Marketing

How I’ve Got Dreams zbudowało wielowarstwową » strategię

  • 31 stycznia, 2023
  • 5 min read
How I’ve Got Dreams zbudowało wielowarstwową » strategię


To najnowszy z serii profili dotyczących kanadyjskiego sektora produkcji komercyjnej, a dokładniej firm i organizacji kierowanych przez BIPOC, które pracują nad poprawą różnorodności i reprezentacji przed i za kamerą. Możesz przeczytać pierwszą część o branżowym non-profit POV Film tutaj, a także kolejne artykuły o firmach produkcyjnych Fela, Pique i Alfredo Films.

Chociaż pandemia była czasem pełnym wyzwań dla wielu firm produkcyjnych, był to również czas, w którym założyciele Mam marzenia – pierwotnie Day Job – odnaleźli jasność wizji i ambicje.

„To sprawiło, że jeszcze szerzej otworzyliśmy oczy i zdecydowaliśmy, że musimy zniszczyć niektóre bariery, które mieliśmy”, wyjaśnia Juan Expósito, współzałożyciel i dyrektor kreatywny firmy. „Musieliśmy spojrzeć poza to, co robiliśmy, poszerzyć naszą wizję i zobaczyć, co jeszcze moglibyśmy wprowadzić do naszej oferty. Zrobiliśmy też sobie przerwę, aby usiąść i pomyśleć o tym, co się dzieje – i dostrzegliśmy zapotrzebowanie na zasoby komunikacyjne. Wiele firm musiało całkowicie przejść na technologię cyfrową, więc zaczęły żądać ogromnej ilości materiałów”.

To był pierwszy punkt zwrotny dla firmy, współzałożonej przez Expósito wraz z Shane’em Deenem, Coreyem Way’em i Dougiem Izonem jako coś w rodzaju pobocznej zgiełku w 2019 roku, podczas gdy cała czwórka nadal pracowała, cóż, na co dzień. W ciągu następnego roku grupa zrezygnowała z tych koncertów, aby wejść all-in w twórczo nazwaną wówczas firmę DayJob, początkowo wyobrażaną jako firma produkcyjna.

Warto przeczytać!  Strategia tanich zegarków Gucci: lekcja marketingu i budowania marki…

Klienci DayJob zaczynali od organizacji non-profit, takich jak Green Iglu, ostatecznie budując portfolio i reputację, dzięki którym pracowali razem z dużymi agencjami nad markami takimi jak TD, Amazon, Mercedes i Ecobee.

Ale pandemia wymusiła pierwszy z kilku zwrotów. Podczas gdy produkcje zostały tymczasowo zamknięte, grupa skupiła się na pracy nad marką. Jednocześnie zaczęli przyglądać się innym rynkom – zarówno w Stanach Zjednoczonych, jak i Meksyku – aby poszerzyć ich kulturową perspektywę.

„Chcieliśmy stworzyć coś innego w naszej firmie oprócz produkcji i stwierdziliśmy, że kreatywne budowanie marki wzmocnione różnymi perspektywami kulturowymi jest naprawdę potężne”, mówi Expósito strategia. „Zastanawialiśmy się, w jaki sposób moglibyśmy włączyć do naszej pracy branding i różne perspektywy etniczne, aby ulepszyć naszą ofertę, a także uzyskać pozycję umożliwiającą generowanie różnych wyników i kunsztu”.

Oczywiście była też druga połowa biznesu. Oprócz pracy produkcyjnej za pośrednictwem DayJob, grupa była także właścicielem i operatorem Crayon Studios – otwartych dla publiczności przestrzeni, w których mogli pracować twórcy. Uruchomili pierwszą lokalizację na początku 2019 roku, początkowo jako miejsce do robienia własnych zdjęć, ale kiedy przyjaciele zaczęli prosić o wykorzystanie przestrzeni, postanowiono udostępnić Crayon publiczności.

Warto przeczytać!  Podatek VAT w „Marketing Mix” i metodach promocji sprzedaży

Studio w Toronto odniosło sukces, a prawie codziennie pełne rezerwacje doprowadziły do ​​​​drugiej lokalizacji w Vancouver. Kiedy powstało Vancouver, grupa skupiła się na południowej granicy, gdzie zobaczyli większe rynki i „dużo fajnej pracy”, mówi Deen. Lokalizacja w Chicago okazała się atutem zarówno dla studia, jak i dla DayJob.

„Gdy rozwijaliśmy się przez pandemię i składaliśmy oferty pracy w Stanach Zjednoczonych, zawsze zadawano nam pytanie, czy jesteśmy tam obecni” — mówi Deen. „Możliwość odpowiedzi twierdzącej na to pytanie była dużym wyzwaniem dla wielu klientów, a także oznaczała, że ​​nie musieliśmy wysyłać naszego sprzętu i pokrywać wielu kosztów podróży. Tam, gdzie kiedyś musieliśmy wysłać całą załogę, teraz mogliśmy wysłać jedną lub dwie osoby do pracy z lokalną załogą”.

Ekspansja w USA była duża, ale stanowiła również nowe wyzwanie: agencja marketingowa o nazwie Day Job już istniała w USA, co wysłało zespół z powrotem do deski kreślarskiej nad własną tożsamością marki, która również wymagała aktualizacji do odzwierciedlać „jak ewoluowaliśmy w trakcie pandemii”.

„Chcieliśmy oprzeć się na naszej ewolucji” — mówi Deen. „Potrzebowaliśmy nazwy, która pasowałaby do naszego rozwoju i naszej wizji. Wybraliśmy nazwę Mam marzenia niemal jako proklamację dla każdego, kto ma pomysł na markę lub produkt, który chce ożywić. Jeśli mają marzenie, możemy pomóc je zrealizować”.

Warto przeczytać!  Rynek zarządzania przychodami Futurystyczne trendy i potencjał wzrostu 2023-2029 – Geographic Revenue Mix, Accenture, Amdocs, Ericsson

W ramach rebrandingu grupa włączyła Crayon Studios do prac, łącząc wszystko pod jednym szyldem. Jednocześnie zaczęła podejmować pracę na rynku meksykańskim, a także współpracować z meksykańskimi twórcami, co według Deena wniosło bogactwo nowej perspektywy do firmy, która już w 70% jest BIPOC.

„Takie było początkowe założenie – zaproponować inną perspektywę i pracować z ludźmi, którzy nie są zbytnio zanurzeni w kulturze kanadyjskiej i amerykańskiej, a następnie wymyślić, jak połączyć tę perspektywę z istniejącą” — mówi Expósito. „Wzbogaca to, jak nasz zespół wewnętrznie postrzega rzeczy i działa w obliczu różnych kreatywnych wyzwań, i to właśnie stawia nas w dobrej pozycji, aby wykonać ten ruch z kulturą, działać zgodnie z kulturą i wnosić kulturowe, wpływowe pomysły przez określoną społeczność, której chcą nasi klienci być bardziej zaangażowanym”.




Źródło