Gwiazda TikToka, Harrison Gilks, umiera w wieku 18 lat po walce z rakiem
![Gwiazda TikToka, Harrison Gilks, umiera w wieku 18 lat po walce z rakiem](https://oen.pl/wp-content/uploads/2023/04/69523193-0-image-a-255_1680723945300.jpg)
- Harrison Gilks z Kanady zmarł „spokojnie” 30 marca, potwierdziła jego rodzina
- Zyskał ponad 314 000 obserwujących na TikTok, dzieląc się swoją podróżą z rakiem
- TikToker rozpoczął serię, w której próbował uzupełnić swoją listę życzeń
Popularna gwiazda TikTok, która dokumentuje swoją próbę uzupełnienia swojej listy życzeń podczas walki z rzadką formą raka, zmarła tragicznie w wieku 18 lat.
Harrison Gilks z Kanady zmarł „spokojnie” 30 marca z mamą, tatą i bratem „u jego boku” po tym, jak cierpiał na mięśniakomięsaka prążkowanokomórkowego – rodzaj nowotworu, który tworzy się w tkankach miękkich – ujawniła w tym tygodniu jego rodzina.
U Harrisona po raz pierwszy zdiagnozowano raka w listopadzie 2020 roku, po tym, jak lekarze wykryli duży guz w jego prostacie i plamy na płucach.
Po kilkumiesięcznej chemioterapii i radioterapii w lutym 2022 roku osiągnął remisję.
Ale kilka miesięcy później, w czerwcu tego roku, lekarze powiedzieli mu, że choroba powróciła – i niestety była nieuleczalna.
Wkrótce zaczął dokumentować swoją przygodę z rakiem na TikToku, gdzie zdobył ponad 314 000 obserwujących.
„To nie jest normalny rodzaj rzeczy, które publikuję, ale dowiedziałem się dzisiaj, że mam nieuleczalnego raka” – powiedział w filmie udostępnionym 29 czerwca 2022 r.
„Przez jakiś czas byłem wolny od raka, ale niestety wrócił. Powodem, dla którego to robię i publikuję, jest to, że chciałbym zrobić małą serię.
„Wyjdę i zrobię kilka rzeczy, które zawsze chciałem robić, może skoczę ze spadochronem, rzeczy w tym stylu”.
Podczas gdy TikToker był bardzo otwarty na temat ponurych realiów cierpienia na śmiertelną chorobę, on starał się żyć pełnią życia do samego końca – a jego pozytywne nastawienie szybko przysporzyło mu silnej rzeszy zwolenników.
Niektóre z jego ostatnich filmów przedstawiały go na festiwalu muzycznym, przejażdżkach helikopterem, spotkaniach z ulubionymi gwiazdami sportu i wyprawach do miejsc na całym świecie, takich jak Nowy Jork, Meksyk czy Góry Skaliste.
Ale 21 marca, na tydzień przed śmiercią, Harrison podzielił się ze swoimi wyznawcami tragicznymi informacjami o stanie zdrowia.
„Rak rozprzestrzenił się na moją wątrobę, a jedno z moich płuc wypełniło się płynem” – powiedział w filmie udostępnionym ze swojego szpitalnego koralika.
’Naprawdę ciężko się oddycha. Lekarze powiedzieli, że nie zostało mi dużo czasu. – Spędzę w szpitalu resztę czasu, jaki mi pozostał. To oczywiście bardzo denerwujące.
„Chciałbym, żeby było coś, co moglibyście zrobić, albo ja, albo lekarze – ale nie ma. To jest po prostu sposób, w jaki to się dzieje.
„Najlepszą rzeczą, jaką możecie zrobić, to modlić się za mnie. Dużo się modliłem. Módlcie się za mnie i za moją rodzinę. To była świetna jazda.
Wcześniej w tym tygodniu jego brat, David, zamieścił wideo z konta Harrisona, potwierdzające jego odejście.
„Nie cierpiał, kiedy odchodził i był ze swoją rodziną” – powiedział. „Chciałem tylko przyjść tutaj i podziękować wszystkim z całego świata za wsparcie i zachętę. To naprawdę wiele dla niego znaczyło.
W jego nekrologu rodzina Harrisona nazwała go „inspiracją dla wielu”, dodając: „Jego uśmiech może rozświetlić pokój, jego śmiech może rozweselić każdego. Był naszym słońcem w pochmurny dzień.
„Zawsze znajdował dobro w każdej sytuacji i dotykał życia wielu osób swoimi przesłaniami nadziei i zachęty poprzez swoje filmy TikTok, w których opisywał i dzielił się ze światem swoją podróżą z rakiem” – kontynuowali.
„Chociaż nie mógł już robić niektórych rzeczy, które kochał, takich jak gra w hokeja, softball, pływanie na skuterach wodnych i dętkach, rugby, jazda na nartach, kolarstwo górskie lub kolarstwo szosowe…
„Ale po prawie dwóch i pół roku ciężkiej walki, wiedząc, że zrobił tyle, ile mógł, wiedząc, że jest kochany i silny, pożegnał się”.