Świat

Hamas twierdzi, że atak z 7 października był „koniecznym krokiem” i przyznaje się do „pewnych błędów” | Wiadomości ze Strefy Gazy

  • 21 stycznia, 2024
  • 3 min read


Grupa palestyńska przedstawia swoją relację z tego, co wydarzyło się przed atakiem na społeczności w południowym Izraelu i w jego trakcie.

Palestyńska grupa Hamas stwierdziła, że ​​w ataku z 7 października na południowy Izrael wystąpiły „błędy”, ale twierdziła, że ​​jej bojownicy atakowali wyłącznie izraelskich żołnierzy i ludzi noszących broń.

W 16-stronicowym raporcie zatytułowanym „Nasza narracja” opublikowanym w niedzielę Hamas, który rządzi w Gazie, oświadczył, że chce „wyjaśnić” tło i dynamikę niespodziewanego ataku, który nazywa operacją Powódź na Al-Aksa.

W swoim pierwszym publicznym raporcie od czasu ataku Hamas stwierdził, że jest to „konieczny krok i normalna reakcja w celu przeciwstawienia się wszystkim izraelskim spiskom przeciwko narodowi palestyńskiemu”.

Wczesnym rankiem 7 października bojownicy Hamasu zaatakowali społeczności wzdłuż południowego płotu Izraela ze Strefą Gazy. Według danych Al Jazeery opartych na oficjalnych izraelskich statystykach w ataku zginęło co najmniej 1139 osób, głównie cywilów, a około 240 innych zostało przetrzymywanych w niewoli.

Około 100 jeńców zostało zwolnionych podczas siedmiodniowego rozejmu pod koniec listopada w zamian za uwolnienie setek więźniów palestyńskich z izraelskich więzień.

Władze izraelskie oskarżyły bojowników Hamasu o popełnienie zbrodni wojennych podczas ataku, w tym o tortury, gwałty i okaleczenia. Hamas zdecydowanie odrzucił zarzuty przemocy seksualnej i/lub okaleczeń.

Warto przeczytać!  Zobowiązanie Turcji do poparcia przystąpienia Szwecji do NATO jest powiązane z celami dotyczącymi bezpieczeństwa i członkostwa w UE

„Może wydarzyły się jakieś błędy”

W raporcie stwierdzono, że Hamas planował obrać za cel izraelskie obiekty wojskowe i pojmać żołnierzy, co mogłoby zostać wykorzystane do wywarcia nacisku na władze izraelskie, aby uwolniły tysiące Palestyńczyków przetrzymywanych w izraelskich więzieniach.

Grupa stwierdziła, że ​​unikanie krzywdzenia ludności cywilnej „jest religijnym i moralnym zobowiązaniem” bojowników zbrojnego skrzydła Hamasu, Brygad Kassama.

„Jeśli miałby miejsce jakikolwiek przypadek ataków na ludność cywilną; Stało się to przypadkowo i w trakcie konfrontacji z siłami okupacyjnymi” – czytamy w raporcie.

Dodał, że „być może podczas ataku wydarzyły się jakieś błędy” „z powodu szybkiego upadku izraelskiego systemu bezpieczeństwa i systemu wojskowego oraz chaosu wywołanego na obszarach w pobliżu Gazy.

„Wielu Izraelczyków zostało zabitych przez izraelską armię i policję z powodu zamieszania” – dodał.


Izrael odpowiedział na atak niszczycielskim bombardowaniem Gazy, która od 17 lat znajduje się pod izraelską blokadą, w wyniku czego według władz palestyńskich na tym terytorium zginęło ponad 25 000 ludzi, głównie kobiet i dzieci.

Palestyńscy urzędnicy i organizacje praw człowieka oskarżyły Izrael o popełnienie zbrodni wojennych podczas ataku na Gazę.

Warto przeczytać!  Wystrzelenie satelity szpiegowskiego Korei Północnej nie powiodło się, ponieważ rakieta wpadła do morza

Raport Hamasu odniósł się także do kwestii powojennej Strefy Gazy, dzień po tym, jak izraelski premier Benjamin Netanjahu zaostrzył swój sprzeciw wobec państwowości palestyńskiej.

„Podkreślamy, że naród palestyński ma zdolność decydowania o swojej przyszłości i porządkowania swoich spraw wewnętrznych” – stwierdzono w raporcie, dodając, że „żadna partia na świecie” nie ma prawa decydować w jego imieniu.

W raporcie wymieniono także przyczyny, które doprowadziły do ​​ataku, powołując się na izraelską kampanię na rzecz budowy osiedli „i judaizacji ziem palestyńskich na okupowanym Zachodnim Brzegu i Jerozolimie” oraz zabójstwa tysięcy palestyńskich cywilów od 2000 r. do tego roku.



Źródło