Świat

Igrzyska Olimpijskie Paryż 2024: Dzień 1. Przesadna reakcja na eliminacje

  • 27 lipca, 2024
  • 10 min read
Igrzyska Olimpijskie Paryż 2024: Dzień 1. Przesadna reakcja na eliminacje


LETNIE IGRZYSKA OLIMPIJSKIE W PARYŻU 2024

Poniższy artykuł wyraża opinię Autora i niekoniecznie odzwierciedla poglądy innych pracowników SwimSwam lub samej firmy SwimSwam.

Dobrze.

Cóż za poranek.

Chcę podziękować wszystkim, którzy wstali dziś rano lub zostali do późna, żeby oglądać i śledzić wszystkie nasze relacje. Było trochę pocieszające zobaczyć tak wiele komentarzy dziś rano na relacji na żywo, zanim jeszcze zaczęły się zawody. Podziękowania dla „chlorinated” za pierwszy komentarz na relacji na żywo z eliminacji i dla „Oceanian” za zapowiedź eliminacji, przy czym ten drugi zapytał: „Czy Murricans już się obudzili?” Mogę mówić tylko za siebie, ale cztery źródła alarmu rozsiane po pokoju mnie obudziły. I chociaż będziemy dużo mówić o przygotowaniach sportowców do tych zawodów, ja również się przygotowałem; ustawiałem budzik wcześniej każdego dnia w tym tygodniu, aby pomóc w przejściu, i chociaż byłem kuszony, aby skorzystać z taniego zakwaterowania w Paryżu, które nadal było dostępne, koszt lotów nadal wydawał się wysoki i chciałbym się rozczarować Ponownie móc widzieć basen, ale nie móc w nim pływać.

Chciałbym również podziękować wam wszystkim za cierpliwość w związku z dzisiejszym porannym podsumowaniem na żywo. Początek był nieco powolny, ale nie do końca z naszej winy, ponieważ ja i inni autorzy SwimSwam, którzy nie spali, nie byliśmy w stanie niczego przekazać, ponieważ nie mieliśmy nic do oglądania i mogliśmy zacząć przekazywać informacje dopiero po pojawieniu się wyników, a jeśli byłyby one poprawne, to pierwsze wyniki opublikowane na stronie internetowej igrzysk olimpijskich zostałyby opublikowane. Torri Huske wygrywając swój bieg z czasem 1:00 (czas ten został już poprawiony).

Dobry

Emma McKeon.

I tak, jej 56,79 jest znacznie wolniejsze od 55,82, które uzyskała w eliminacjach w Tokio, ale to nie był zły wyścig. Zajmuje 5. miejsce przed dzisiejszym wieczorem i traci tylko 0,29 Zhang YufeiNajlepszy czas 56,50. Gdyby przyjrzeć się zeszłemu lecie, McKeon byłaby dziś rano o 0,26 lepsza, ale nie będę tu omawiał jej wyniku na 100 metrów stylem dowolnym, a raczej jej czas w sztafecie 100 metrów stylem dowolnym.

Podczas gdy Zhang, Gretchen Walsh, Torri HuskeI Marie Wattel pominęła wstępną sztafetę, McKeon pełniła podwójną funkcję kotwicy dla Australijczyków. Chociaż nie wiemy, czy to było coś, o co prosiła, ponieważ Australijczycy mogliby łatwo wykorzystać Brianna Throssell w sztafecie (popłynęła eliminacje w Fukuoce) i pozwoliła McKeon odpocząć, albo przynajmniej dać jej szansę, ale mistrzyni olimpijska z 2021 r. w tej konkurencji z pewnością zasłużyła na miejsce w sztafecie dzisiejszego wieczoru.

Warto przeczytać!  Od Australii po Wielką Brytanię: miejsce, w którym na całym świecie odbywają się propalestyńskie protesty uniwersyteckie

McKeon uzyskała najszybszy czas w stawce, notując czas 51,94. Choć historycznie taki czas nie jest niczym niezwykłym, to jednak nastąpił on po zajęciu przez nią 6. miejsca w Australian Trials. Na początku czerwca McKeon uzyskała czas 53,33 i najwyraźniej nie była w formie, zajmując również 3. miejsce w 50 stylem dowolnym. Jednak wszelkie wątpliwości od tego czasu z pewnością zostały rozwiane.

Ostatniego lata, w finale wydarzenia, McKeon zakotwiczył w 51,90, zaledwie 0,04 szybciej niż dziś rano. W zapowiedzi wydarzenia powiedziałem, że mało prawdopodobne jest, aby Australijczycy pobili WR. To stwierdzenie opierało się na Brontë Campbell będąc czwartą częścią sztafety. Bronte popłynęła w czasie 53,46, więc wygląda na to, że dzisiejsza sztafeta będzie identyczna jak ta z Fukuoki — 3:27,96. I chociaż McKeon ewidentnie nie wróciła do formy z 2021 r., to z pewnością dobrym znakiem jest to, że wyzdrowiała po kontuzjach.

Nie będę poświęcał zbyt wiele miejsca przekaźnikom, ponieważ większość z nich zostanie omówiona w oddzielnym poście. Josh Liendokotwica 47,25 wyróżnia się jako całkiem imponująca. Podobnie jak Francuzki, które prowadziły Beryl Gastaldello53.54 to piąte miejsce w dzisiejszym finale, gorsze od ich rekordu krajowego o mniej niż sekundę.

Katie Ledecky dogonienie Titmus w biegu na 400 metrów było dobrym znakiem dla Amerykanki, ale jej czas nie był imponujący, gdyż w eliminacjach do amerykańskich kwalifikacji olimpijskich uzyskała czas poniżej 4:00, a myślę, że Titmus ma jeszcze sporo sił na dzisiejszy wieczór, co może przeczyć temu, co powiedziano w pewnej transmisji.

Złe

Wiem, że złote dni sztafety Francuzów 4×100 stylem dowolnym już minęły, ale 12. miejsce w tym wydarzeniu nie było tym, czego się spodziewano. Sprawiedliwie rzecz biorąc, kiedy składy sztafet zostały opublikowane bez Florent Manaudouktóry niedawno w wieku 33 lat ustanowił rekord życiowy w tym wydarzeniu, i to bez Maksym Groussetwydawało się oczywiste, że Francuzi nie celowali w tę sztafetę. Jednak, ponieważ żaden pływak nie rozdzielił się poniżej 48,3, brak głębi Francuzów w tym wydarzeniu był bardzo widoczny. Manaudou odegrał wczoraj ważną rolę w ceremonii otwarcia i chociaż mogliby wykorzystać Leon Marchandmógł zupełnie nie brać udziału w sztafecie, bo wciąż ma przed sobą pracowity tydzień.

Całościowo wyścig mężczyzn na 100 metrów stylem klasycznym wyglądał słabo. Holender Caspar Corbeau59,04, pomimo nowego rekordu życiowego, wydarzenie było powolne. Czas Corbeau dziś rano byłby zaledwie 8. w Tokio, a pływacy z miejsc od 11. do 16. byli wolniejsi (lub równi) niż to, co było potrzebne do przejścia do półfinału. Można mieć nadzieję, że dzisiejszy półfinał będzie sygnałem ostrzegawczym dla wielu pływaków. Dwóch faworytów do medalu, Qin Haiyang (59,58) i Nic Fink (59,66) zajmują obecnie miejsca 9. i 10., ale będą musieli dokonać pewnych zmian, jeśli chcą mieć jakąkolwiek nadzieję na awans do finału, nie mówiąc już o zdobyciu medalu.

Warto przeczytać!  Hugh Grant dostaje zgodę sądu na pozwanie wydawcy Suna

Dwóch innych długo dyskutowało, a próba dotarcia do finału nie powiodła się. Chiny Sun Jiajunsiódmy rozstawiony, spadł o 10 miejsc i zakwalifikował się do półfinału z czasem 1:00.11, a dziewiąty rozstawiony Sam Williamson spadł aż na 24. miejsce. Po ustanowieniu nowego rekordu życiowego 58,80 w zeszłym miesiącu, Australijczyk ukończył bieg z rozczarowującym czasem 1:00,50.

Wyniki nie były jedyną rzeczą, która nie była dobra tego ranka. Dla tych z was, którzy tak jak ja mieszkają w Stanach Zjednoczonych, relacja z dzisiejszego poranka była mało satysfakcjonująca. Pomimo reklamowanego rozpoczęcia o 5:00 rano, relacja Peacocka rozpoczęła się dopiero prawie pięć minut później, długo po zakończeniu pierwszej serii 100 metrów stylem motylkowym kobiet.

To opóźnienie, a także przerwy reklamowe podczas wcześniejszych etapów niektórych zawodów, nie tylko utrudniły mi pracę związaną z pisaniem relacji na żywo, ale także zakłóciły przebieg i rytm spotkania oraz świadczyły o silnym amerykańskim nastawieniu.

Rozumiem, że NBC jest organizacją nastawioną na zysk, a kwota, jaką wydali na uzyskanie praw do transmisji, jest ogromna, ale nie może być zbyt trudno przynajmniej zacząć na czas, a ja, na przykład, byłbym skłonny zapłacić więcej (niż już płacę) za relację bez reklam. Ale także, w pośpiechu dziś rano, mogę po prostu otworzyć pierwszy strumień, jaki zobaczę, a może były inne, które były bez reklam.

Jako ktoś, kto nosił każdy kapelusz na zawodach pływackich, będąc trenerem, ratownikiem, sędzią, obsługując konsole pomiaru czasu i oprogramowanie zawodów, a także pełniąc funkcję spikera/komentatora, rozumiem, że zapowiadanie jest bardzo trudne, zwłaszcza gdy trzeba pogodzić fakt, że prawdopodobnie przemawia się zarówno do wysoko wykształconych mas pływackich, jak i do zwykłych fanów. Dlatego pozostawiam wam w sekcji komentarzy omówienie ich występów, ale wiedzcie, że rozumiem, że może to być trudna praca i niewielu wykonuje ją dobrze.

Jednak nie były to jedyne problemy trapiące dzisiejszą sesję. Opublikowane wyniki były niepoprawne, jak wspomniano powyżej, a słyszeliśmy doniesienia, że ​​nawet na arenie wyniki i podziały nie zawsze pojawiały się poprawnie lub wcale, co sprawiało, że pływacy i trenerzy zastanawiali się, czy awansowali.

Warto przeczytać!  Andrew Tate wysłał wiadomość do nieletnich dziewcząt: córki rumuńskiego pol

Nieznane

Jestem wielkim fanatykiem pływania i (jeśli pozwolisz mi się pochwalić) mam świetną pamięć i czuję, że Stany Zjednoczone mogą mieć kolejną Amanda Weir zagadka sztafety narasta. Dla tych z was, którzy nie pamiętają, Weir zajęła 3. miejsce na kwalifikacjach olimpijskich w 2016 r. na 100 m stylem dowolnym. W eliminacjach sztafety 4 × 100 m stylem dowolnym płynęła szybciej niż na kwalifikacjach, płynąc w czasie 53,60, co było najszybszym czasem na prowadzenie w stawce. Mimo takich ulepszeń, nie wystartowała w sztafecie wieczoru na rzecz kogoś, kto był 6. na kwalifikacjach i nawet nie popłynął w eliminacjach.

Choć nie jestem w aż tak trudnej sytuacji, a tę kwestię omówię bardziej szczegółowo w artykule na temat spekulacji o sztafecie, można by argumentować, że zarówno Abbey Weitzeil, jak i Simone Manuel wezmą udział w dzisiejszej sztafecie. Jestem pewien, że każda pływaczka poczuje niedowierzanie z powodu swojego wykluczenia.

Wyścig mężczyzn na 400 metrów stylem dowolnym mógłby zostać zaliczony zarówno do dobrych, jak i do słabych wyników i dlatego znalazł się właśnie tutaj. Lukas Martens I Eliasz Winnington pokazali się dziś rano z dobrej strony, narzucając mocne tempo na dystansie 200 metrów, ale albo celowo wytracili tempo, albo po prostu nie potrafili utrzymać kontaktu z linią WR (albo jedno i drugie). Fei Liwei dotarcie do finału pomimo bycia rozstawionym poza pierwszą szesnastką było wielkim osiągnięciem, ale brązowy medalista z 2023 r. Kieran Smith nie udało mu się dostać do finału, zajmując 11. miejsce (3:46.47).

Słaby występ Smitha sprowadza nas z powrotem do tytułu artykułu. Żaden medalista na 400 metrów nie wraca do finału, a brązowa medalistka kobiet z 2021 r., Li Bingjierównież nie zakwalifikował się do finału. Jednak zarówno Titmus, jak i Ledecky wracają, podobnie jak czterech innych, więc pole nie zmieniło się zbytnio.

To, co również mogłoby pasować do kategorii dobrych, ale ja przesuwam się w stronę nieznanej kategorii, to Mizuki Hirai. Przyznam, że nie mam zbyt wielu informacji o japońskim pływaniu, ale 17-latka jest obecnie rozstawiona z numerem 2 w konkurencji po swoim wstępnym przepłynięciu 56,71. Poza tym, że jest młoda, po prostu nie wiemy, czego się po niej spodziewać. Nie pływała na tym wydarzeniu na Mistrzostwach Świata w 2023 r., na Igrzyskach Azjatyckich w 2023 r. ani na Mistrzostwach Świata w 2024 r., więc jest naprawdę nieznaną zawodniczką.




Źródło