Immunoterapia stosowana w leczeniu raka w niezwykle rzadkich przypadkach spowodowała powstanie drugiego nowotworu
![Immunoterapia stosowana w leczeniu raka w niezwykle rzadkich przypadkach spowodowała powstanie drugiego nowotworu](https://oen.pl/wp-content/uploads/2024/06/BBioGoAux9zGnJA2xEvRb-1200-80-770x470.jpg)
W niezwykle rzadkim przypadku u pacjenta poddanego leczeniu nowotworu opartego na komórkach rozwinął się później drugi nowotwór, będący następstwem samego leczenia.
Leczenie, znane jako terapia komórkami T chimerycznego receptora antygenu (CAR), polega na pobraniu materiału od pacjenta odporny komórek i modyfikowanie ich genetycznie tak, aby atakowały określone typy nowotworów, w tym chłoniaki, białaczki i szpiczaka mnogiego. Dla wielu osób leczenie odmieniło życie – jednak tylko jako pierwsza terapia komórkami T CAR zatwierdzony w 2017 rokunaukowcy wciąż poznają korzyści i ryzyko związane z leczeniem.
Wiadomo, że nowotwory wtórne występują u 4% do 16% osób po chemioterapii i radioterapii, ale na razie tylko ok 20 przypadków przypadków raka z limfocytów T po terapii CAR T zgłoszono do bazy danych systemu zgłaszania zdarzeń niepożądanych Agencji ds. Żywności i Leków (FDA). Biorąc pod uwagę, że w USA leczono ponad 34 000 osób, wtórne nowotwory związane z CAR pojawiają się dość rzadko.
Pomimo niskiego ryzyka, te sporadyczne przypadki przyciągnęły kontrola FDA i opuścił społeczność naukową pytania bez odpowiedzi na temat przyczyn i potencjalnego ryzyka wtórnych nowotworów związanych z CAR. FDA utrzymuje, że ogólne korzyści z tych terapii przewyższają potencjalne ryzyko, mimo to agencja chce lepiej zrozumieć ryzyko.
Powiązany: Po pierwsze, naukowcy wykorzystują zaprojektowane komórki odpornościowe, aby wywołać remisję choroby autoimmunologicznej
Teraz nowe studium przypadku, opublikowane we wtorek (12 czerwca) w New England Journal of Medicinezapewnia ważny wgląd w nowotwory wtórne, które mogą powstać w wyniku terapii komórkami T CAR.
Szczegóły raportu przypadek 71-letniej kobiety ze szpiczakiem mnogim w przeszłości – rodzajem nowotworu atakującego komórki odpornościowe we krwi. U pacjenta wystąpiły ciężkie objawy żołądkowo-jelitowe cztery miesiące po otrzymaniu terapii komórkami T CAR. Po dalszym badaniu lekarze odkryli, że rozwinął się u niej nowy nowotwór przewodu pokarmowego.
Guz był CAR-dodatni, co wskazywało, że wywodzi się z jednej z komórek odpornościowych zmodyfikowanych na potrzeby leczenia kobiety.
„W przypadku tego pacjenta tak zwana pomocnicza komórka T, komórka niezbędna do zwalczania infekcji, nieoczekiwanie okazała się winowajcą” – mówi pierwszy autor badania Doktor Metin Ozdemirliprofesor patologii w Szkole Medycznej Uniwersytetu Georgetown oraz lekarz prowadzący i dyrektor laboratoriów hematopatologii i hematologii w szpitalu uniwersyteckim MedStar Georgetown, powiedział w oświadczenie.
Nie jest jednak jasne, czy modyfikacja limfocytów T rzeczywiście spowodowała rozwój nowotworu wtórnego, czy też komórka była już w stanie przedrakowym lub nowotworowym, a wprowadzenie CAR było nieistotne, Doktor Paweł Maciociakonsultant hematolog i klinicysta, który specjalizuje się w terapii komórkami T CAR w University College London i nie był zaangażowany w tę sprawę, powiedział Live Science w e-mailu.
Bliższe spojrzenie na guz kobiety ujawniło, że komórki nowotworowe CAR-dodatnie miały niezwykłe zmiany w swoim materiale genetycznym. Zmiany te prawdopodobnie powstały w wyniku procesu modyfikacji CAR-T, podczas którego wirus jest używany do losowego wstrzyknięcia nowego DNA do genomu pobranych komórek odpornościowych. Modyfikacja ta umożliwia komórkom wykrywanie i zabijanie nowotworu po ponownym wprowadzeniu do organizmu pacjenta.
Jednak w przypadku 71-letniej kobiety badacze nie odkryli żadnych znaczących zmian genetycznych, które bezpośrednio wyjaśniałyby, dlaczego limfocyty T CAR stały się nowotworowe.
Ryzyko wystąpienia wtórnych nowotworów u danego pacjenta jest trudne do oszacowania, ponieważ genom każdego człowieka jest niepowtarzalny, a wstawianie genów przez wirusy do CAR-T jest przypadkowe, mówi Leonarda Ferreiry, adiunkt immunologii na Uniwersytecie Medycznym Karoliny Południowej, który nie był zaangażowany w badania. Zatem studium przypadku stanowi mocny argument przemawiający za analizą DNA komórek T CAR przed podaniem ich pacjentowi, Ferreira powiedziała Live Science w e-mailu. Ta końcowa kontrola może pomóc klinicystom upewnić się, że nie wprowadzają z powrotem do organizmu komórek potencjalnie nowotworowych.
Naukowcy mogliby także zbadać bardziej ukierunkowane podejścia do modyfikowania komórek odpornościowych, takie jak wykorzystanie CRISPR-Cas9– dodała Ferreira. W przypadku tej kobiety nie jest jasne, czy proces modyfikacji spowodował, że jej komórki stały się nowotworowe, ale bardziej precyzyjne podejście do edycji DNA może zmniejszyć ryzyko takiego zdarzenia.
Na razie należy podkreślić, że te wtórne nowotwory występują niezwykle rzadko.
„Chociaż czujność jest niezbędna w przypadku nowej klasy terapii, pacjenci, lekarze i organy regulacyjne nie powinny moim zdaniem nadmiernie martwić się ryzykiem wystąpienia chłoniaka z komórek T CAR-dodatniego” – stwierdziła Maciocia. „W przypadku prawie wszystkich odbiorców CAR-T potencjalnie ratujące życie korzyści płynące z CAR-T prawdopodobnie przewyższają to ryzyko”.
Nota wydawcy: Ten artykuł został zaktualizowany wkrótce po publikacji, aby zaktualizować stanowisko i przynależność Leonarda Ferreiry.
Ten artykuł ma charakter wyłącznie informacyjny i nie ma na celu udzielania porad medycznych.
Zastanawiałeś się kiedyś dlaczego niektórzy ludzie budują mięśnie łatwiej niż inni Lub dlaczego piegi wychodzą na słońce? Prześlij nam swoje pytania dotyczące funkcjonowania ludzkiego organizmu społeczność@livescience.com z tematem „Health Desk Q”, a odpowiedź na Twoje pytanie być może znajdziesz na stronie internetowej!