Haiti ogłasza godzinę policyjną po tym, jak 4000 więźniów uciekło z więzienia w obliczu rosnącej przemocy | Wiadomości polityczne
![Haiti ogłasza godzinę policyjną po tym, jak 4000 więźniów uciekło z więzienia w obliczu rosnącej przemocy | Wiadomości polityczne](https://oen.pl/wp-content/uploads/2024/03/AFP__20240303__34KQ8ZQ__v3__HighRes__HaitiPrisonViolence-1709511995-770x470.jpg)
Co najmniej 12 osób zginęło w wyniku ataku gangów nawołujących do usunięcia premiera z dwóch więzień.
Rząd Haiti ogłosił stan wyjątkowy i wprowadził godzinę policyjną po weekendowym wybuchu przemocy ze strony gangów, w wyniku którego tysiące więźniów uciekło po atakach na dwa największe więzienia w kraju.
72-godzinny stan wyjątkowy wszedł w życie natychmiast, gdy rząd oznajmił, że wyruszy na poszukiwanie zabójców, porywaczy i innych brutalnych przestępców, którym, jak twierdzi, uciekli podczas ataków.
Godzina policyjna będzie obowiązywać od 18:00 (23:00 GMT) do 5:00 (10:00 GMT).
„Policja otrzymała rozkaz użycia wszelkich dostępnych środków prawnych, aby wyegzekwować godzinę policyjną i zatrzymać wszystkich przestępców” – oznajmił w oświadczeniu minister finansów Patrick Boisvert, który pełni funkcję premiera, podczas gdy Ariel Henry przebywa za granicą, próbując uratować wsparcie dla amerykańskiej armii Wspierane przez narody siły bezpieczeństwa mające ustabilizować kraj w konflikcie z coraz potężniejszymi grupami przestępczymi.
Gangi dowodzone przez Jimmy’ego Cheriziera, byłego funkcjonariusza policji znanego jako Barbecue, próbują odsunąć Henry’ego od władzy.
Pierre Esperance z Krajowej Sieci Obrony Praw Człowieka powiedział, że po sobotnim ataku w więzieniu pozostało jedynie około 100 z szacunkowej liczby 3800 więźniów Krajowego Zakładu Karnego.
„Naliczyliśmy ciała wielu więźniów” – dodał.
Reporter agencji prasowej AFP, który w niedzielę odwiedził więzienie, powiedział, że widział przed nim kilkanaście ciał. Brama była otwarta, a w środku „prawie nikt” nie pozostał – dodali.
Agencja informacyjna Reuters podała, że w więzieniu nie było żadnych śladów obecności funkcjonariuszy policji, a główne drzwi do więzienia były otwarte.
„W celi pozostał tylko ja” – powiedział agencji Reuters jeden z niezidentyfikowanych więźniów. „Spaliśmy, kiedy usłyszeliśmy huk kul. Bariery komórkowe zostały zerwane.”
W oświadczeniu rząd Haiti stwierdził, że policja próbowała odeprzeć atak gangów na to więzienie oraz na inną placówkę o nazwie Croix des Bouquets. Esperance powiedział, że nie jest od razu jasne, ilu więźniów uciekło z drugiego więzienia, w którym, jego zdaniem, przebywało 1450 więźniów.
Rząd stwierdził, że w wyniku ataków „kilka osób zostało rannych” wśród personelu więziennego i więźniów.
W oświadczeniu podziękował „społeczeństwu za spokój pomimo tych bardzo trudnych czasów”.
W ostatnich dniach przemoc na Haiti nasiliła się po wezwaniach Cheriziera do grup przestępczych o zjednoczenie i obalenie Henryka. Cherizier stoi na czele sojuszu gangów i grozi mu sankcje ze strony ONZ i Stanów Zjednoczonych.
Jeden z ochotniczych pracowników więzienia powiedział w niedzielę, że 99 więźniów zdecydowało się pozostać w celach w głównym więzieniu z obawy, że zginą w krzyżowym ogniu. Należało do nich kilku emerytowanych żołnierzy kolumbijskich, którzy zostali uwięzieni za rzekomy udział w zabójstwie byłego prezydenta Jovenela Moise’a.
Władze przestrzegły ludzi, aby zachowali ostrożność i „w dalszym ciągu wspierali Policję Krajową, która zrobi wszystko, co w jej mocy, aby wyśledzić uciekających więźniów i aresztować osoby odpowiedzialne za te czyny” – czytamy w oświadczeniu.
W niedzielę dokładne miejsce pobytu premiera nie było znane. Henry miał wrócić z wizyty w Kenii, gdzie podpisał umowę o bezpieczeństwie mającą na celu walkę z przemocą gangów.
Według Międzynarodowej Organizacji ds. Migracji ONZ (IOM) w ostatnich dniach prawie 15 000 osób zostało zmuszonych do opuszczenia swoich domów, a 10 ośrodków przyjmujących przesiedleńców wewnętrznych zostało opróżnionych w weekend.
Henry, który został premierem w 2021 r. po zabójstwie Moise’a, miał ustąpić ze stanowiska na początku lutego, ale przed wyjazdem do Kenii na szczycie regionalnym w Gujanie powiedział, że wybory zorganizuje dopiero do sierpnia 2025 r., gdy sytuacja się ustabilizuje.
Ostatnie wybory odbyły się w 2016 roku.