Rozrywka

Gustavo Dudamel w Nowym Jorku: selfie, uściski i Mahler

  • 28 maja, 2023
  • 3 min read
Gustavo Dudamel w Nowym Jorku: selfie, uściski i Mahler


Skrzypce stroiły się, instrumenty dęte drewniane nagrzewały się, a trąbki ryczały kawałki Mahlera. Wtedy muzycy Filharmonii Nowojorskiej zaczęli gwizdać i wiwatować.

Gustavo Dudamel, jedna z największych światowych gwiazd dyrygentury, wkroczył w tym miesiącu na scenę na swojej pierwszej próbie z Filharmonią od czasu, gdy został mianowany kolejnym dyrektorem muzycznym zespołu. W programie była epicka IX Symfonia Mahlera.

„W ciągu najbliższych kilku dni będę miał okazję przytulić wszystkich” – powiedział muzykom, uśmiechając się i machając pięściami. „Jestem zaszczycony, że mogę stać się częścią rodziny”.

Tak się złożyło, że nowa sala orkiestry, niedawno odnowiona David Geffen Hall w Lincoln Center, była tego dnia zajęta, więc pierwsza próba Dudamela odbyła się w jego starym domu, Carnegie Hall. Dudamel powiedział, że czuje więź z Mahlerem, który dyrygował Filharmonią w Carnegie, kiedy był jej dyrektorem muzycznym w latach 1909-1911.

„To była orkiestra Mahlera”, powiedział, zwracając uwagę na związki Mahlera z Nowym Jorkiem, kiedy to pisał. „Nawet jeśli nie są tymi samymi muzykami, mają dziedzictwo Mahlera”.

Podczas gdy Dudamel staje na podium w Nowym Jorku dopiero w 2026 roku, jego pięć dni w Filharmonii w tym miesiącu, na próby i występy Mahlera, było nieoficjalnym początkiem. Przybyli w momencie przełomowym dla niego na więcej niż jeden sposób: tydzień później miał ogłosić, że rezygnuje z funkcji dyrektora muzycznego Opery Paryskiej. Ale Nowy Jork wydawał się nowym początkiem, a kiedy poznał orkiestrę i miasto, zaoferował mantrę na swoją kadencję: „Będziemy się dobrze bawić”.

Warto przeczytać!  Nicole Kidman i Keith Urban opuszczają Los Angeles na pokładzie prywatnego odrzutowca

Były toasty szampanem i obrzędy przejścia. W swojej garderobie Dudamel zbadał partyturę Mahlera, która kiedyś należała do Leonarda Bernsteina, poprzednika i znanego Mahleriana. Były godziny intensywnych prób, podczas których Dudamel zachęcał muzyków do przyjęcia operowych impulsów Mahlera i jego zróżnicowanego stylu.

„To nie jest dwubiegunowe, jest trójbiegunowe” — powiedział o jednym fragmencie. „To jest Freud. Nowa postać — nowe spektrum człowieczeństwa”.

Kiedy Dudamel i orkiestra wrócili do Geffen Hall na ostatnie próby i występy, było kilka niespodzianek.

Po tym, jak podczas otwartej próby pojawił się widmowy brzęczący dźwięk, zwrócił się do publiczności. — Może to Mahler — powiedział.

Podczas swojej wizyty Dudamel był witany jak gwiazda rocka, a muzycy ustawiali się w kolejce do selfie i uścisków.

„Jesteś częścią mojej rodziny” — powiedziała mu na przyjęciu Cynthia Phelps, główna altowiolistka. „Powitanie.”

Dudamel podziękował muzykom, mówiąc, że nigdy nie wyobrażał sobie, że pewnego dnia poprowadzi jedną z najlepszych orkiestr świata.

„Przybycie tutaj, osiągnięcie tego połączenia z wami jest dla mnie nagrodą życia” – powiedział. „Rozwiniemy tę miłość, to połączenie”.

Warto przeczytać!  Książę Harry i Meghan twierdzą, że „niemal katastrofalny pościg paparazzi w Nowym Jorku”.

Na koncercie otwierającym Dudamel był zdenerwowany. Zgodnie ze swoim zwyczajem dyrygował symfonią, jednym z najbardziej rozległych i głębokich dzieł w repertuarze, z pamięci. Pod koniec utworu Dudamel powstrzymał się od solowych ukłonów, zamiast tego gestem podkreślał wkład członków orkiestry.

Za kulisami pomocnik podał Dudamelowi szklankę szkockiej.

— Mój Boże — powiedział. „Co za podróż”.


Źródło