Polska

Hiszpański dziennikarz czy rosyjski szpieg? Tajemnica podwójnego życia Pabla Gonzáleza

  • 4 sierpnia, 2024
  • 7 min read
Hiszpański dziennikarz czy rosyjski szpieg? Tajemnica podwójnego życia Pabla Gonzáleza


Gdy w lutym 2022 r. Rosja dokonała inwazji na Ukrainę, reporterzy z całego świata rzucili się na granicę polsko-ukraińską, aby relacjonować ucieczkę uchodźców przed rosyjskimi bombami.

Wśród nich był Pablo González, niezależny dziennikarz z Hiszpanii, który od 2019 r. mieszkał w Polsce, pracując dla hiszpańskiej agencji prasowej EFE, Voice of America i innych mediów. Reporterzy z Warszawy znali go jako towarzyskiego kolegę, który lubił pić piwo i śpiewać karaoke do białego rana.

Dwa i pół roku później został wysłany do Moskwy w ramach wymiany więźniów, pozostawiając za sobą zarówno tajemnice dotyczące tego, kim naprawdę był, jak i wątpliwości co do tego, w jaki sposób Polska poradziła sobie ze sprawą, w której oskarżono go o bycie rosyjskim agentem.

W pierwszych dniach wojny González relacjonował wydarzenia przed widzami telewizji w Hiszpanii, przedstawiając uchodźców przybywających na stację kolejową w przygranicznym Przemyślu.

Ale niecały tydzień po rozpoczęciu wojny polscy agenci bezpieczeństwa weszli do pokoju, w którym przebywał i go aresztowali. Oskarżyli go o „udział w zagranicznych działaniach wywiadowczych przeciwko Polsce” i powiedzieli, że był agentem GRU, rosyjskiego wywiadu wojskowego.

Przyjaciele byli zdumieni — a ponieważ Polska przetrzymywała Gonzáleza bez procesu przez miesiące, które zamieniły się w lata, niektórzy stali się sceptyczni i zorganizowali protesty w Hiszpanii, domagając się jego uwolnienia. Władze nigdy nie podały szczegółów oskarżeń.

Jednak w czwartek wieczorem 42-letni, rosły mężczyzna z ogoloną głową i brodą został powitany w domu przez prezydenta Władimira Putina po uwolnieniu go w ramach największej wymiany więźniów od czasów Związku Radzieckiego.

Warto przeczytać!  Prognozy JustArsenal na Euro 24 Grupa D – Analiza szans Francji, Holandii, Polski i Austrii

Jego włączenie do umowy zdaje się potwierdzać podejrzenia, że ​​González był rosyjskim agentem działającym pod przykrywką dziennikarza.

Urodzony jako Pavel Rubtsov w 1982 roku w ówczesnej radzieckiej Moskwie, González wyjechał do Hiszpanii ze swoją hiszpańską matką w wieku 9 lat, gdzie został obywatelem i otrzymał hiszpańskie nazwisko Pablo González Yagüe. Zajął się dziennikarstwem, pracując dla Público, La Sexta i Gara, baskijskiej gazety nacjonalistycznej.

Nie jest jasne, co skłoniło Polskę do aresztowania go. Śledztwo pozostaje tajne, a rzecznik służb specjalnych powiedział agencji Associated Press, że nie może powiedzieć nic poza krótkim oświadczeniem. Polska jest w stanie najwyższej gotowości po serii aresztowań podejrzanych o szpiegostwo i sabotaż, co władze uważają za wojnę hybrydową Rosji i Białorusi przeciwko Zachodowi.

Polskie służby bezpieczeństwa stwierdziły, że Polska włączyła go do umowy ze względu na bliski sojusz polsko-amerykański i „wspólne interesy bezpieczeństwa”. W swoim oświadczeniu stwierdziły, że „Paweł Rubcow, oficer GRU aresztowany w Polsce w 2022 r., (wykonywał) zadania wywiadowcze w Europie”.

Szef brytyjskiej agencji wywiadowczej MI6, Sir Richard Moore, powiedział na Aspen Security Forum w 2022 r., że González był „nielegalnym” imigrantem, którego aresztowano w Polsce po tym, jak „podszywał się pod hiszpańskiego dziennikarza”.

„Próbował dostać się na Ukrainę, żeby wziąć udział w ich działaniach destabilizacyjnych” – powiedział Moore.

Kolejną wskazówkę dotyczącą jego działalności podała niezależna rosyjska gazeta „Agentstvo”, która poinformowała, że ​​w 2016 r. Rubtsov zaprzyjaźnił się i szpiegował Żannę Niemcową, córkę rosyjskiego lidera opozycji Borysa Niemcowa, który został zamordowany w Moskwie w 2015 r.

Dziennikarze mieszkający w Polsce, którzy znali Gonzáleza, powiedzieli, że wykorzystywał swoją bazę w Polsce do podróżowania do byłych krajów radzieckich, w tym na Ukrainę i do Gruzji. ​​Miał licencję na obsługę drona i używał go do filmowania Auschwitz-Birkenau z powietrza na potrzeby relacji z 75. rocznicy wyzwolenia obozu zagłady w 2020 r.

Warto przeczytać!  Wysłannicy UE osiągnęli nowe porozumienie w sprawie importu żywności z Ukrainy

Voice of America, organizacja finansowana przez rząd USA, potwierdziła, że ​​pracował dla niej przez krótki czas, ale od tego czasu usunięto wszystkie jego prace ze swojej strony internetowej.

„Pablo González przyczynił się do powstania kilku artykułów VOA jako freelancer w stosunkowo krótkim okresie czasu, począwszy od końca 2020 r.”, powiedziała rzeczniczka Emily Webb w odpowiedzi na zapytanie wysłane e-mailem. „Jako freelancer, który dostarczał treści do wielu mediów, jego usługi były organizowane za pośrednictwem firmy zewnętrznej, z której korzystają organizacje informacyjne na całym świecie”.

„W żadnym momencie nie miał dostępu do żadnych systemów VOA ani danych uwierzytelniających VOA” – powiedział Webb. „Jak tylko VOA dowiedziała się o zarzutach, usunęliśmy jego materiały”.

Ponieważ polski system sprawiedliwości został upolityczniony pod rządami populistycznego rządu, który rządził w latach 2015-23, niektórzy aktywiści martwili się, czy jego prawa są przestrzegane. Reporterzy bez Granic byli wśród grup, które domagały się postawienia go przed sądem lub uwolnienia.

Grupa podtrzymuje swoje stanowisko, że nie powinien być przetrzymywany tak długo bez procesu. „Jesteś niewinny, dopóki proces nie udowodni twojej winy” – powiedział AP w piątek Alfonso Bauluz, szef biura grupy w Hiszpanii. Wyraził frustrację z powodu ciszy wokół sprawy i faktu, że najwyraźniej w ogóle nie będzie procesu, mówiąc, że Polska nie przedstawiła dowodów, które ma przeciwko niemu.

Grupa oczekuje jednak, że González złoży wyjaśnienia, skoro jest już na wolności.

Warto przeczytać!  Europa w „epoce przedwojennej” – ostrzega premier Polski Tusk, powołując się na zagrożenie ze strony Rosji

Jaap Arriens, holenderski dziennikarz wideo mieszkający w Warszawie, spotykał się z mężczyzną, którego znał jako Pablo, w Warszawie i Kijowie, a także w Przemyślu na krótko przed jego aresztowaniem.

Arriens opisał go jako przyjaznego, zabawnego mężczyznę o macho zachowaniu i klatce piersiowej pokrytej tatuażami, które kiedyś pokazał w barze.

González w większości pasował, ale wydawał się być w lepszej sytuacji niż przeciętny dziennikarz-freelancer. Zawsze wydawał się mieć najnowsze i najdroższe telefony i komputery, pracując na granicy polsko-ukraińskiej z najnowszym 14-calowym MacBookiem Pro. Miał mnóstwo pieniędzy do wydania w barach.

Przypomniał sobie, jak González powiedział kiedyś: „Życie jest piękne, życie jest niemal zbyt piękne”.

„I pomyślałem: 'Człowieku, życie freelancera nigdy nie jest zbyt dobre. O czym ty mówisz?’ Nie znam żadnego freelancera, który by tak mówił”.

González, którego dziadek wyemigrował z Hiszpanii do Związku Radzieckiego jako dziecko w czasie wojny domowej w Hiszpanii, znany był jako baskijski nacjonalista mający powiązania z ruchem niepodległościowym regionu.

Podejrzewa się, że Rosja wspiera ruchy separatystyczne w Hiszpanii i innych krajach, próbując w ten sposób destabilizować Europę.

Żona Gonzáleza w Hiszpanii reprezentowała go podczas jego zatrzymania w Polsce, chociaż w chwili aresztowania nie mieszkały razem.

Przez ostatnie lata zwolennicy podejrzanego prowadzili konto na Twitterze, obecnie X, w celu domagania się jego uwolnienia.

Kiedy w czwartek wysłano go do Moskwy, konto @FreePabloGonzález tweetowało: „To nasz ostatni tweet: Pablo jest w końcu wolny. Niekończące się podziękowania dla wszystkich”.

Osoby śledzące sprawę czekają teraz na kolejne kroki Gonzáleza.

Ma obywatelstwo hiszpańskie — i prawo powrotu do Unii Europejskiej. Jego żona została zacytowana w hiszpańskich mediach, mówiąc, że ma nadzieję, że będzie mógł wrócić do Hiszpanii.


Źródło