Polska

Holandia wyprzedziła Polską dzięki nieżyjącemu już zwycięzcy Weghorst

  • 16 czerwca, 2024
  • 4 min read
Holandia wyprzedziła Polską dzięki nieżyjącemu już zwycięzcy Weghorst


W niedzielę Holandia zgarnęła do domu pełne trzy punkty, pokonując odporną drużynę Polski 2:1 i rozpoczynając kampanię na Euro 2024. Super-zawodnik Wout Weghorst zrobił różnicę i odniósł sensacyjne zwycięstwo od tyłu.

Polska przystąpiła do meczu bez gwiazdorskiego napastnika Roberta Lewandowskiego, który doznał kontuzji uda w jednym z meczów towarzyskich przed mistrzostwami Europy. Holendrom, po pokonaniu Frenkie de Jonga i Teuna Koopmeinersa, zabrakło także skrzydłowego Ajaksu Briana Brobbeya z powodu kontuzji ścięgna podkolanowego

Polska rozpoczęła mecz od mocnego uderzenia. Gwiazdowy pomocnik Piotr Zieliński w 15. minucie oddał dobrze trafiony rzut rożny do napastnika Adama Buksy, który głową pokonał holenderskiego stopera Barta Verbruggena. Holandia stanęła przed trudnym zadaniem przełamania niskiego bloku Polski, a Polsce zależało na zdobyciu w meczu przynajmniej jednego punktu.

Holandia odpowiedziała atakiem po strzale Cody’ego Gakpo. Nathan Aké złapał piłkę w locie i oddał ją skrzydłowemu. Następnie Gakpo wdarł się do środka i oddał niski strzał, który został mocno odbity przez Bartosza Salamona. Bramkarz Wojciech Szczęsny, który już rzucił się na pozornie łatwą obronę, nie zdążył w porę dosięgnąć piłki.

Warto przeczytać!  Zenergizowana Austria wygrywa i czyni z Polski Lewandowskiego pierwszą drużynę, która wyjdzie na Euro 2024 | Sporty

Holandia walczy o zwycięstwo przeciwko Polsce

Holandia miała później trudności ze znalezieniem zwycięzcy, a na twarzach zawodników widać było frustrację. Pomimo oddania 21 strzałów Holender oddał tylko cztery celne strzały. Doszło do rozłamu między holenderskimi ofensywnymi gwiazdami, a Memphis Depay, Donyell Malen i Denzel Dumfries kłócili się po niewykorzystanych szansach.

Gakpo miał ogromną szansę zapewnić Holendrom pierwsze prowadzenie popołudniu po tym, jak znalazł się w sytuacji, w której otrzymał uderzenie Aké, a do pokonania był tylko bramkarz. Jednak gwiazdor Liverpoolu oddał strzał daleko w poprzeczkę.

Obrońca Arsenalu Jakub Kiwior był bliski zdobycia drugiej bramki dla Polski w 58. minucie. Po przyjęciu piłki w pole karne Kiwior oddał strzał w lewą stronę Verbruggena. Strzał w drodze do bramki mocno się odbił, ale stoper Brighton odepchnął piłkę.

Po pokonaniu Depaya Weghorst strzelił zwycięskiego gola w 85. minucie. Aké wkroczył do ostatniej tercji bez żadnego polskiego zawodnika, który mógłby go przetrzymać. Obrońca City wykonał wnikliwy podanie prostopadłe, które minęło grasującego Denzela Dumfriesa prosto w stopy Weghorsta. Weghorst jednym dotknięciem uderzył piłkę i minął Szczęsnego, dzięki czemu Holandia prowadziła 2:1.

Warto przeczytać!  Polska v Austria: Gole padają w emocjonującej bitwie

Napastnik Karol Świderski miał okazję w 89. minucie wyrównać grę dla Polaków i uratować im szanse na remis. Jakub Piotrowski wszedł w pole karne po zdecydowanym kozłowaniu i dośrodkował Świderskiego z linii 6 jardów. Świderski pod silną presją Virgila van Dijka posłał jednak tuż obok słupka.

Holandia ma przewagę po zwycięstwie

Holendrzy mają ogromną przewagę po zdobyciu trzech punktów w pierwszym meczu. Niekoniecznie będą musieli grać, aby wygrać z Francją – cztery punkty wystarczą, aby wyjść z fazy grupowej. Holandia jest także faworytem w meczu z Austrią, co oznacza, że ​​ma spore szanse na zajęcie pierwszego miejsca w swojej grupie.

Polska będzie musiała zdobyć punkty gdzie indziej, a największą szansę ma w decydującym starciu z Austrią. Austria prawdopodobnie nie zdobędzie żadnych punktów w poniedziałkowym meczu z Francją. Zwycięstwo z Polską może pozwolić im odebrać Francji punkty z grupy D lub nawet zakwalifikować się do grona najlepszych graczy na trzecim miejscu.

Holandia gra z Francją w piątek o 15:00 czasu wschodniego, a Polska z Austrią w piątek o 12:00 czasu wschodniego.

ZDJĘCIA: IMAGO


Źródło