Harry mówi, że Paul Burrell „doił” śmierć swojej matki Diany dla pieniędzy „doprowadził jego krew do wrzenia” we wspomnieniach
![Harry mówi, że Paul Burrell „doił” śmierć swojej matki Diany dla pieniędzy „doprowadził jego krew do wrzenia” we wspomnieniach](https://oen.pl/wp-content/uploads/2023/01/Harry-mowi-ze-Paul-Burrell-„doil-smierc-swojej-matki-Diany.jpg)
Harry mówi, że Paul Burrell „doił” śmierć swojej matki Diany za pieniądze „doprowadził jego krew do wrzenia” w nowym pamiętniku
- Książę Harry potępił byłego lokaja swojej matki w swojej nowej książce „Spare”
- Paul Burrell wydał „A Royal Duty” w 2003 roku o swoim czasie spędzonym z księżną Dianą
- Książę Sussex oskarżył Burrella o „dojenie” śmierci jego matki dla pieniędzy
Książę Harry powiedział, że były kamerdyner jego matki Diany doprowadził go do „zagotowania krwi”, kiedy wydał książkę o niej po jej śmierci.
W swoim kontrowersyjnym pamiętniku Spare, książę Sussex powiedział, że Paul Burrell „doił” śmierć Diany dla pieniędzy, publikując „A Royal Duty” – co było serią prywatnych rewelacji.
64-letni Burrell służył jako lokaj królowej, a później był kamerdynerem Diany przez 10 lat, aż do jej śmierci w 1997 roku.
Powiedział w grudniu, że królowa, która zmarła we wrześniu w wieku 96 lat, będzie „bardzo zdenerwowana i nieszczęśliwa, że Harry mówi tak dużo, pokazując tak wiele prywatnych rzeczy”.
Kiedy książka została opublikowana w 2003 roku, pan Burrell, którego książę nie wymienia w autobiografii, spotkał się z ostrą krytyką ze strony rodziny królewskiej.
W oświadczeniu wydanym przez braci z Clarence House oskarżono pana Burrella o „zimną i jawną zdradę”.
![W swojej nowej książce książę Harry powiedział, że były lokaj jego matki doprowadził go do „zagotowania krwi”, wydając o niej książkę „A Royal Duty”](https://oen.pl/wp-content/uploads/2023/01/Harry-mowi-ze-Paul-Burrell-„doil-smierc-swojej-matki-Diany.jpg)
W swojej nowej książce książę Harry powiedział, że były lokaj jego matki doprowadził go do „zagotowania krwi”, wydając o niej książkę „A Royal Duty”
![Książę Sussex oskarżył Paula Burrella o „dojenie” śmierci księżnej Diany dla pieniędzy (na zdjęciu razem w 1997 r.)](https://oen.pl/wp-content/uploads/2023/01/1673449148_672_Harry-mowi-ze-Paul-Burrell-„doil-smierc-swojej-matki-Diany.jpg)
Książę Sussex oskarżył Paula Burrella o „dojenie” śmierci księżnej Diany dla pieniędzy (na zdjęciu razem w 1997 r.)
W odpowiedzi pan Burrell z zadowoleniem przyjął sugestię spotkania się z książętami w celu uzasadnienia swojej książki i opowiedzenia im o częściach życia ich matki, których nie byli świadkami, dodając: „Chciałbym dać im kawałek mojego umysłu”.
W swoich wspomnieniach Spare Harry opisuje, jak dowiedział się o książce, kiedy pracował jako nieopłacany parobek w Australii w wieku 19 lat w 2003 roku po opuszczeniu Eton.
Pisze, że otrzymał paczkę z Pałacu Buckingham, która była pełna notatek od zespołu komunikacji Pałacu o „delikatnej sprawie”.
„Były kamerdyner mamusi napisał zeznanie, które tak naprawdę nic nie mówiło” – powiedział.
„To była tylko samousprawiedliwiająca się, egocentryczna wersja wydarzeń jednego człowieka.
„Moja matka nazwała kiedyś tego lokaja drogim przyjacielem, ufała mu bezgranicznie. My też. Teraz to.
– Doił jej zniknięcie dla pieniędzy. To sprawiło, że moja krew się zagotowała.
![W swoim pamiętniku Spare Harry opisuje, jak „były lokaj mamusi napisał wszystko, co właściwie nic nie mówiło”](https://oen.pl/wp-content/uploads/2023/01/1673449148_98_Harry-mowi-ze-Paul-Burrell-„doil-smierc-swojej-matki-Diany.jpg)
W swoim pamiętniku Spare Harry opisuje, jak „były lokaj mamusi napisał wszystko, co właściwie nic nie mówiło”
Harry pisze, że chciał polecieć do domu, aby „konfrontować się” z panem Burrellem, ale Charles i William wyperswadowali mu to, mówiąc, że jedyne, co mogą zrobić, to „wydać wspólne potępienie”.
Książę twierdzi również, że „nie miał nic wspólnego z redagowaniem” oświadczenia Clarence House i „posunąłby się znacznie dalej”.
Podczas spotkania z panem Burrellem Harry napisał: „Chciał nam coś powiedzieć?”
Harry powiedział, że „z niepokojem” czekał na spotkanie, ale ono nigdy nie nastąpiło, pisząc: „Nie wiedziałem dlaczego; Przypuszczam, że Pałac ją unieważnił. Powiedziałem sobie: wstyd.
„Myślałem o tym człowieku jako o jedynym zabłąkanym wołu, który uciekł tamtego lata”.