Biznes

Hindenburg kontra SEBI: Wniosek do Sądu Najwyższego o nakazanie dokończenia śledztwa przeciwko grupie Adani

  • 13 sierpnia, 2024
  • 4 min read
Hindenburg kontra SEBI: Wniosek do Sądu Najwyższego o nakazanie dokończenia śledztwa przeciwko grupie Adani


Przewodnicząca Indyjskiej Komisji Papierów Wartościowych i Giełd (SEBI) Madhabi Puri Buch. Plik

Przewodnicząca Securities and Exchange Board of India (SEBI) Madhabi Puri Buch. Plik | Źródło zdjęcia: PTI

Wniosek złożony we wtorek (13 sierpnia 2024 r.) w Sądzie Najwyższym stwierdza, że ​​zarzuty nowej firmy Hindenburg Research wobec przewodniczącej Securities Exchange Board of India (SEBI) Madhabi Buch stwarzają „atmosferę wątpliwości”, co sprawia, że ​​sąd jest zobowiązany do zakończenia dochodzenia przeciwko Adani Group i ogłoszenia ustaleń.

Wniosek złożony osobiście przez powoda, adwokata Vishala Tiwariego, przypomniał, że Sąd Najwyższy w swoim wyroku z 3 stycznia dał SEBI trzy miesiące „najlepiej” na zakończenie 24 dochodzeń w sprawie wcześniejszego raportu Hindenburga, w którym oskarżono Adani Group o manipulacje ceną akcji i naruszenia prawa papierów wartościowych.

W tym czasie SEBI zakończyło 22 z 24 dochodzeń. Czekało na informacje od agencji zewnętrznych dotyczące pozostałych dwóch dochodzeń.

We wniosku stwierdzono, że w świetle obecnych wydarzeń roztropnie byłoby ustalić konkretny termin zakończenia trwających dochodzeń.

„Jest to ważne w interesie publicznym i w interesie inwestorów, którzy stracili swoje fundusze po opublikowaniu raportu Hindenburga w 2023 r. przeciwko grupie Adani. Prawo do wiedzy o dochodzeniach prowadzonych przez SEBI i jego wnioskach jest niezbędne dla dobra inwestorów” – argumentowano we wniosku.

Pan Tiwari odniósł się do oskarżeń Hindenburga, że ​​pani Buch i jej mąż mają udziały w funduszach offshore powiązanych z rzekomym skandalem dotyczącym wyprowadzania pieniędzy przez Adani Group.

Warto przeczytać!  Chińskie dane zaskoczyły. Mocniejszy konsument i słaby rynek nieruchomości

W raporcie powołano się na „dokumenty sygnalisty”.

Raport opublikowano półtora roku po szkodliwym raporcie Hindenburga na temat Adani Group, który pociągnął za sobą daleko idące konsekwencje, w tym anulowanie flagowej oferty publicznej spółki o wartości 20 000 rupii.

We wpisie na blogu Hindenburg stwierdził, że 18 miesięcy po pierwszym raporcie na temat Adani, Indyjska Komisja Papierów Wartościowych i Giełd (SEBI) wykazała „zaskakujący brak zainteresowania zbadaniem rzekomej sieci nieujawnionych podmiotów fikcyjnych na Mauritiusie i w rajach podatkowych należących do Adani” – twierdzono we wniosku.

Pan Tiwari powołał się na dokumenty informatora, na które powoływał się Hindenburg, aby twierdzić, że przewodnicząca SEBI i jej mąż byli zaangażowani w te same fundusze offshore na Bermudach i Mauritiusie, rzekomo kontrolowane przez Vinoda Adaniego, starszego brata przewodniczącego Adani Group, Gautama Adaniego. Uważa się, że fundusze te były wykorzystywane do funduszy typu round-tripping i zawyżania cen akcji, powiedział.

Według Hindenburg, pan Tiwari powiedział, że oświadczenie o funduszach podpisane przez dyrektora IIFL stwierdzało, że źródłem inwestycji było „wynagrodzenie”, a wartość netto pary szacowano na 10 milionów dolarów. Hindenburg twierdziła ponadto, że 22 marca 2017 r., zaledwie kilka tygodni przed mianowaniem przewodniczącego SEBI, jej mąż napisał do administratora funduszu na Mauritiusie Trident Trust, prosząc o bycie jedyną osobą upoważnioną do obsługi kont.

Warto przeczytać!  Gawłowski: fuzja Orlen-Lotos to kradzież, prokuratura kryła Obajtka [WYWIAD]

Wiadomość e-mail, rzekomo uzyskana od informatora, najwyraźniej wskazywała na próbę przeniesienia aktywów z nazwiska jego żony przed jej politycznie wrażliwym wyborem.

Późniejsze oświadczenie z lutego 2018 r., skierowane na prywatny adres e-mail pani Buch, rzekomo ujawniło pełne szczegóły struktury, w tym komórkę GDOF Cell 90 (IPEplus Fund 1) — tę samą zarejestrowaną na Mauritiusie komórkę, z której rzekomo korzystał pan Vinod Adani.

„Szef SEBI zaprzeczył tym oskarżeniom jako bezpodstawnym. Sąd ten orzekł również, że nie można brać pod uwagę raportów osób trzecich. Ale wszystko to stworzyło atmosferę wątpliwości w umysłach opinii publicznej i inwestorów, a w takich okolicznościach…” – czytamy we wniosku.


Źródło