Świat

Hamas przeprowadza atak rakietowy na Tel Awiw

  • 26 maja, 2024
  • 4 min read
Hamas przeprowadza atak rakietowy na Tel Awiw


Hamas twierdzi, że przeprowadził „duży” atak rakietowy na rejon Tel Awiwu w środkowym Izraelu, według izraelskiej armii kilka z nich zostało przechwyconych przez systemy obrony powietrznej.

Kilka godzin później palestyńskie urzędy ds. zdrowia i cywile poinformowały, że dziesiątki Palestyńczyków zginęło i zostało rannych w izraelskim ataku na obszar w mieście Rafah w południowej części Gazy, gdzie schronili się wysiedleńcy.

Wiele ofiar mieszkało w namiotach w obozie Tal al-Sultan – podało Palestyńskie Towarzystwo Czerwonego Półksiężyca, dodając, że liczba ofiar śmiertelnych prawdopodobnie wzrośnie. Urzędnik biura medialnego kierowanego przez Hamas powiedział, że zginęło 30 osób.

W oświadczeniu Izraelskie Siły Obronne (IDF) potwierdziły, że przeprowadziły nalot na „obiekt Hamasu w Rafah”, gdzie „działali znaczący terroryści Hamasu”. Potwierdzając doniesienia o ofiarach cywilnych w wyniku pożaru wywołanego strajkiem, armia stwierdziła, że ​​incydent jest „w trakcie przeglądu”.

Atak Hamasu na Tel Awiw – pierwszy od prawie czterech miesięcy atak tej grupy na środkowy Izrael – nastąpił w trakcie trwającej izraelskiej operacji wojskowej w Rafah, która jest kontynuowana wbrew orzeczeniu Sądu Najwyższego ONZ.

Warto przeczytać!  Protest w Rosji: Tłumy starły się z policją po tym, jak działacz został uwięziony

Wystrzał maksymalnie ośmiu rakiet uwydatnia zagrożenie, jakie Hamas w dalszym ciągu stwarza dla ludności w całym Izraelu, chociaż nie ma doniesień o rannych.

Ilustruje także wyzwania, przed którymi stoi armia izraelska w miarę posuwania się dalej w południową Strefę Gazy, aby wyprzeć Hamas z tego, co nazywa „ostatnią główną twierdzą”.

Atak rakietowy nastąpił przed dalszymi negocjacjami o zawieszeniu broni między Izraelem a Hamasem, które mają zostać wznowione w przyszłym tygodniu.

Wojskowe skrzydło Hamasu, Brygady Izzedine’a al-Kassama, oświadczyło, że było to odpowiedzią na „masakrę ludności cywilnej”.

Jednak destabilizując na krótko względną normalność, jaką w ostatnich miesiącach cieszyli się mieszkańcy Tel Awiwu – gospodarczego centrum Izraela – Hamas może próbować pokazać swoją siłę przed rozmowami lub próbować je wykoleić.

Syreny alarmowe zawyły także w miastach, w tym w Herzliya i Petah Tikva. IDF stwierdziło, że ich system przeciwrakietowy Żelazna Kopuła przechwycił trzy z ośmiu pocisków.

Większość z nich wylądowała na otwartej przestrzeni, ale zdjęcia opublikowane przez izraelskie media wydawały się pokazywać niewielkie uszkodzenia od odłamków w domu w Herzliya, gdzie mieszkała starsza kobieta ze swoją opiekunką. Policja podała, że ​​dwie osoby odniosły lekkie obrażenia.

Warto przeczytać!  Kim Dzong Un i córka Kim Ju Ae noszą pasujące stroje w wojskowym zakładzie produkcyjnym

A w Kfar Saba, na północ od Tel Awiwu, rakieta spadła na pole, tworząc duży krater.

Później w niedzielę syreny zawyły także w kilku przygranicznych wioskach na południu sąsiadujących z Gazą, w tym w niektórych, których mieszkańcy wrócili do życia po ataku Hamasu z 7 października.

Hamas nie potwierdził, że rakiety wystrzelono z Rafah, gdzie donoszono o walkach w pobliżu szpitala w Kuwejcie.

Pomimo intensywnych zaniepokojeń międzynarodowych, Izrael rozpoczął ofensywę w południowym mieście Gaza około trzy tygodnie temu, przysięgając zniszczenie – jak twierdzi – ostatnich obecnych tam batalionów Hamasu.

Jednak ostatnie ataki rakietowe przypominają o zdolnościach militarnych Hamasu po siedmiu miesiącach ofensywy, która według Izraela miała na celu wyeliminowanie tej grupy.

Minister gabinetu wojennego Benny Gantz powiedział, że wystrzelenie rakiet pokazało, że wojsko musi kontynuować atak.

ONZ twierdzi, że ponad 800 000 Palestyńczyków uciekło z Rafah, miasta na południowym krańcu Gazy. Około 1,5 miliona ukrywało się tam przed walkami w innych częściach Gazy.

Palestyńskie Towarzystwo Czerwonego Półksiężyca stwierdziło, że obszar dotknięty nalotem IDF został przeznaczony dla wysiedleńców.

Warto przeczytać!  Izrael i Egipt kłócą się o ponowne otwarcie przejścia granicznego w Rafah

Jednak grupy pomocowe twierdzą, że nigdzie w Gazie nie jest bezpiecznie dla szacowanej na dwa miliony cywilów tego terytorium. Mówią, że niektóre izraelskie ataki uderzyły w ludność cywilną na obszarach wcześniej wyznaczonych przez IDF jako „strefy humanitarne”.

Izraelska kampania wojskowa w Gazie rozpoczęła się po tym, jak bandyci z Hamasu zaatakowali Izrael 7 października, zabijając około 1200 osób i biorąc 252 innych z powrotem do Gazy jako zakładników.

Według ministerstwa zdrowia kierowanego przez Hamas od tego czasu w wojnie zginęło prawie 36 000 Palestyńczyków.


Źródło