Hardik Pandya udzielił jasnej rady od Sehwaga w związku z powołaniem na stanowisko kapitana MI: „Może sam wygrywać mecze, jeśli…” | Krykiet
![Hardik Pandya udzielił jasnej rady od Sehwaga w związku z powołaniem na stanowisko kapitana MI: „Może sam wygrywać mecze, jeśli…” | Krykiet](https://oen.pl/wp-content/uploads/2024/03/PTI03-23-2024-000274B-0_1711543529248_1711543558064-770x470.jpg)
Hardik Pandya wystąpił dla Indian Mumbai Indians po raz pierwszy od swojego budzącego kontrowersje powrotu do ligi w zeszłym roku w listopadzie. Ten wszechstronny zawodnik był kapitanem drużyny, w skład której wchodził były kapitan Rohit Sharma; Jednakże MI poniosło niewielką porażkę z Gujarat Titans w niedzielnym pierwszym meczu IPL.
Chociaż powrót Hardika był jednym z głównych tematów rozmów w trakcie starcia, wielu z nich drapało się po głowie na myśl o pozycji odbijania kapitana MI w meczu. W zaciętej pogoni Hardik uderzył z numerem 7, gdy w dobiegu pozostały już tylko dwa overy.
Zanim dwa lata temu dołączył do Gujarat Titans, wszechstronny zawodnik MI odgrywał końcową rolę; jednakże w ciągu ostatnich dwóch lat Hardik ugruntował swoją pozycję solidnego pałkarza nr 4, utrzymując tempo rund i wykorzystując agresywną grę uderzeń aż do ostatnich overów.
W pościgu rozegrał tylko 4 podania, zanim został zwolniony w końcówce, co doprowadziło wielu do przekonania, że Hardik powinien był przybyć wcześniej. Podczas gdy MI przygotowuje się do drugiego meczu w sezonie z Sunrisers Hyderabad, były indyjski otwieracz Virender Sehwag uważa, że czwarte miejsce najlepiej pasuje Hardikowi w składzie odbijającym MI.
„Myślę, że powinien uderzyć z numerem 4. Przez dwa lata grał na 4. miejscu w GT. Jeśli nie 4, powinien grać o 5. Kiedy będzie odbijał, na miejscu będą spinnery. A spinnerzy zawsze boją się graczy, którzy potrafią trafić szóstki. Hardik potrafi z łatwością rozbijać szóstki. Może sam wygrać mecz, jeśli trafi w taki numer” – powiedział Sehwag Cricbuzz.
W poszukiwaniu pierwszych zwycięstw
Zarówno Mumbai Indians, jak i Sunrisers Hyderabad, podczas środowego spotkania będą patrzeć na pierwsze zwycięstwo w sezonie.
Pomimo obiecujących występów kluczowych graczy, takich jak tempomat Jasprit Bumrah, efektowne rundy Dewalda Brevisa i wybuchowe uderzenia Rohita Sharmy, MI nie udało się wykorzystać szansy w meczu z Tytanami. Tymczasem Sunrisers dopadła „burza Russella”, tracąc 208 punktów w pierwszych rundach przeciwko KKR; nawet gdy Heinrich Klaasen prowadził w pogoni SRH szybkim uderzeniem 63, drużynie zabrakło 4 runów.