Biznes

Import komputerów osobistych wzrósł w związku z niepewnością dotyczącą licencji, a udział Chin wzrósł po odrzuceniu planu | Wiadomości biznesowe

  • 8 kwietnia, 2024
  • 7 min read
Import komputerów osobistych wzrósł w związku z niepewnością dotyczącą licencji, a udział Chin wzrósł po odrzuceniu planu |  Wiadomości biznesowe


W styczniu prawie 90 procent laptopów i komputerów osobistych importowanych do Indii pochodziło z Chin. Miesiąc wcześniej udział Pekinu znacznie przekraczał 89%, a w listopadzie – 83%. W sumie do stycznia roku budżetowego 2023–24 prawie osiem na 10 laptopów sprzedawanych w Indiach pochodziło z Chin, co pokazuje Indyjski ekspres analiza banku danych dotyczących importu i eksportu Ministerstwa Handlu.

Ta tendencja wzrostowa pojawiła się pomimo wysiłków New Delhi zniechęcać do importu laptopów i komputerów stacjonarnych z Chin. Wysiłki te obejmowały krótkotrwałe powiadomienie przez Dyrekcja Generalna Handlu Zagranicznego (DGFT) w sierpniu 2023 r., co umieściło import tych towarów w kategorii objętej ograniczeniami, a rząd złagodził swoją politykę zachęt do produkcji sprzętu IT, aby ożywić produkcję krajową.

A jednak całkowity import laptopów do Indii wzrósł w roku budżetowym 24 (do stycznia) o 5 procent rok do roku, podczas gdy import z Chin wzrósł o 6 procent. Pod względem ilościowym Chiny wyeksportowały do ​​Indii 64,93 lakh jednostek w roku finansowym 2024 w porównaniu z 61,24 lakh jednostek w roku finansowym 2023. Styczeń jest ostatnim miesiącem, za który ministerstwo udostępnia dane dla tej kategorii (HSN: 84713010).

Z danych wynika, że ​​natychmiastową reakcją firm na ograniczenie licencji DGFT i niemal natychmiastowe przesunięcie planu na 31 października było szybkie uzupełnienie zapasów. A po październiku, kiedy rząd odwołał plan pozwoleń na import, całkowity import spadł ze względu na wysokie zapasy – ale udział Chin w całym tortie znacznie wzrósł.

Import komputerów osobistych wzrósł w związku z niepewnością dotyczącą licencji, a udział Chin wzrósł po rezygnacji z planu

W okresie od kwietnia do lipca 2023 r., przed powiadomieniem DGFT, średni udział Chin w imporcie wynosił blisko 76 proc. W okresie od sierpnia do października, w obliczu niepewności związanej z odroczonym powiadomieniem, udział Chin spadł do około 70%. Od listopada 2023 r. do stycznia 2024 r., po rezygnacji z planu licencyjnego, udział Pekinu w imporcie towarów wzrósł do 87,5 proc.

Oferta świąteczna

Do zmian tych doszło nawet wtedy, gdy Stany Zjednoczone, chcąc chronić amerykańskie firmy, takie jak Apple, Dell i HP, wzmogły wysiłki mające na celu zniechęcenie rządu Indii do nakładania rygorystycznych ograniczeń importu laptopów.

Warto przeczytać!  Czy zima finansowania dobiega końca? Eksperci przewidują odrodzenie indyjskich startupów

W sierpniu, kiedy DGFT wydało powiadomienie o ograniczeniach importowych i przełożyło je dzień później, do Indii przywieziono około 10,43 lakh laptopów i komputerów stacjonarnych. Spośród nich na Chiny przypadało 6,7 lakh, czyli około 64 procent. Był to rzadki spadek udziału Chin w całkowitym imporcie laptopów do Indii. W tym samym miesiącu import z Singapuru wzrósł, ponieważ wyeksportował do Indii blisko 2,56 lakh jednostek.

Import komputerów osobistych wzrósł w związku z niepewnością dotyczącą licencji, a udział Chin wzrósł po rezygnacji z planu

Dyrektorzy branży wyjaśnili, że przyczyną gwałtownego wzrostu liczby Singapurów była niepewność towarzysząca powiadomieniu o DGFT i jego odroczeniu, firmy przeniosły część rozliczeń i eksportu do kraju wyspiarskiego, który jest światowym centrum handlu wieloma produktami elektronicznymi producenci.

W tamtym czasie dziennik „The Indian Express” donosił, że firmy takie jak Apple i Samsung zamroziły import z Chin do czasu uzyskania większej jasności, a rząd odłożył ograniczenia w obliczu intensywnego sprzeciwu branży.

W międzyczasie firmy uzupełniły swoje zapasy, a import laptopów wzrósł we wrześniu. W tym miesiącu do kraju przybyło łącznie około 15 lakh jednostek, a do Chin przybyło ponad 11 lakh jednostek, co stanowi blisko 74% udziału.

Podobnie w październiku na Chiny przypadało około 71 procent całkowitego importu laptopów do Indii, eksportując ponad 9 lakh sztuk z łącznej liczby 13 lakh. Wrzesień i październik poprzedzają także święto Diwali, podczas którego konsumenci zazwyczaj kupują laptopy i komputery stacjonarne.

Zanim rząd zrezygnował z planu ograniczeń licencji i wprowadził system zarządzania importem 20 października, firmy zaopatrzyły swoje zapasy po brzegi.

W następnym miesiącu ogólny import laptopów odnotował gwałtowny spadek – do Indii przybyło około 3,3 lakh sztuk. Udział Chin w całości wzrósł jednak do prawie 83 procent, gdyż stanowił 2,72 lakh sztuk – a tendencja ta utrwaliła się w ciągu następnych dwóch miesięcy.

Warto przeczytać!  „Bezpieczny kredyt 2 proc.”. Jaka jest wysokość dopłat dla kredytobiorców?

W grudniu Indie zaimportowały około 5,2 lakh laptopów (o wartości około 276 milionów dolarów), a Chiny posiadały lwią część z nich, wynoszącą 89 procent, czyli 4,67 lakh sztuk. W styczniu udział Chin wzrósł jeszcze bardziej: Indie zaimportowały 6,9 lakh laptopów, z czego 6,2 lakh, czyli około 90 procent, pochodziło z Chin.

Choć warto zauważyć, że w roku budżetowym 23 również odnotowano nieco podobny spadek importu w listopadzie, grudniu i styczniu, wielkość importu we wrześniu i październiku, czyli miesiącach poprzedzających święto Diwali, była znacznie wyższa w roku finansowym 2024.

Udział Chin również w styczniu 2023 r. wyniósł 92 proc., ale nie było to poprzedzone wysiłkami rządu mającymi na celu zniechęcenie do chińskiego importu.

Tendencja ta pojawia się w momencie, gdy uważa się, że rządowy program zachęt związanych z produkcją (PLI) dotyczący sprzętu IT postępuje powoli, pomimo modyfikacji przez unijne Ministerstwo Technologii Informacyjnych planu zwiększenia nakładów budżetowych w maju zeszłego roku i zatwierdzenia 27 podmiotów, w tym Acer, Asus, Dell, HP i Lenovo, w ramach programu.

„Rząd zwrócił się do firm, aby przedstawiły cele produkcyjne w ramach programu, lecz pomimo wielokrotnych wysiłków nie otrzymały one jeszcze szczegółowych prognoz” – podało źródło branżowe świadome dyskusji, prosząc o anonimowość.

W ramach systemu zarządzania importem, wprowadzonego w miejsce wymogu posiadania licencji, producenci mają obowiązek ujawniania danych dotyczących m.in. wielkości importu i krajów, z których importują.

„Rząd wskazał, że do września 2024 r. umożliwi firmom import dowolnej liczby laptopów i komputerów, bez nakładania limitów i ograniczeń. Firmy mają nadzieję, że będą w stanie dalej naciskać na rząd w tym harmonogramie i kontynuować import, co w pewnym sensie zniechęca je również do priorytetowego traktowania sprzętu IT PLI” – powiedział starszy urzędnik rządowy, prosząc o anonimowość.

Warto przeczytać!  "Niewybaczalny błąd". Niepokojące zapowiedzi z obozu władzy [OPINIA]

Zapytania kierowane do ministerstw handlu i IT pozostały bez odpowiedzi w momencie publikacji.

„Pod naciskiem Stanów Zjednoczonych Indie w dalszym ciągu zezwalały na import bez zapowiedzianych ograniczeń. Sprzyjało to importowi i opóźniało produkcję krajową. USA mają mylącą politykę wobec Chin. Nakładając ograniczenia handlowe na półprzewodniki i inne wybrane produkty, Stany Zjednoczone dążą do ochrony swoich interesów technologicznych i gospodarczych. Jednak sprzeciwia się, gdy inne kraje podejmują podobne środki, ponieważ grożą one wpływem na zyski amerykańskich firm” – powiedział Ajay Srivastav, były specjalista ds. handlu i założyciel Global Trade Research Initiative.

„Skok importu po ogłoszeniu systemu licencjonowania laptopów może być reakcją paniki. Chińczycy mogli zwiększyć rabaty… tego nie można wykluczyć. Produkcja laptopów w Indiach stanowi wyzwanie, ponieważ mamy tu do czynienia z odwróconą strukturą ceł…” powiedział Ajay Sahai, dyrektor generalny Federacji Indyjskich Organizacji Eksportowych.

Zgodnie ze zobowiązaniem podjętym w ramach Porozumienia o technologii informacyjnej w 1997 r. na forum Światowej Organizacji Handlu Indie nie mogą zwiększać ceł na laptopy, komputery stacjonarne i podobne produkty informatyczne, które obecnie są dostarczane do tego kraju po zerowej stawce celnej. Chiny są największym eksporterem komputerów stacjonarnych i laptopów na świecie, z dominującym udziałem na poziomie 81%. W 2022 r. światowy eksport tych produktów z Chin wyniósł 163 miliardy dolarów. Najlepsze firmy, takie jak Lenovo, Apple, Dell i HP, produkują większość swoich laptopów i komputerów stacjonarnych w Chinach.

„Argumenty przemawiające za lokalną produkcją laptopów w Indiach są przekonujące. Chiny dominują na rynku komputerów stacjonarnych i laptopów z imponującym udziałem 81%. W przypadku jakichkolwiek zakłóceń w produkcji w Chinach ucierpi cały świat. W tym kontekście wysiłki Indii mające na celu zwiększenie lokalnej produkcji telefonów komórkowych, laptopów itp. idą we właściwym kierunku. Indie muszą jednak unikać zachęcania do powierzchownych zgromadzeń” – powiedział Srivastav.


Źródło