Biznes

handel opcjami: inwestorzy detaliczni bawią się bombą zegarową, ale RBI i Sebi patrzą

  • 19 czerwca, 2024
  • 7 min read
handel opcjami: inwestorzy detaliczni bawią się bombą zegarową, ale RBI i Sebi patrzą


Legendarny inwestor Warren Buffett, nazywany Wyrocznią z Omaha ze względu na swój instynkt przewidywania trendów rynkowych, ponad dwie dekady temu w jednym ze swoich popularnych corocznych listów do akcjonariuszy swojej firmy Berkshire Hathaway wydał ostrzeżenie dotyczące instrumentów pochodnych: „Uważamy je za bomby zegarowe, zarówno dla stron, które nimi handlują, jak i dla systemu gospodarczego”. Nazwał instrumenty pochodne „bronią finansową masowego rażenia niosącą ze sobą niebezpieczeństwa, które choć obecnie są ukryte, są potencjalnie śmiertelne”. Instrumenty pochodne to kontrakty, których wartość opiera się na aktywach bazowych, takich jak akcje i towary. Można je wykorzystać jako skuteczny sposób zabezpieczenia ryzyka lub zwykłą spekulację na temat trendów rynkowych.

Kiedy w ciągu ostatnich kilku lat indyjska klasa średnia tłoczyła się na giełdach, klasa nowych inwestorów, bardziej chciwych niż mądrzejszych, zaczęła bawić się bombami zegarowymi, przed którymi ostrzegał Buffett. Młodzi ludzie, chcący szybko zarobić pieniądze lub pragnący wolności finansowej, handlują kontraktami terminowymi i opcjami na akcje, dwiema popularnymi formami instrumentów pochodnych, jakby jutra miało nie być.

Handel kontraktami terminowymi i opcjami (F&O) obejmuje kontrakty, których wartość czerpie z aktywów bazowych, takich jak akcje i towary. Kontrakty futures zobowiązują kupującego i sprzedającego do zawarcia transakcji w określonym z góry terminie i cenie w przyszłości, natomiast opcje dają posiadaczowi prawo, ale nie obowiązek, do zakupu lub sprzedaży składnika aktywów po ustalonej cenie w określonym terminie.

Zaczęły bić sygnały alarmowe, gdy różni urzędnicy rządowi zauważyli, że w segmencie F&O szaleją zwierzęce duchy, głównie z powodu napływu inwestorów detalicznych do obszaru, w którym działali wyłącznie doświadczeni inwestorzy.

Gubernator RBI Shaktikanta Das powiedział we wtorek podczas ET Now Leadership Dialogues, że bank centralny oraz organ regulacyjny rynku Sebi omówili ogromne wolumeny w segmencie F&O w związku z obawami wyrażonymi przez minister finansów Nirmalę Sitharaman i wyższych urzędników rządowych. „Wolumeny na rynku F&O są bardzo duże, być może większe niż nominalny PKB. Omawialiśmy tę kwestię z Sebi, a oni się nią zajmują” – powiedział Das.Rząd planuje powstrzymać duchy zwierzęce F&O?
W związku z nasileniem obaw wśród władz może zacząć kształtować się regulacyjny środek naprawczy. Sebi rozważa wprowadzenie szeregu poprawek do swoich zasad handlu instrumentami pochodnymi, chcąc zaradzić ryzyku wynikającemu z gwałtownego wzrostu handlu opcjami, jak podała agencja Reuters na podstawie informacji ze źródeł.

Warto przeczytać!  Bank PKO przypomina o warunkach lokaty na 10%. Banki dalej obniżają odsetki od depozytów

Nowe zasady mogą obejmować wyższe marże w przypadku kontraktów opcyjnych i bardziej szczegółowe ujawnienia. Są one rozważane po serii spotkań z giełdami, brokerami i funduszami w ciągu ostatnich czterech miesięcy, poinformowały Reuters źródła posiadające bezpośrednią wiedzę w tej sprawie. . Jedno ze źródeł będących urzędnikiem regulacyjnym stwierdziło, że istnieje potrzeba odpowiedniego ujawnienia ryzyka i podjęcia kroków zapobiegających nadmiernym spekulacjom lub możliwym manipulacjom. Pierwszym krokiem rozważanym przez organ regulacyjny jest powiązanie handlu opcjami z bazowymi wolumenami gotówki w akcjach, aby powstrzymać narastanie otwartych pozycji w mniej płynnych akcjach, podają źródła. W przypadkach, w których następuje nadmierne nagromadzenie pozycji opcyjnych w stosunku do wolumenów gotówkowych, wymóg depozytu zabezpieczającego dla opcji handlowych wzrośnie – twierdzą.

Sebi zasugeruje również zwiększenie liczby ujawnianych informacji na temat kontraktów na indeksy i opcje na akcje, a nie tylko na temat działalności w zakresie opcji i otwartych pozycji, jak ma to miejsce obecnie, źródła podały Reuterowi. Organ regulacyjny planuje zwrócić się do giełd o nałożenie zryczałtowanych opłat na brokerów niezależnie od ich obrotów, podają źródła, zmieniając praktykę pobierania niższych opłat transakcyjnych od brokerów o wysokich obrotach.

Warto przeczytać!  Dramat na rynku aronii. Dla plantatorów to początek końca

Jak szalone jest szaleństwo F&O w Indiach?
Popularność segmentu F&O wynika z jego ogromnego wzrostu, przy czym miesięczny obrót w segmencie F&O osiągnął 8740 lakh crore rupii w marcu 2024 r. w porównaniu z 217 lakh crore rupii w marcu 2019 r. Jednocześnie średni dzienny obrót kapitałem własnym segment gotówkowy wyniósł 1 lakh crore rupii, podczas gdy średni dzienny obrót w segmencie F&O wyniósł około 330 lakh crore rupii, powiedział PTI Vinnaayak Mehta, założyciel i dyrektor firmy zarządzającej majątkiem The Infinity Group.

Dodał, że w roku finansowym 2023-24 wartość nominalna opcji indeksowych będących przedmiotem obrotu na Krajowej Giełdzie Papierów Wartościowych (NSE) podwoiła się do 907,09 bln dolarów z 447,69 bln dolarów w roku poprzednim.

Według danych Futures Industry Association (FIA) spośród 108 miliardów kontraktów opcyjnych znajdujących się w obrocie na całym świecie w 2023 roku 78% znajdowało się na indyjskich giełdach. Inwestorzy indywidualni stanowią 35% obrotu instrumentami pochodnymi w kraju. W kwietniu 78% transakcji dokonanych na największej indyjskiej giełdzie, Krajowej Giełdzie Papierów Wartościowych, dotyczyło inwestorów, którzy dokonali transakcji za mniej niż 1 milion rupii (11 969 dolarów).

„Kiedy jesteśmy dumni z faktu, że mamy największy na świecie wolumen obrotu kontraktami terminowymi i opcjami, musimy zadać sobie pytanie, czy jest to oznaka postępu, czy oznaka niepokoju?”, V. Anantha Nageswaran, główna doradczyni ekonomiczna w firmie – oznajmiło ministerstwo finansów na konklawe CII w zeszłym miesiącu. Kilka dni wcześniej minister finansów Nirmala Sitharaman również wyraziła ostrożność, stwierdzając, że niekontrolowana eksplozja detalicznego handlu kontraktami terminowymi i opcjami może potencjalnie stworzyć przyszłe wyzwania nie tylko dla rynków, ale także dla nastrojów inwestorów, a także finansów gospodarstw domowych. FM powiedział również, że w finansach gospodarstw domowych doszło do pokoleniowego przeniesienia z poczty i depozytów bankowych na rzecz funduszy wspólnego inwestowania i rynków kapitałowych, a rząd chce to zabezpieczyć i zapewnić, że nie ulegnie to zniszczeniu.

Warto przeczytać!  PGG obniża cenę węgla. Wyprzedaż węgla i aukcja w sklepie PGG to najnowsza promocja

W zeszłym roku Sebi opublikował badanie, które wykazało, że dziewięciu na dziesięciu indywidualnych inwestorów w segmencie kapitałowych F&O ponosi straty netto. Po przeprowadzeniu badania prezes Sebi, Madhabi Puri Buch, wyraził zdziwienie liczbą inwestorów nadal uczestniczących w tym segmencie, mimo że wiedział, że szanse nie są dla nich korzystne. Transakcje F&O są uważane za bardzo ryzykowne ze względu na możliwość znacznych strat, ponieważ inwestorzy mogą przyjmować duże zakłady za niewielkie kwoty z góry.

Platformy mediów społecznościowych są zalewane filmami, vlogami i postami przedstawiającymi ekstrawaganckie zyski z handlu opcjami. Influencerzy obnoszą się ze swoimi zyskami, często za pomocą zrzutów ekranu przedstawiających znaczne zyski, tworząc iluzję bogactwa niewymagającego wysiłku. Niestety, wielu młodych traderów, kierowanych strachem przed przegapieniem (FOMO), rzuca się w wir handlu opcjami bez jasnego zrozumienia nieodłącznego ryzyka i nie zauważa, że ​​te zrzuty ekranu mogą być fałszywe.

„Nie chodzi o wolumeny, ale niektórzy nowi gracze handlują bezpośrednio opcjami, nie mając żadnej wiedzy ani udziału w rynku kasowym, co budzi obawy organów regulacyjnych” – powiedział ostatnio ET Rajesh Palviya, dyrektor ds. technicznych i instrumentów pochodnych w Axis Securities miesiąc. „Dodatkowo wielu niezarejestrowanych influencerów zachęca nowych inwestorów do handlu opcjami, sprzedając swoje strategie”.

(Przy udziale agencji)


Źródło