Biznes

Inflacja i ceny paliw. Kaczyński o Orlenie. Marek Zuber komentuje

  • 20 września, 2023
  • 7 min read
Inflacja i ceny paliw. Kaczyński o Orlenie. Marek Zuber komentuje


Jeśli dzisiaj słyszymy, że gdyby nie Orlen, to byłoby gorzej pod względem inflacji, to biorąc pod uwagę, że spółka utrzymywała wcześniej relatywnie wysokie marże, tobym powiedział, że jest dokładnie odwrotnie – ocenił w rozmowie z TVN24 Biznes ekonomista Marek Zuber, odnosząc się do słów prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. – Gdybyśmy mieli konkurencję, to ona wymuszałaby ograniczanie marż – wyjaśnił.

W sobotę, 16 września, prezes PiS wziął udział w spotkaniu z politykami partii i wyborcami w Toruniu. Zwrócił uwagę na rolę Orlenu.

– Co byśmy zrobili, gdyby na przykład Orlen czy inne firmy związane z energetyką czy produkcją paliw były w tej chwili w rękach prywatnych? Mielibyśmy w tej chwili gigantyczne ceny; dużo większą inflację – jedno wielkie nieszczęście. A dzięki temu, że jest to teraz w rękach państwa, przynajmniej w większości, a często i w stu procentach, to można było działać. Można było się ratować, prowadzić szereg działań prospołecznych – stwierdził Kaczyński.

– Fundamentalnie się z tym nie zgadzam – komentuje w rozmowie z TVN24 Biznes ekonomista Marek Zuber z Akademii WSB i Akademii Leona Koźmińskiego.

– Dlatego, że w ostatnim roku mieliśmy sytuację, w której marże generowane przez Orlen były dużo wyższe niż to, co obserwowaliśmy przez poprzednie kilkanaście lat. Mówiąc krótko: Orlen dużo więcej zarabiał na nas – wyjaśnił.

– Dlaczego mamy mieć jedną firmę, która w Polsce produkuje paliwa? Właśnie cały numer polega na tym, że gdybyśmy mieli konkurencję, to ona wymuszałaby ograniczanie tych marż – wyjaśnił.

Według ekonomisty prawdopodobnie gdybyśmy mieli kilku prywatnych producentów, to konkurencja doprowadziłaby do tego, że marże jak i ceny paliw byłyby w tym czasie niższe.

Kwestia cen stosowanych przez Orlen budziła kontrowersje m.in. na przełomie roku, kiedy wracał wyższy VAT na paliwa, podwyższona została też od 1 stycznia 2023 opłata paliwowa. 31 grudnia gwałtownie spadły hurtowe ceny paliw w PKN Orlen, następnego dnia doszło do kolejnej obniżki, w efekcie ceny na stacjach się nie zmieniły. „Cuda na Orlenie” – komentował w mediach społecznościowych ekonomista Rafał Mundry i dopytywał, czy kierowcy do tej pory nie przepłacali za paliwo. – Zrobiliśmy to dla dobra rynku, zrobiliśmy to dla dobra Polaków – przekonywał później szef Orlenu Daniel Obajtek.

Warto przeczytać!  Kurs euro doświadczy znacznej przeceny! EUR/USD tąpnie do 1,03 USD, prognozuje Danske Bank

Czytaj także: Orlen podał wyniki finansowe za 2022 rok. Ogromny zysk

„Kuriozalna sytuacja” na stacjach

Od kilkunastu dni ceny paliw na Orlenie – zarówno hurtowe, jak i detaliczne – jednak spadały i to pomimo niekorzystnej sytuacji na rynkach. – Ropa drożeje, dolar się umocnił w stosunku do złotego, a na stacjach paliw – nie tylko Orlenu, bo inni muszą się dostosować – jest bardzo duży spadek. To jest kuriozalna sytuacja – zauważył Marek Zuber.

Jak dodał, na tydzień przed decyzją Rady Polityki Pieniężnej, która mocno uderzyła w złotego, cena za litr popularnej benzyny 95 wynosiła 6,59 zł. – W zeszły poniedziałek za to już 6,49 zł, w czwartek 6,29 zł, w piątek 6,20 zł, a we wtorek (19 września – red.) – 6,05 zł. To nie jest sterowanie cenami? Jakie parametry się zmieniły, że można obniżyć ceny tak bardzo? – dodał Zuber, zwracając uwagę, że prawdopodobnie jest to związane ze zbliżającymi się wyborami.

Czytaj więcej: Najnowsze sondaże: dla kogo sejmowa większość

Eksperci: inflacja ma być jednocyfrowa, dopasowuje się do niej dane

Już wcześniej ekonomiści zwracali uwagę na to, co się dzieje na rynku hurtowym, jeśli chodzi o ceny paliw. Rafał Mundry napisał wręcz o kolejnych „cudach na Orlenie”. „Ropa na rynkach i przez spadek złotego w miesiąc podrożała o +17 proc. A w Orlenie cena… spadła o -8 proc.” – zauważył w jednym z ubiegłotygodniowych wpisów w serwisie X (dawniej Twitter). „Promocja ponoć może trwać do 15 października (termin wyborów parlamentarnych – red.). Później może być wyrównanie, a wtedy może skoczyć nawet o 1 zł za litr, do okolic 8 zł” – dodał ekonomista.

Warto przeczytać!  Nieruchomo¶ci i "podatek 5 plus". Minister Waldemar Buda: Nie bêdzie dotyczy³ mieszkañ, które ju¿ siê posiada

Zdaniem Mundrego „cud na Orlenie’ może obniżyć inflację nawet o 1,6 punktu procentowego – z 10,1 proc. w sierpniu. „Inflacja ma być jednocyfrowa, to będzie. To się dopasowuje do niej dane” – napisał.

O jednocyfrowej inflacji we wrześniu – jeszcze przed jakimikolwiek odczytami GUS w tej sprawie – mówił dwa tygodnie temu na konferencji prasowej prezes Narodowego banku Polskiego Adam Glapiński. Wzrost cen poniżej 10 proc. w skali roku miał być wedle wcześniejszych zapowiedzi szefa banku centralnego jednym z dwóch kluczowych warunków obniżki stóp procentowych.

Rafał Mundry zwrócił uwagę, że finalny odczyt inflacji za wrzesień GUS poda w piątek, 13 października. „W ostatni dzień kampanii” – zauważył.

Analityk Daniel Kostecki zwrócił uwagę we wtorek na platformie X, że „12 proc – o tyle spadła cena w hurcie #ORLEN od końca sierpnia”.

„To już ceny dumpingowe, gdzie niezależnym importerom biznes na sprowadzanie paliw zdecydowanie może przestać się opłacać @UOKiKgovPL” – napisał.

Co mówi Orlen

Orlen, proszony o komentarz do rozbieżności między rosnącą ceną ropy a cenami hurtowymi i detalicznymi, odpowiada, że „ceny paliw, nie tylko w Polsce, ale w całej Europie, zależą od notowań gotowych produktów paliwowych na europejskich giełdach”.

„Dodatkowo na ceny paliwa na poszczególnych rynkach oraz w ofercie konkretnych dostawców wpływ mają także, m.in. źródła pozyskania paliw, koszty surowców, obciążenia fiskalne oraz koszty produkcji i usług, w tym koszt energii, logistyki i koszty pracy. Cena baryłki ropy jest tylko jednym z wielu czynników wpływających na ostateczną cenę paliw gotowych (benzyny i oleju napędowego)” – wyjaśniło biuro prasowe Orlenu w odpowiedzi przesłanej TVN24 Biznes.

Warto przeczytać!  PSX zdobywa ponad 600 punktów, zamyka się na najwyższym poziomie w historii - Biznes

Czytaj też: Czeska spółka Orlenu i ropa z Rosji. Prezes zabiera głos

„W miarę możliwości, jakie wyznacza rynek, Orlen stara się, aby ceny oferowanego paliwa były jak najbardziej atrakcyjne dla klientów” – napisała spółka, dodając przy tym, że „Orlen działa w kierunku stabilizacji cen, aby uniknąć gwałtownych wahań kosztów paliwa ponoszonych przez odbiorców”.

Firma tłumaczy też, że posiada około 65 proc. udziału w polskim rynku paliw, obejmującym łącznie sprzedaż detaliczną prowadzoną przez stacje koncernu oraz hurtową na rzecz klientów zewnętrznych. „Pozostała część polskiego rynku bilansowana jest importem i obsługiwana przez niezależne firmy, na których działania i prowadzoną przez nie politykę cenową Orlen nie ma wpływu” – wyjaśniono. Eksperci już wcześniej zwracali jednak uwagę, że przy obecnej polityce cen hurtowych prowadzonej przez Orlen import może być nieopłacalny.

W ciągu miesiąca średnia cena benzyny Pb95 w Polsce spadła o 0,38 zł – podała w środę Polska Izba Paliw Płynnych. Z danych PIPP wynika, że według stanu na 18 września, średnia cena benzyny w Polsce kształtowała się na poziomie 6,22 zł/l wobec 6,60 zł – 16 sierpnia.

Średnia cena oleju napędowego spadła o 0,23 zł do 6,16 zł/l, a średnia cena LPG wzrosła o 0,07 zł/l do 2,82 zł/l.

„W tym tygodniu w ślad za spadkami w hurtowych cennikach producentów podążyły również detaliczne ceny paliw. Skala obniżek jest naprawdę znacząca” – ocenili analitycy e-petrol.pl w środę.

Źródło zdjęcia głównego: Tytus Żmijewski/PAP


Źródło