Świat

Hage Geingob, prezydent Namibii, umiera w wieku 82 lat

  • 4 lutego, 2024
  • 6 min read
Hage Geingob, prezydent Namibii, umiera w wieku 82 lat


Prezydent Namibii Hage G. Geingob, wybitna postać walki o niepodległość od Republiki Południowej Afryki z czasów apartheidu, późniejszy pierwszy premier kraju i długoletnia głowa państwa, zmarł nad ranem w niedzielę. Miał 82 lata.

Wiceprezydent Nangolo Mbumba, obecnie pełniący obowiązki prezydenta, ogłosił śmierć w telewizyjnym przemówieniu w niedzielę rano. W zeszłym miesiącu pan Geingob powiedział, że zdiagnozowano u niego raka. Pod koniec stycznia udał się do Stanów Zjednoczonych na leczenie, po czym wrócił do Namibii w południowej Afryce, gdzie zmarł w szpitalu w Windhoek – powiedział Mbumba.

Naród, jak powiedział pan Mbumba, „stracił wybitnego sługę ludu, ikonę walki wyzwoleńczej, głównego architekta naszej konstytucji”.

Geingob, który został wybrany na prezydenta w 2014 r., zdobywając 87% głosów na fali nadziei, że będzie walczył z korupcją w rządzie i uporał się z poważnymi trudnościami gospodarczymi Namibii, pozostawia po sobie mieszaną spuściznę jako przywódca kraju.

Chociaż zapewniał stypendia socjalne dla osób starszych i zdobył międzynarodowe uznanie za swoje wysiłki na rzecz rozwoju energii odnawialnej, w dużej mierze nie udało mu się podnieść na duchu Namibii, głęboko zubożałego 2,5-milionowego kraju. Około jedna trzecia siły roboczej jest bezrobotna, a według obliczeń Organizacji Narodów Zjednoczonych 40 procent populacji żyje w biedzie. Według Federacji Mieszkańców Shack Namibii w latach 2008–2018 liczba Namibijczyków mieszkających w chatach podwoiła się i wynosi około miliona.

Rozczarowanie wyborców było widoczne w jego staraniach o reelekcję w 2019 r. – choć wygrał, jego udział w głosach spadł do 56 proc.

Warto przeczytać!  Kradzież klejnotów w Dreźnie: Pięciu mężczyzn skazanych za zuchwały napad w 2019 roku

Pod rządami pana Geingoba wybuchł ogromny skandal korupcyjny, znany jako „zgnilizna ryb” i wciąż toczący się w sądzie. Wybitni politycy i liderzy biznesu zostali oskarżeni o udział w programie łapówek obejmującym lukratywne kwoty połowowe.

„W końcu został politykiem” – powiedział Nduma Kamwanyah, wykładowca polityki publicznej na Uniwersytecie Namibii. Jako premier Geingob był znany jako skuteczny technokrata, który potrafi załatwić sprawy, powiedział dr Kamwanyah, a wielu Namibijczyków, wybierając go, miało nadzieję, że będzie kontynuował to dziedzictwo.

Jednak jako prezydent „tak naprawdę nie zrobił wiele, jeśli chodzi o rząd i tego typu rzeczy” – stwierdził dr Kamwanyah.

Analitycy twierdzą, że śmierć Geingoba może zapoczątkować walkę o władzę w jego partii, Organizacji Ludowej Afryki Południowo-Zachodniej (SWAPO), przed wyborami krajowymi zaplanowanymi na listopad.

Netumbo Nandi-Ndaitwah, wiceprzewodnicząca SWAPO, która rządzi Namibią od czasu uzyskania przez nią niepodległości w 1990 r., jest kandydatką na prezydenta, chociaż niektórzy członkowie organizacji ją kwestionują. SWAPO ma duże szanse na wygranie wyborów, a pani Nandi-Ndaitwah byłaby pierwszą kobietą-prezydentem kraju, gdyby została wybrana.

Pan Geingob urodził się 3 sierpnia 1941 r. w mieście Otjiwarongo, na ówczesnym południowoafrykańskim terytorium Afryki Południowo-Zachodniej.

Zaczynając od dwudziestego roku życia, przebywając na wygnaniu najpierw w Botswanie, a następnie w Stanach Zjednoczonych, był przywódcą SWAPO, który wrócił do kraju w 1989 r., aby kierować kampanią byłego ruchu partyzanckiego w pierwszych wolnych wyborach w Namibii. Uzyskał dyplom z nauk politycznych na Uniwersytecie Fordham w Nowym Jorku oraz doktorat na Uniwersytecie w Leeds w Anglii.

Warto przeczytać!  Chiński Xi ostrzega Zachód przed gospodarczym „oddzieleniem” | Wiadomości Xi Jinpinga

Po uzyskaniu niepodległości pan Geingob pomógł wyprowadzić kraj z epoki apartheidu. Jako przewodniczący Zgromadzenia Ustawodawczego nadzorował między innymi prace nad nową konstytucją Namibii.

„Dobrze wiedziałem, podobnie jak reszta kierownictwa SWAPO, że społeczeństwo Namibii było podzielone z powodu lat apartheidu i rozwarstwienia rasowego w zakresie świadczenia usług i możliwości” – napisał później o procesie tworzenia projektu. Dlatego też dodał: „pierwszym zadaniem dla mnie było krzewienie ducha konsultacji, wzajemnego szacunku i pojednania”.

Po dwukrotnym sprawowaniu funkcji premiera – od 1990 do 2002 r. i ponownie w 2012 r. – Geingob objął urząd prezydenta w 2015 r. Był w połowie drugiej kadencji, a wybory zaplanowano na listopad, choć konkretna data nie została jeszcze ustalona. ustawić.

Analitycy twierdzą, że podobnie jak inne ruchy wyzwoleńcze w Afryce Południowej, poparcie społeczne dla SWAPO osłabło, w miarę jak coraz młodsza populacja jest coraz bardziej rozczarowana brakiem postępu materialnego w kraju. Chociaż SWAPO prawdopodobnie utrzyma kontrolę nad krajem, straciło władzę w kilku ośrodkach miejskich, w tym w Windhoek, i utrzymanie się na rynku w dużej mierze zależy od mieszkańców obszarów wiejskich.

Warto przeczytać!  Turecki myśliwiec 5. generacji KAAN kończy swój dziewiczy lot

Choć jako prezydent nie udało mu się znacznie poprawić warunków materialnych Namibii, pan Geingob był wyjątkowym, charyzmatycznym przywódcą, powiedział Rui Tyitende, wykładowca nauk politycznych na Uniwersytecie Namibii. W przeciwieństwie do swoich dwóch poprzedników był wyluzowany i zachęcający, a także często otwarty na ludzi, powiedział Tyitende.

Organizował spotkania społeczne w całym kraju, aby wysłuchać obaw opinii publicznej i zapraszał polityków opozycji na spotkanie z nim w Izbie Reprezentantów. Tańczył na wiecach politycznych i brał udział w meczach piłki nożnej.

„Jako jednostka uważam, że Geingobowi nie ma sobie równych pod względem charakteru, osobowości i ideałów, a także tej radości życia, która w nim drzemie” – powiedział Tyitende.

Niedawno pan Geingob skrytykował niemiecki rząd za wspieranie Izraela w jego obronie przed oskarżeniami o ludobójstwo przed Międzynarodowym Trybunałem Sprawiedliwości. Niemcy skolonizowali Namibię pod koniec XIX wieku i byli odpowiedzialni za ludobójstwo dziesiątek tysięcy ludzi z grup etnicznych Nama i Herero w latach 1904–1908.

„Niemiecki rząd nie odpokutował jeszcze w pełni za ludobójstwo, którego dopuścił się na ziemi Namibii” – twierdzi oświadczenie wydanych przez biuro pana Geingoba w zeszłym miesiącu. Dodał, że pan Geingob „wyraża głębokie zaniepokojenie szokującą decyzją” o odrzuceniu „moralnie słusznego oskarżenia” wniesionego w sądzie przeciwko Izraelowi.

Kancelaria Prezydenta podała w swoim oświadczeniu, że Geingob pozostawił żonę i dzieci.

Tileni Mongudhi wniósł raport z Windhoek w Namibii.




Źródło