Zdrowie

Ile lat ma ten śmiech? Cóż, to zabawna historia…

  • 13 kwietnia, 2024
  • 6 min read
Ile lat ma ten śmiech?  Cóż, to zabawna historia…


Próbujemy uwolnić się od tego śmiechu od ponad pół wieku i w końcu mamy pojęcie, skąd on się bierze.

PREMIA
(Zdjęcia: Adobe Stock; Zdjęcia: Monica Gupta)

Najwcześniejsze badania naukowe w tej dziedzinie przeprowadzono w latach 60. XX wieku w ramach gelotologii, czyli badania psychologicznych i fizjologicznych skutków humoru. W jednym eksperymencie profesor Uniwersytetu Stanforda William F. Fry co jakiś czas pobierał własną krew, oglądając filmy Laurel i Hardy. Późniejsza analiza wykazała, że ​​śmiech zwiększał aktywność komórki odpornościowe, które zabijają zakaźne patogeny.

Odblokuj wyłączny dostęp do historii wyborów powszechnych w Indiach, tylko w aplikacji HT. Pobierz teraz!

Eksperyment potwierdził jedynie to, co ludzie instynktownie wiedzieli od tysiącleci.

„Serce wesołe działa dobrze jak lekarstwo” – głosi przysłowie biblijne. Prawdopodobnie dało nam to informację: „Śmiech jest najlepszym lekarstwem” (co można znaleźć w Biblii Króla Jakuba, opublikowanej po raz pierwszy w 1611 r.).

Z pewnością jest to rodzaj leku. Śmiech uwalnia wiele hormonów dobrego samopoczucia, w tym endorfiny i dopaminę. Zwiększa przyswajanie tlenu, pobudza serce, płuca i mięśnie. Z antropologicznego punktu widzenia śmiech ma na celu przekazywanie życzliwości, współpracy i braku wrogości. Jest to forma więzi międzyludzkiej i intymności. Wszystkie te czynniki wyjaśniają, dlaczego dzieci tak dużo śmieją się podczas zabawy.

Ale ile ma lat i skąd pochodzi?

Okazuje się, że śmiech wyewoluował z dyszenia, co było pierwotnym mechanizmem uwalniania stłumionych pozytywnych emocji, gdy małpy człekokształtne oddawały się brutalnej zabawie.

W tym badaniu naukowcy wykazali, że gdy łaskotali wielkie małpy człekokształtne (szympansy, goryle, orangutany i bonobo), ich reakcja pod względem właściwości akustycznych była podobna do reakcji łaskotanych dzieci. Program komputerowy naniósł te nagrania na drzewo ewolucyjne w oparciu o podobieństwa dźwięków i na podstawie samych nagrań akustycznych stwierdził, że wszystkie pięć gatunków zostało powiązanych ze wspólnym przodkiem ze wspomnianego okresu, przy czym śmiech szympansów był najbliższy do ludzkich dzieci. Nawiasem mówiąc, szympansy nawet wysuwają wargi i wydmuchują maliny, co jest wyrażeniem, którego ludzie nadal używają.

Dlaczego śmiech jako wyraz przetrwałby? „Ewolucja ma tendencję do utrwalania tych zachowań, które zapewniają przewagę w przetrwaniu” – mówi dr Carlo Valerio Bellieni, profesor pediatrii na Uniwersytecie w Sienie we Włoszech, który bada rolę śmiechu. Pomaga ludziom komunikować się i tworzyć więzi, nawet w większych grupach, w sposób, w jaki słowa, a nawet dotyk fizyczny nie są w stanie tego zrobić.

Oprócz innych ważnych zachowań związanych z komunikacją niewerbalną, takich jak zaczerwienienie twarzy, drżenie ze strachu i płacz, śmiech jest pierwotnym procesem, który mówi bez mówienia – dodaje dr Bellieni. „Jest od razu jasny i wciągający i dlatego jest nadal aktywny”.

Śmiech byłby używany do wyrażania koleżeństwa, radości, wesołości, zażenowania… i szyderstwa. W badaniu z 2005 roku opublikowanym w Quarterly Review of Biology twierdzą badacze z Uniwersytetu Binghamton, że od tego momentu wyłoniła się „ciemna strona” śmiechu, charakterystyczna tylko dla ludzi.

„Ludzie mogą teraz dobrowolnie uzyskać dostęp do programu śmiechu i wykorzystać go do własnych celów, na przykład do wygładzania interakcji konwersacyjnych, uspokajania innych, wywoływania w nich przychylnej postawy lub po prostu wyśmiewania osób, które nie są lubiane” – biolodzy z Binghamton, Matthew Gervais i David Sloan – zauważył Wilson w oświadczeniu.

W miarę ewolucji języka śmiech przywiązywał się do mówionego dowcipu.

„Można to uznać za sprzeczne z intuicją, ale okazuje się, że ludzki śmiech powstaje również na skutek niestosowności” – mówi dr Bellieni. „Zazwyczaj jesteśmy zaprogramowani, aby reagować negatywnie, gdy odkryjemy, że coś nie pasuje w danej sytuacji. Jeśli jednak zauważymy, że to przesunięcie występuje w bezpiecznym kontekście, natychmiast się odprężamy i chcemy, aby wszyscy przechodnie wiedzieli, że wszystko jest w porządku. Robimy to za pomocą niewerbalnego sygnału śmiechu”.

Naczelne nie są jedynymi zwierzętami, których wokalizacja przypomina śmiech. Wiadomo, że około 65 gatunków używa jakiejś formy tego wyrażenia, od chichotu i dyszenia po skomlenie, klikanie i wysokie ultradźwiękowe piski, jak wykazało metabadanie przeprowadzone przez naukowców z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Los Angeles, opublikowane w czasopiśmie Bioacoustics w 2021.

„Kiedy się śmiejemy, często informujemy innych, że dobrze się bawimy, a także zapraszamy innych do przyłączenia się” – stwierdziła w oświadczeniu Sasha Winkler, prymatolog, która pracowała nad badaniem. „Niektórzy uczeni sugerują, że tego rodzaju zachowania wokalne są wspólne dla wielu bawiących się zwierząt i jako taki śmiech jest naszą ludzką wersją ewolucyjnie starego sygnału gry wokalnej”.

Podobno szczury dość często się „śmieją”. W 1997 roku neurobiolog Jaak Panksepp łaskotał niektórych, gdy student po raz pierwszy nagrał ich „śmiech” za pomocą detektorów nietoperzy. „To brzmiało jak plac zabaw!” – stwierdził badacz.

Co ciekawe, badanie przeprowadzone w zeszłym roku wykazało, że związek między śmiechem a zabawą działa w obie strony. Naukowcy z Uniwersytetu Humboldta w Berlinie użyli elektrod do badania mózgów szczurów, łaskocząc je po plecach i brzuchu oraz podczas zabawy między sobą.

Odkryli, że w takich momentach rozświetla się konkretna część mózgu: obszar szary okołoprzewodowy, czyli PAG. Jest to obszar kontrolujący wokalizacje. W badaniu opublikowanym w czasopiśmie Neuron w 2023 r. naukowcy stwierdzają, że zablokowanie tego regionu faktycznie sprawiło, że gryzonie stały się mniej skłonne do zabawy.

Jest to coś, czego można się trzymać, ten śmiech. Łączy nas z częściami świata zwierząt i z czymś jeszcze większym: starożytną potrzebą wyrażania prostych, przyjaznych emocji bez plątaniny słów.


Źródło