Świat

Helikoptery Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych ostrzeliwują rebeliantów Houthi w Jemenie, zabijając kilka osób na Morzu Czerwonym

  • 31 grudnia, 2023
  • 4 min read
Helikoptery Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych ostrzeliwują rebeliantów Houthi w Jemenie, zabijając kilka osób na Morzu Czerwonym


BEJRUT (AP) – Wojsko amerykańskie powiedziało w niedzielę, że jego siły otworzyły ogień do rebeliantów Houthi po tym, jak zaatakowali statek towarowy na Morzu Czerwonym, zabijając kilku z nich w wyniku eskalacji konfliktu morskiego związanego z wojną w Gazie.

W serii oświadczeń Centralne Dowództwo Stanów Zjednoczonych poinformowało, że załoga niszczyciela USS Gravely jako pierwsza zestrzeliła dwa przeciwokrętowe rakiety balistyczne wystrzelone w kierunku pływającego pod banderą Singapuru statku Maersk Hangzhou późną sobotą, po tym, jak zgłosił, że statek został trafiony rakietą wcześniej tego wieczoru. gdy płynął przez południowe Morze Czerwone.

Następnie w niedzielę wczesną niedzielę cztery małe łodzie zaatakowały ten sam statek towarowy ogniem z broni ręcznej, a rebelianci próbowali wejść na statek – podała Marynarka Wojenna Stanów Zjednoczonych.

Następnie USS Gravely i helikoptery z lotniskowca USS Dwight D. Eisenhower odpowiedziały na wezwanie pomocy wysłane przez Maersk Hangzhou i wydały ustne ostrzeżenia atakującym, którzy odpowiedzieli ogniem do helikopterów.

„Helikoptery Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych odpowiedziały ogniem w samoobronie”, zatapiając trzy z czterech łodzi i zabijając ludzi na pokładzie, podczas gdy czwarta łódź uciekła z tego obszaru, podało Centralne Dowództwo USA. Nie zgłoszono żadnych szkód dla personelu ani sprzętu USA, ani ofiar w wyniku wypadku na statku towarowym.

Warto przeczytać!  Wojna na Ukrainie: Zdjęcia satelitarne ujawniają rosyjską obronę przed poważnym atakiem

Huti przyznali, że w konfrontacji zginęło 10 ich bojowników, i ostrzegli przed konsekwencjami.

Wydarzenia wokół Maersk Hangzhou stanowią 23. nielegalny atak Huti na żeglugę międzynarodową od 19 listopada, podało Centralne Dowództwo. Po raz pierwszy od rozpoczęcia ataków na Morzu Czerwonym marynarka wojenna Stanów Zjednoczonych oświadczyła, że ​​jej personel zabił bojowników Houthi.

Od ponad miesiąca wspierani przez Iran Houthi przyznają się do ataków na statki na Morzu Czerwonym, które ich zdaniem są albo powiązane z Izraelem, albo zmierzają do izraelskich portów. Mówią, że ich ataki mają na celu zakończenie izraelskiej ofensywy powietrzno-naziemnej w Strefie Gazy, która została wywołana atakiem palestyńskiej grupy bojowników Hamas 7 października na południowy Izrael.

Jednak w miarę kontynuowania ataków powiązania ze statkami będącymi celem ataków rebeliantów stały się słabsze.

Duński gigant żeglugowy Maersk, właściciel Maersk Hangzhou, powiedział w niedzielę, że ponownie zawiesi żeglugę przez Morze Czerwone po dwóch atakach na jego frachtowiec.

„W świetle (najnowszego) incydentu – a także aby dać czas na zbadanie szczegółów incydentu i dalszą ocenę sytuacji w zakresie bezpieczeństwa – zdecydowano, że wszystkie tranzyty przez ten obszar zostaną przełożone na następne 48 godzin” – Maersk – cytuje wypowiedź duńskiego nadawcy publicznego DR.

Warto przeczytać!  Vuhledar: Masakra rosyjskich sił w hotspocie w Doniecku może sygnalizować nadchodzące problemy

Poinformował o tym w sobotę najwyższy dowódca sił morskich USA na Bliskim Wschodzie Rebelianci Houthi nie wykazują żadnych oznak zakończenia swoich działań „lekkomyślne” ataki na statki handlowe na Morzu Czerwonym, mimo że coraz więcej krajów przyłącza się do międzynarodowej misji morskiej mającej na celu ochronę statków na kluczowych drogach wodnych, a ruch handlowy zaczyna wzmagać się.

Na początku tego miesiąca Waszyngton ogłosił utworzenie nowej międzynarodowej koalicji w celu ochrony statków pływających drogami wodnymi. Wielka Brytania, Bahrajn, Kanada, Francja, Włochy, Holandia, Norwegia, Seszele i Hiszpania również biorą udział w nowej misji bezpieczeństwa morskiego.

Od Pentagonu ogłosił operację „Strażnik dobrobytu”. aby przeciwstawić się atakom, które miały miejsce nieco ponad 10 dni temu, przez region Morza Czerwonego przepłynęło 1200 statków handlowych i żaden nie został trafiony atakami dronów ani rakiet, powiedział wiceadministrator Brad Cooper w sobotnim wywiadzie dla Associated Press.

—-

Współpracownik dziennikarza prasowego Jari Tanner z Helsinek w Finlandii przyczynił się do powstania tego raportu.




Źródło