Świat

IDF bada sprawę strzelanin do zakładników i ciężkich zamachów bombowych w Gazie

  • 29 grudnia, 2023
  • 8 min read
IDF bada sprawę strzelanin do zakładników i ciężkich zamachów bombowych w Gazie


TEL AVIV – Ustalenia dwóch izraelskich dochodzeń w sprawie ofensywy kraju w Strefie Gazy rzuciły nowe światło na to, co określa się mianem jednej z najbardziej niszczycielskich wojen stulecia, mimo że izraelscy urzędnicy utrzymują, że nie będzie przerwy w działaniu.

Dochodzenie, ogłoszone w czwartek, wykazało, że zastrzeleniu przez Siły Obronne Izraela trzech izraelskich zakładników próbujących uciec „można było zapobiec” oraz że grudniowy atak na obóz dla uchodźców w Gazie spowodował niezamierzone szkody w pobliskich budynkach – a także potencjalnie w budynkach, w których przebywali wewnątrz nich.

Odnoszą się do głównych punktów potępienia ofensywy zarówno na arenie międzynarodowej, jak i w kraju: katastrofalnych ofiar wśród ludności cywilnej oraz braku dalszych działań rządu w celu ochrony i zapewnienia uwolnienia pozostałych zakładników w Strefie Gazy.

Dochodzenie wykazało, że „można było zapobiec zamordowaniu przez IDF 3 zakładników”.

Członkowie Hamasu i bojownicy sojuszniczy zajęli południowy Izrael 7 października, zabijając około 1200 osób i biorąc ponad 200 zakładników. Krótka przerwa w walkach zapewniła uwolnienie 110 jeńców, lecz ponad 100 nadal przebywa w Gazie lub zostało zabitych.

Według Ministerstwa Zdrowia Gazy w agresywnej reakcji Izraela na ataki – misji mającej na celu wykorzenienie Hamasu – zginęło 21 507 osób, a 55 915 zostało rannych w enklawie. Prawie 2 miliony ludzi zostało wysiedlonych, codziennie walcząc o dostęp do żywności, wody i opieki medycznej.

Stany Zjednoczone, jeden z jedynych pozostałych zwolenników Izraela w ofensywie, wywarły presję na ten kraj, aby ograniczył liczbę ofiar śmiertelnych wśród cywilów, ale Izrael nadal jest zdecydowany kontynuować działania.

24 grudnia izraelskie myśliwce przeprowadziły ataki na obóz dla uchodźców Maghazi w środkowej Gazie. Dyrektor Szpitala Męczenników Al-Aksa Iyad Abu Zaher powiedział wówczas, że w bombardowaniach bloku mieszkalnego zginęło co najmniej 80 osób.

W czwartek IDF oświadczyło, że uderzyło w dwa cele, „w sąsiedztwie których znajdowali się agenci Hamasu”. Wstępne dochodzenie w sprawie strajku „ujawniło, że podczas strajków trafiono także dodatkowe budynki znajdujące się w pobliżu celów, co prawdopodobnie spowodowało niezamierzone szkody wśród dodatkowej niezaangażowanej ludności cywilnej”.

Warto przeczytać!  Chiny ostrzegają Koreę Południową przed zacieśnieniem stosunków z USA i Japonią

Dochodzenie jest w toku, a IDF oficjalnie nie wyjaśniły, dlaczego strajk był tak destrukcyjny. Jednak urzędnik wojskowy powiedział izraelskiemu nadawcy publicznemu Kan, że „broń nie odpowiadała charakterowi ataku, w związku z czym spowodowano rozległe szkody uboczne”. Ocena wywiadu USA przeprowadzona na początku tego miesiąca wykazała, że ​​prawie połowa amunicji, której Izrael użył w Gazie od początku wojny, to bomby niekierowane, które według ekspertów mogą chybić celu nawet o 30 metrów.

Jednak pomimo międzynarodowych wezwań do zaprzestania lub ograniczenia ofensywy, Izrael nadal bije w bębny wojny. „Ktokolwiek mówi o zaprzestaniu działań, nie ma czegoś takiego” – powiedział premier Benjamin Netanjahu podczas rozmowy z żołnierzami w północnej Gazie w tym tygodniu. „Nie zatrzymujemy się. Wojna będzie trwać do końca, dopóki jej nie zakończymy, nie mniej”.

Niektóre rodziny zakładników nadal przebywających w enklawie wyraziły obawy, że to zaciekłe zaangażowanie w zniszczenie Hamasu narazi ich bliskich na większe niebezpieczeństwo – obawę tę potwierdziły ustalenia odrębnego śledztwa IDF w sprawie zabicia trzech zakładników, którzy zostali zastrzeleni Gaza przez izraelskich żołnierzy.

„Byliśmy przerażeni, gdy zobaczyliśmy, jak nasza największa obawa stała się rzeczywistością” – powiedział The Washington Post Lior Peri, którego 79-letni ojciec, Chaim, nadal przebywa w Gazie.

Dochodzenie wykazało, że IDF „nie wykonały swojej misji ratowania zakładników” oraz że „cała struktura dowodzenia czuje się odpowiedzialna” i „żałuje tego wyniku”.

Chociaż żołnierze „wykonali właściwe działania zgodnie z ich najlepszym zrozumieniem wydarzenia w tamtym momencie”, śmierci „można było zapobiec” – stwierdziła IDF w czwartek. Według raportu żołnierze dokonujący nalotu na budynki w mieście Gaza 10 grudnia usłyszeli wołanie w języku hebrajskim z prośbą o pomoc. Ocenili, że jest to pułapka Hamasu i stanowi część taktyki, jaką armia twierdzi, że grupa ta stosowała w przeszłości.

14 grudnia zobaczyli tablice z napisem „SOS” i „uratuj trzy porwane osoby”. Dzień później żołnierz IDF strzelił do trzech osób, zabijając dwie. Wszyscy byli bez koszul, jeden machał białą flagą. Trzeci pojawił się ponownie, gdy dowódcy wezwali do zawieszenia broni. Ale jeden żołnierz, który według IDF nie usłyszał rozkazów, zastrzelił ich.

Warto przeczytać!  Ministrowie spraw zagranicznych G7 wzywają do jedności w Chinach i Ukrainie – DW – 17.04.2023

Tal Heinrich, rzeczniczka kancelarii premiera, powiedziała w piątek, że „to nie powinno było się wydarzyć, ale wyciągnęliśmy trudne wnioski i nasze siły wdrażają wnioski, których się nauczyliśmy”. Nie odpowiedziała na pytanie dotyczące śledztwa z 24 grudnia.

Miri Eisen, pułkownik rezerw IDF i dyrektor Międzynarodowego Instytutu Antyterroryzmu na Uniwersytecie Reichmana, powiedziała, że ​​oba śledztwa stanowią dowód, że IDF pociąga się do odpowiedzialności. „Musisz upewnić się, że żołnierze rozumieją głębię działań, które podejmują” – powiedziała. „Kiedy wyjdziesz poza to, co ci wolno, musisz się ujawnić”.

Zabójstwo trzech zakładników oburzyło większość izraelskiej opinii publicznej. W ten weekend tysiące ludzi zgromadziło się w Tel Awiwie i wezwało Netanjahu do podjęcia dalszych wysiłków w celu zapewnienia uwolnienia więźniów. Nadawca publiczny Kan poinformował, że gabinet wojenny rządu zebrał się w czwartek wieczorem, aby omówić możliwą nową umowę o uwolnieniu zakładników, ale żadna realna propozycja nie została przedstawiona. Hamas powiedział, że jedynie zakończenie walk doprowadzi do uwolnienia większej liczby jeńców.

„Nie będzie żadnej umowy o wymianie więźniów ani negocjacji pod ostrzałem, dopóki izraelska agresja się nie zakończy” – powiedział w oświadczeniu wideo Bassem Naim, członek biura politycznego Hamasu z siedzibą w Doha w Katarze. „Tymczasem możemy powiedzieć, że jesteśmy otwarci na każdą inicjatywę, która może zakończyć tę izraelską ludobójczą wojnę”.

Dyrektor szpitala powiedział, że ataki na Strefę Gazy nie ustają. W czwartek doszło do jednego lądowania w pobliżu szpitala w Kuwejcie w Rafah, w wyniku którego zginęło co najmniej 18 osób, a dziesiątki zostało rannych. Szacuje się, że do zatłoczonego miasta na południu, gdzie warunki życia są tragiczne, uciekło około 100 000 ludzi. Niektórzy szukali schronienia w porcie w Rafah, ale twierdzą, że nie czują się tu bezpieczniej niż w środkowej Gazie, skąd uciekli.

„Uniknąłem śmierci, ale sytuacja tutaj okazała się równie niebezpieczna” – powiedział Ihab Al-Daya, mieszkaniec środkowej Gazy, który uciekł na południe. „Nie ma wody, jedzenia i miejsca do spania” – powiedział. „Bez przerwy w nas strzelają pociski”.

Warto przeczytać!  Produkcja w Chinach gwałtownie się kurczy, ponieważ infekcje COVID szybują przez Reuters

Podczas gdy trudna sytuacja palestyńskich cywilów wpychanych do coraz mniejszych grup i tak już ciasnej enklawy wywołała protesty i oburzenie na całym świecie, izraelski rząd nie znajduje się pod niewielką presją wewnętrzną, aby złagodzić atak.

Choć wśród Izraelczyków dezaprobata dla rządu w związku z wydarzeniami z 7 października pozostaje wysoka, podobnie jak powszechne poparcie dla wojny. Jednak część społeczeństwa zaczęła wzywać do zaprzestania działań wojennych. Setki osób zebrały się w czwartek wieczorem w Tel Awiwie na wiecu wzywającym do zawieszenia broni.

„Przyszedłem zaprotestować w dwóch głównych sprawach” – powiedział Oren Ben Natan, jeden z uczestników. „Po pierwsze, jak nasz rząd porzucił 108 zakładników, którzy nadal są przetrzymywani przez Hamas. Po drugie, masakra w Gazie.” 24-latek trzymał tabliczkę z napisem „Nie ma bezpieczeństwa bez rozwiązania politycznego”, podczas gdy gapie po drugiej stronie ulicy przeklinali demonstrantów.

„Poza tym, że jest to przerażająca zbrodnia wojenna” – powiedział Ben Natan – „jest dla mnie w stu procentach jasne, że nie doprowadzi to do pokoju i ciszy, ale do następnej rundy, która będzie bardziej śmiercionośna zarówno dla Izraelczyków, jak i Palestyńczyków .”

Hazem Balousha w Ammanie i Paul Schemm w Londynie wnieśli swój wkład w powstanie tego raportu.

  • WHO twierdzi, że głodni cywile tłoczą się w konwojach z pomocą dla Strefy Gazy

    WHO twierdzi, że głodni cywile tłoczą się w konwojach z pomocą dla Strefy Gazy

  • Przeludnione Rafah, któremu już brakuje żywności, przygotowuje się na przyjęcie kolejnych uchodźców

    Przeludnione Rafah, któremu już brakuje żywności, przygotowuje się na przyjęcie kolejnych uchodźców

  • Ponad 20 000 osób zginęło w Gazie po tym, jak ONZ wzywa do wstrzymania walk i udzielenia pomocy

    Ponad 20 000 osób zginęło w Gazie po tym, jak ONZ wzywa do wstrzymania walk i udzielenia pomocy


Źródło