Rozrywka

Indiana Jones 5 oszałamia Cannes owacją na stojąco dla Harrisona Forda – Variety

  • 18 maja, 2023
  • 3 min read
Indiana Jones 5 oszałamia Cannes owacją na stojąco dla Harrisona Forda – Variety


Okazuje się, że Indiana Jones może być mięczakiem.

Harrison Ford walczył ze łzami podczas jednej z największych premier tegorocznego Festiwalu Filmowego w Cannes. Nie szczędzono wydatków, gdy Disney wysłał swoich najwyższych dyrektorów, w tym dyrektora generalnego Boba Igera, na południe Francji, by wyprodukować film „Indiana Jones i tarcza przeznaczenia”, piąty rozdział jednej z najsłynniejszych serii filmowych w historii kina.

Ale kiedy pojawiły się napisy końcowe w tej epickiej akcji z podróżami w czasie w reżyserii Jamesa Mangolda, Cannes zebrało tylko nieco stłumioną pięciominutową owację na stojąco dla filmu.

Największe okrzyki wieczoru były zarezerwowane dla Forda, który został wezwany na scenę przez dyrektora festiwalu Thierry’ego Frémaux, aby odebrać niespodziankę Złotą Palmę po rolach jego największych ról zagranych na ekranie.

„Jestem tym bardzo poruszony” — powiedział Ford przed odtworzeniem filmu. „Mówią, że kiedy masz umrzeć, twoje życie przelatuje ci przed oczami, a ja właśnie widziałem, jak moje życie przelatuje mi przed oczami. Duża część mojego życia, ale nie całe. Moje życie umożliwiła moja ukochana żona” — obecna Calista Flockhart — „która wspierała moją pasję i marzenia, za co jestem jej wdzięczny”.

Warto przeczytać!  Wyłącznie: Juror w sprawie procesu narciarskiego Gwyneth Paltrow zabiera głos

Następnie Ford zwrócił się do publiczności. „Ja też cię kocham. Ale mam film, który powinieneś zobaczyć. Jest tuż za mną. Więc pozwól mi zejść z drogi i jeszcze raz dziękuję za ten wielki zaszczyt.”

Wyrafinowane sceny akcji filmu i dowcipne jednolinijki wygłoszone przez Phoebe Waller-Bridge w większości spotkały się z wyciszoną reakcją w kinie. W niektórych częściach 142-minutowego filmu widzowie szeptali z nudów po francusku.

W filmie „Indiana Jones and the Dial of Destiny” Ford ponownie gra tytułowego archeologa. Film, którego akcja toczy się w 1969 roku przeciwko wyścigowi kosmicznemu, przedstawia Indianę Jonesa ponownie wciągniętego w przygodę związaną z ponownym pojawieniem się partii nazistowskiej. W filmie występują Mads Mikkelsen, Boyd Holbrook i Waller-Bridge.

Ford podkreślił, że „Dial of Destiny” to koniec jego kadencji w roli Indiany Jonesa. „To ostatni film z serii i po raz ostatni gram tę postać” — powiedział Ford magazynowi Total Film przed Cannes. „Przewiduję, że będzie to ostatni raz, kiedy pojawi się w filmie”. Choć zdaje sobie sprawę, że Disney opracowuje serię Indiana Jones dla Disney +, Ford powiedział, że „nie będzie w to zaangażowany, jeśli dojdzie do skutku”.

Warto przeczytać!  „Crackhead Barney” twierdzi, że została „okaleczona” przez Aleca Baldwina

Warto zauważyć, że „Indiana Jones” to pierwszy film o Indianie Jonesie, którego nie wyreżyserował Steven Spielberg. Reżyser „The Wolverine” i „Ford v Ferrari” Mangold przejął obowiązki filmowca „Dial of Destiny”. Spielberg powiedział podczas wydarzenia prasowego w kwietniu, że uwielbia najnowszą kontynuację.

„Bob Iger miał pokaz dla wielu dyrektorów Disneya, a ja przyszedłem na pokaz razem z reżyserem Jamesem Mangoldem” — powiedział Spielberg. „Wszyscy pokochali ten film. To naprawdę, naprawdę dobry film „Indiana Jones”. Jestem naprawdę dumny z tego, co Jim z nim zrobił”.

„Indiana Jones and the Dial of Destiny” otwiera się w kinach 30 czerwca od Disneya.


Źródło