HBO The Last of Us będzie miało „wątki” zamiast zarodników rozprzestrzeniających infekcję
W zeszłym tygodniu szczegółowo opisałem niektóre z drobnych odchyleń, jakie adaptacja HBO The Last of Us wprowadza do gry.
Jednak w weekend wyszła na jaw dość duża zmiana – w podejściu HBO do serialu infekcja Cordycepsem nie będzie przenoszona przez zarodniki w powietrzu. Będzie raczej mógł rozprzestrzeniać się „wątkami”, które mogą stać się „siecią, która jest wzajemnie połączona”.
Podczas wywiadu z Collider, współtwórcy Neil Druckmann i Craig Mazin mówili więcej o pandemiach ogólnie i o tym, jak infekcja zostanie przedstawiona w serialu.
„Ważne było dla nas uznanie, że publiczność jest mądrzejsza w kwestii pandemii niż pięć lat temu” – stwierdził Mazin. „Nie chcemy udawać, że nic nie wiedzą” – powiedział.
„Jest wiele powodów, dla których ten serial zaczyna się tak, jak się zaczyna, od tej sceny z lat 60 [likely the scene shown in a now-deleted behind the scenes video which depicted a talk show discussing infection] to powiedzieć: „Słuchaj, kontekst jest taki, że istnieją pandemie wirusowe i są one dość niebezpieczne, ale jest coś gorszego”. I może ci się to wydawać zabawne, ale pozwól, że wyjaśnię, dlaczego. A potem zaczynasz zdawać sobie sprawę: „Och, to nie jest dobre”.
„A poza tym było tam przez cały czas. Więc kiedy wybucha epidemia, nie dzieje się to nagle ani kapryśnie. W końcu się dzieje. To zawsze miało się wydarzyć. Po prostu byliśmy tam dzisiaj, aby to zobaczyć” – wyjaśnił.
Następnie Druckmann omówił, w jaki sposób infekcja rozprzestrzeni się w serialu, stwierdzając, że zespół nie chciał, aby obsada nosiła maski przeciwgazowe, jak widzimy w niektórych momentach gry.
Rozwijając ten punkt, Druckmann powiedział, że ostatecznie doprowadziło to do pomysłu użycia „wątek” zamiast zarodników w powietrzu.
„A potem, po prostu myśląc o tym, jak zachodzi przejście od jednego zarażonego do drugiego, i tak jak robi to grzyb, może stać się siecią, która jest wzajemnie połączona. Myślenie, że wszyscy działają przeciwko nam w tym zjednoczonym, stało się bardzo przerażające. sposób, co było koncepcją, która bardzo mi się podobała, która została rozwinięta w serialu” – stwierdził.
To był temat, o którym twórcy rozmawiali również z ComicBookiem.
„W grze… napotykasz zarodniki i musisz założyć maskę przeciwgazową. W świecie, który tworzymy [with the show]Gdybyśmy umieścili zarodniki w powietrzu, byłoby całkiem jasne, że rozprzestrzeniłyby się wszędzie i każdy musiałby cały czas nosić maskę i prawdopodobnie wszyscy byliby wtedy całkowicie zarażeni” – stwierdził Mazin.
„Tak więc postawiliśmy sobie wyzwanie, aby wymyślić interesujący nowy sposób rozprzestrzeniania się grzyba, ale przede wszystkim myślę, że po prostu połączyliśmy się z duszą i duchem gry”.
Jednak chociaż te wąsy będą nowe, jeśli chodzi o ostateczną edycję, pojawiają się one w oryginalnej grafice koncepcyjnej The Last of Us.
Post reddit z Imissbreakingbad pokazujący tę grafikę (patrz poniżej) ujawnia, że wątki w tym przypadku miały „ślizgać się po ziemi w poszukiwaniu żywicieli”.
Dodatkowo niewykorzystana linia głosowa z gry (którą można usłyszeć w tweecie poniżej) wspomina, jak macki mogą „odskoczyć jak bicz” od nawet najmniejszego dotknięcia i „złamać rękę”. Tak więc, choć ta zmiana może być zaskoczeniem dla fanów gier, być może nie powinna być szokiem.
Dzwięk włączony! Niewykorzystana linia głosowa z #Ostatni z nas daje nam mały wgląd w to, jak wyglądają nowo ogłoszone Tendrils!?? pic.twitter.com/e7TyWOsRBI
— Naughty Dog Central (@NaughtyNDC) 8 stycznia 2023 r
Tymczasem dla tych, którzy są zaniepokojeni tym, że serial zbytnio odbiega od materiału źródłowego, zarówno Mazin, jak i Druckmann podkreślili, że wszelkie zmiany zostały dokładnie przemyślane, zanim trafią do nadchodzącej adaptacji.
„Są rzeczy, które działają w grze, a które po prostu nie działają w serialu” – wyjaśnił Druckmann podczas niedawnego okrągłego stołu (za pośrednictwem GameSpot).
Mazin kontynuował: „Neil zawsze powtarzał:„ Możemy wszystko zmienić, ale musimy porozmawiać o tym, dlaczego. A jeśli nie ma dobrego powodu – jeśli nie możemy zrobić lepiej – dajmy to, co mamy”.
„Są miejsca, w których myślałem, że wpadliśmy na naprawdę interesujące pomysły. Czasami dzwoniłem do niego i mówiłem:„ Boję się powiedzieć ten pomysł ”, a od czasu do czasu nic nie mówił przez chwilę , a potem mówił: „Aw, wiesz co? Powinniśmy byli to zrobić w grze”. A potem mówię: „OK, aha, OK, coś w tym jest”.
„Wielki sekret polega na tym, że Neil Druckmann był tak pewny siebie i bezpieczny w historii gry, że był wtedy w stanie być ze mną elastyczny, aby wędrować, uzupełniać, zmieniać i modyfikować”.
Oczekuje się, że adaptacja HBO The Last of Us obejmie całą pierwszą grę i zadebiutuje 15/16 stycznia (w zależności od tego, po której stronie stawu jesteś).