Hardik Pandya nie wygwizduje podczas starcia w DC, kapitan MI odpowiada kibicom Wankhede podnoszącym na duchu gestem | Krykiet
![Hardik Pandya nie wygwizduje podczas starcia w DC, kapitan MI odpowiada kibicom Wankhede podnoszącym na duchu gestem | Krykiet](https://oen.pl/wp-content/uploads/2024/04/PTI04-07-2024-000259A-0_1712556762704_1712556789022-770x470.jpg)
Po raz pierwszy od czterech meczów Hardik Pandya spotkał się z odmiennym przyjęciem ze strony widzów podczas meczu IPL 2024 pomiędzy Mumbai Indians a Delhi Capitals na stadionie Wankhede w Bombaju. W pierwszych trzech meczach kibice MI wygwizdywali, wyśmiewali Hardika i drwili z niego, skandując „Rohit-Rohit”. Reakcja publiczności wydawała się być coraz głośniejsza z każdym meczem, mimo że MI przegrywał we wszystkich trzech meczach. Jednak w niedzielę Hardik był świadkiem mile widzianej zmiany wśród widzów, ponieważ na Wankhede nie było wrogości publiczności. Kapitan MI wraz ze swoim zespołem odpowiedzieli później kibicom wzruszającym gestem.
To był wyjątkowy dzień w Wankhede. Około 18 000 miejsc w kultowym obiekcie zajęły dzieci z różnych organizacji pozarządowych, podczas gdy Fundacja Reliance obchodziła dzień ESA (Edukacja i sport dla wszystkich).
Hardik już wcześniej spotkał się z gniewem fanów we wszystkich trzech pierwszych meczach MI na stadionie Narendra Modi w Ahmedabadzie, Międzynarodowym stadionie Rajiva Gandhiego w Hyderabadzie oraz na stadionie Wankhede. Wszechstronny zawodnik spotkał się także z krytyką w mediach społecznościowych.
Taki był scenariusz, że nawet były indyjski krykiecista Sanjay Manjrekar przed rzutem karnym w meczu Bombaju u siebie z Rajasthan Royals 1 kwietnia wkroczył i wezwał widzów do „zachowania się”. Jednak Hardik przez cały mecz spotykał się z ciągłym buczeniem ze strony fanów.
Jednak w niedzielę, po dziewiczym zwycięstwie Indian Mumbai w IPL 2024, Hardik nie spotkał się z ani jednym buczeniem ze strony publiczności. Po meczu on i pozostali członkowie drużyny MI wykonali okrążenie honorowe, aby podziękować za swoje wsparcie.
Co zmieniło się w niedzielę w MI?
Hardik sprowadził to do „oczyszczenia wielu umysłów” i traktowania graczy z „miłością i troską”, co było głównym powodem, dla którego zespół się odbił.
„To było mnóstwo ciężkiej pracy” – powiedział Hardik po meczu. „Oczyściliśmy wiele umysłów, upewniliśmy się, że nasze plany są właściwe, intencje są właściwe, a dzisiaj był jeden z dni, w których wszystko się zgadzało. Było wokół nas dużo miłości i troski. Wszyscy wiedzą, że przegraliśmy trzy mecze, ale wiara i nastawienie, że mogliśmy się wzajemnie wspierać, były fantastyczne. Potrzebowaliśmy tylko jednego zwycięstwa, a dzisiaj to dopiero początek”.