych istniał ideologiczny „papierek lakmusowy”, który uniemożliwiał niektórym uczniom uczestnictwo.

Grupa zadaniowa wezwała do podjęcia różnych środków, w tym szkoleń przeciw molestowaniu dla wszystkich uczniów, dyskusji na temat antysemityzmu i antyizraelskich uprzedzeń oraz zapewnienia zakwaterowania osobom obchodzącym święta żydowskie, aby poprawić jakość życia żydowskich studentów na terenie kampusu.

Z drugiej strony, dochodzenie w sprawie uprzedzeń antymuzułmańskich i antyarabskich na terenie kampusu wykazało, że wolność słowa palestyńskich i propalestyńskich studentów została szeroko ograniczona, pozostawiając ich w „stanie niepewności, porzucenia, zagrożenia i izolacji” oraz w „wszechobecnym klimacie nietolerancji”. W raporcie napisano, że wielu studentów uważa, że ​​słowa „Palestyna” i „Palestyńczyk” stały się tabu na terenie kampusu.

Wśród innych zaleceń grupa zadaniowa nalegała, aby szkoła mianowała profesora wizytującego w zakresie studiów palestyńskich i, w dłuższej perspektywie, zatrudniła wykładowców zatrudnionych na stałe w celu rozszerzenia programu nauczania związanego ze studiami palestyńskimi. Zalecono także, aby uniwersytet wyjaśnił zasady dotyczące zastraszania i uprzedzeń.

Warto przeczytać!  Netanjahu musi zostać usunięty, twierdzą czołowi byli urzędnicy izraelskiego bezpieczeństwa narodowego

Wstępne raporty pojawiają się po roku szkolnym, w którym wzrosły obawy dotyczące antysemityzmu i islamofobii na Harvardzie i innych uniwersytetach. W zeszłym tygodniu Stanford opublikował raporty własnych zespołów zadaniowych, które wykazały powszechny antysemityzm i tłumienie wypowiedzi propalestyńskich na terenie kampusu.

Republikańscy prawodawcy i darczyńcy szczególnie głośno naciskali na Harvard, aby zajął się antysemityzmem od czasu ataku Hamasu na Izrael 7 października.

Takie naciski, a także teatralne grillowanie ze strony kierowanej przez Republikanów Komisji Izby Reprezentantów ds. Edukacji i Sił Pracy w grudniu przyczyniły się do rezygnacji prezydent Harvardu, Claudine Gay, po tym, jak udzieliła niejasnych, legalistycznych odpowiedzi na pytanie, czy wezwanie do ludobójstwa na kampusie zostanie uznany za antysemitę.

W majowym zjadliwym liście przewodnicząca komisji Virginia Foxx oskarżyła Harvard o ignorowanie zaleceń komisji doradczej ds. antysemityzmu (która została później rozwiązana i zastąpiona przez grupę zadaniową). Harvard stwierdził, że dr Foxx selekcjonował dowody, aby wyciągnąć niedokładne wnioski.

W ciągu ostatniego roku propalestyńskie protesty i obozowiska ogarnęły kampusy, w tym Harvard, stawiając uniwersytety w niezręcznej sytuacji, próbując zrównoważyć prawo do wolności słowa i bezpieczeństwo kampusu.

Warto przeczytać!  Bangladesz daje wgląd w przyszłe kryzysy wodne

Grupy żydowskie stwierdziły, że podczas tych protestów szerzyły się przypadki antysemityzmu, podczas gdy grupy muzułmańskie utrzymywały, że ich wolność słowa została stłumiona, gdy uniwersytety tłumiły demonstracje.

Raport harwardzkiej grupy zadaniowej ds. antysemityzmu nie zawierał zbyt wielu szczegółów na temat konkretnych incydentów. Jednak student Harvard Divinity School, Shabbos Kestenbaum, zeznał podczas publicznego przesłuchania w Izbie Reprezentantów w lutym, że jego koledzy z klasy opublikowali w anonimowej aplikacji w mediach społecznościowych, że „w tym kraju żyje zbyt wielu cholernych Żydów”.

Kestenbaum, który wiosną tego roku ukończył studia i w procesie sądowym oskarżył uniwersytet o bycie „bastionem” nienawiści do Żydów, powiedział w środę, że raport na temat antysemityzmu nie jest wystarczająco ostry.

„Najbardziej istotna zmiana polityki polega na tym, że «produkty wieprzowe powinny być wyraźnie oznakowane»” – stwierdził, odnosząc się do zalecenia, aby Harvard serwował więcej gorących posiłków koszernych i identyfikował dania zawierające wieprzowinę w jadalniach.

Raport na temat islamofobii również był dość ogólny, ale zawierał doniesienia o studentach w hidżabach lub kaffiyach nazywanych „terrorystami”.

Wspomniano także o molestowaniu propalestyńskich studentów, co oznaczało ujawnienie ich prywatnych informacji. W jednym z takich przypadków nazwiska i twarze studentów związanych z organizacjami, które podpisały list uznający Izrael za odpowiedzialny za atak z 7 października, zostały umieszczone na ciężarówkach poruszających się po kampusie, prowadzonych przez zewnętrzną konserwatywną grupę o nazwie Accuracy in Media.

Warto przeczytać!  Technologia mapowania laserowego ujawnia rozległe, połączone ze sobą tereny Majów

Grupa zadaniowa wezwała do zapewnienia bardziej wydzielonych przestrzeni do modlitwy i wspólnych spotkań, większego uznawania świąt muzułmańskich i nauczania religii podczas orientacji. „Należy zająć się analfabetyzmem religijnym, ponieważ jest to istotny czynnik przyczyniający się do powstawania stereotypów i uprzedzeń” – stwierdzono w raporcie.

W raporcie wezwano także uniwersytet do podjęcia dalszych wysiłków na rzecz „ochrony wolności akademickiej i niezależności instytucjonalnej” w zakresie praktyk związanych ze zbieraniem funduszy.

W e-mailu, w którym zawarto te raporty, Alan Garber, tymczasowy prezydent Harvardu, nalegał, aby jego kampus „wzajemnym kontakcie zachowywał się taktem, przyzwoitością i współczuciem”. Dodał: „Nasza nauka nie może ograniczać się do zajęć czysto akademickich, jeśli mamy nadzieję wypełniać nasze obowiązki wobec siebie nawzajem i wobec instytucji, która jest naszym intelektualnym domem”.


Źródło