Filmy

Hotel Disneya Star Wars został DOA dzięki okropnej aplikacji

  • 28 maja, 2024
  • 3 min read
Hotel Disneya Star Wars został DOA dzięki okropnej aplikacji


Na początku maja reżyserka i krytyczka Jenny Nicholson opublikowała w serwisie YouTube czterogodzinny film dokumentalny Spektakularna porażka hotelu Star Wars. Od tego czasu wideo uzyskało prawie 6 milionów wyświetleń i zaowocowało dziesiątkami kolejnych przemyśleń, począwszy od żarliwego załamywania rąk nad zmniejszonym charakterem współczesnych parków rozrywki, po krytyków argumentujących przeciwko dalszej komercyjnej rentowności samej marki Gwiezdnych Wojen , ku prawdziwemu zaskoczeniu apetytu konsumentów na dłuższe treści wideo w YouTube. Osobiście nie mam wiele do dodania do tej dyskusji poza tym: Nicholson ma rację co do aplikacji. Dzięki tej aplikacji nie było już nadziei dla hotelu.

Byłem tam, Gandalfie, podczas skróconej wycieczki po Galactic Starcruiser zorganizowanej przez Disney Parks w lutym 2022 roku. Jak wyraźnie zaznaczyłem w mojej recenzji hotelu Star Wars, Polygon został zaproszony na czterogodzinne wydarzenie za grosze Disneya. Tak naprawdę, w filmie Nicholsona, mniej więcej dwie godziny później, można zobaczyć materiał z tej samej trasy, w której uczestniczyłem.

W żadnym momencie tej randki wielu wpływowych ludzi ani garstka dziennikarzy obecnych na pokładzie Galaktycznego Starcruisera, znanego jako Halcyon, nie uzyskała dostępu do aplikacji Datapad. Zamiast tego przewodnicy wycieczek Disneya opatrzyli słowną adnotacją, jakbyśmy przez cały czas korzystali z aplikacji. Członkowie obsady kierowali nas na określone wydarzenia i przedstawienia oparte na faktach, tak jakbyśmy zostali powitani w tych przestrzeniach przez aplikację. Jednak dochodzenie Nicholson, oparte na jej własnej relacji z pierwszej ręki przedstawiającej pełne doświadczenie, a także anegdotycznych raportach opublikowanych w mediach społecznościowych przez dziesiątki innych gości, rysuje potępiający obraz oprogramowania, które po prostu nie działało zgodnie z przeznaczeniem.

Warto przeczytać!  Recenzja „Coś w wodzie”.

Datapad Galactic Starcruiser, wbudowany w większą aplikację My Disney Experience, miał być kanałem łączącym gości z wybraną przez nich fabułą podczas ich pobytu w hotelu Star Wars. W praktyce jednak widać, że aplikacja działała tylko przez pewien czas. W rezultacie znaczna część gości, którzy wzięli udział w dwudniowym wydarzeniu (co najmniej) o wartości około 5000 dolarów, została oderwana od wszelkich dźwigni dostępnych dla personelu na miejscu, aby odpowiednio zaangażować go w wydarzenia na pokładzie statek kosmiczny. Jedynym rozwiązaniem dla niektórych gości było wyjście poza fikcję, podniesienie telefonu lub umówienie się z przedstawicielem obsługi klienta w hotelu i złożenie skargi w staromodny sposób.

Co zabiło Star Wars: Galactic Starcruiser? Nie sądzę, żeby była to obecność Rey i Kylo Rena czy jakikolwiek inny element współczesnej trylogii. Nie sądzę też, że powodem był brak angażujących atrakcji w parku tematycznym Star Wars: Galaxy’s Edge, chociaż to prawdopodobnie nie pomogło zbytnio sprawy. Tym, co ostatecznie storpedowało hotel Star Wars, był zły projekt aplikacji, wadliwy program, który nigdy nie sprostał zadaniu.

Warto przeczytać!  „Nigdy nie zrobiłem czegoś podobnego [This]"

Niestety, hotelu Star Wars już nie ma. W zeszłym roku we wrześniu „Halcyon” zabrał gości w ostatnią podróż. Szkoda, bo niektóre przedstawienia – zwłaszcza te z udziałem Rey i jej sojuszników z ruchu oporu – były niezwykłe. Najwyraźniej tylko tyle ciężkiej pracy jest w stanie wykonać oddany zespół aktorów, gdy cyfrowy reżyser kierujący akcją zawodzi tak spektakularnie, jak w tym przypadku aplikacja Datapad.


Źródło