Biznes

Idą przelewy od państwa! Pieniądze dostaniesz do 15 kwietnia, jeśli ci się należą

  • 14 kwietnia, 2023
  • 4 min read
Idą przelewy od państwa! Pieniądze dostaniesz do 15 kwietnia, jeśli ci się należą





wpłata na konto
Autor: gettyimages
Przelewy mają trafić na konta do 15 kwietnia



Do prawie 2 mln Polaków trafi premia od państwa. Przelewy realizowane są od końca marca. W sumie na kwotę 410 mln zł. Kto może liczyć na przelew i o jakich pieniądzach mówimy? Wszyscy mają je dostać najpóźniej do 15 kwietnia 2023.

Spis treści

  1. O jaką wpłatę chodzi?
  2. Ile wyniosą wpłaty?
  3. Na czym polega oszczędzanie w PPK?
  4. Przelew nie dla każdego, kto oszczędza w PPK

O jaką wpłatę chodzi?

Chodzi o roczną wpłatę od państwa dla tych, którzy zdecydowali się uczestniczyć w Pracowniczych Planach Kapitałowych (PPK). Zgodnie z przepisami ustawy o PPK środki na coroczne dopłaty muszą zostać przekazane uczestnikom programu do 15 kwietnia każdego roku.

Warto przeczytać!  Wiadomości z rynku akcji i akcji, Wiadomości z gospodarki i finansów, Sensex, Nifty, Rynek globalny, NSE, BSE Wiadomości z IPO na żywo

Ile wyniosą wpłaty?

Mowa jest o 240 zł – tyle bowiem państwo zobowiązało się dopłacać każdego roku tym, którzy do Pracowniczych Planów Kapitałowych przystąpili, a raczej nie zrezygnowali z tej formy oszczędzania.

Przypomnijmy, że w tym roku obowiązywał tzw. autozapis do PPK. Polegał na tym, że 1 marca nastąpił automatyczny zapis do programu wszystkich pracowników, nawet tych, którzy wcześniej się z niego wypisali. Dotyczył pracowników między 18. a 55. rokiem życia.

Pozostali, którzy ukończyli już 55 lat, ale nie przekroczyli 70. i chcą przystąpić do Pracowniczych Planów Kapitałowych mogą złożyć u pracodawcy wniosek o zawarcie w ich imieniu i na ich rzecz umowy o prowadzenie PPK.

Ci wszyscy natomiast, którzy nie chcą uczestniczyć w programie, powinni złożyć u pracodawcy ponowną deklarację o rezygnacji z PPK. Mogli to zrobić po 1 marca. Poprzednia deklaracja o rezygnacji z PPK wygasała z końcem lutego 2023.

Na czym polega oszczędzanie w PPK?

Oszczędzanie polega na comiesięcznych wpłatach do PPK minimum 2% naszego wynagrodzenia brutto, a maksymalnie 4%. Prawie drugie tyle ma nam dołożyć pracodawca, który każdemu pracownikowi wypłaci przynajmniej 1,5%, ale nie więcej niż 4%. Oznacza to, że na konto oszczędnościowe ma wpływać każdego miesiąca od 3,5 do nawet 8% pensji pracownika.

Warto przeczytać!  Wakacje kredytowe w sejmie. Hennig-Kloska nie będzie prowadzić poselskiego projektu

Do oszczędzania dorzuca się też państwo – to właśnie te 240 zł rocznie, które mają teraz trafić na konta. Jest również jednorazowa wpłata powitalna, na zachętę, w wysokości 250 zł.

Przelew nie dla każdego, kto oszczędza w PPK

Wypłatę roczną od państwa w wysokości 240 zł dostanie w tym roku ok. 1,7 mln osób. Tymczasem, jak wynika z danych, na oszczędzanie w PPK zdecydowało się ok. 2,6 mln. Dlaczego więc premia od państwa nie trafi do wszystkich?

Tegoroczna premia ominie tych pracowników, którzy korzystali z długich urlopów macierzyńskich lub długich zwolnień lekarskich i nie udało im się osiągnąć minimalnego poziomu wpłat do PPK.

Zasady wskazują jasno, że na premię roczną od państwa może liczyć każdy zatrudniony, który odkładał w PPK przynajmniej przez kilka miesięcy w roku. 240 zł należy się uczestnikom, na których kontach wpłaty podstawowe i dodatkowe wynoszą przynajmniej tyle samo, co sześciokrotność płacy minimalnej. Moment rozpoczęcia oszczędzania w PPK nie jest tu brany pod uwagę.

Przelewu w wysokości 240 zł nie dostaną również ci, którzy do PPK zostali automatycznie zapisani dopiero w marcu 2023. Premia dla nich zostanie wypłacona dopiero w przyszłym roku. Dostali oni za to 250 zł na powitanie.

Warto przeczytać!  Hossa na giełdzie w 2024 - nieoczekiwane nowe prognozy wielkich banków

Co nowego w świadczeniach od państwa:

Listen on Spreaker.


Źródło