Biznes

Inflacja pożera Ptasie Mleczko. Wedel się tłumaczy

  • 31 stycznia, 2023
  • 3 min read
Inflacja pożera Ptasie Mleczko. Wedel się tłumaczy


Jacek Misztal2023-01-31 14:25, akt.2023-01-31 14:57redaktor Bankier.pl

publikacja
2023-01-31 14:25

aktualizacja
2023-01-31 14:57

Każdy Polak zna wedlowskie Ptasie Mleczko. Paczka tego smakołyku waży już 340 g, a nie jak wcześniej 360 g. Producent tłumaczy zmianę inflacją. Co na to konsumenci?

Inflacja pożera Ptasie Mleczko. Wedel się tłumaczy
Inflacja pożera Ptasie Mleczko. Wedel się tłumaczy
fot. Filip Blazejowski / / FORUM

Ptasie Mleczko to jeden z najsłynniejszych produktów Wedla. Rozpływająca się w ustach pianka otoczona czekoladą to smakołyk, który zna każdy Polak. Trzeba się nim będzie jednak delektować „bardziej” niż dotychczas, ponieważ producent zmniejszył wagę produktu z 360 do 340 g.

Warto wspomnieć, że niegdyś legendarny wyrób miał wagę 500 g. Było to dawno, dawno temu w połowie lat 90. Jeszcze nie tak dawno, bo w 2018 r., opakowanie ważyło 380 g, a w 2020 roku – 360 g.

Wedel tłumaczy decyzję o zmniejszeniu opakowania m.in. wzrostem cen surowców używanych w produkcji, tj. mleka, cukru, masła, ale także opakowań.

– W drodze licznych badań konsumenckich i testów zweryfikowaliśmy więc możliwość zmiany jego wagi z 360 do 340 g, utrzymując kluczowe dla konsumentów – smak i kształt pojedynczej pianki oraz ich ilość sztuk w opakowaniu. Dzięki temu udało nam się zoptymalizować koszt produktu, który w przypadku utrzymania obecnej gramatury oznaczałby dotkliwy wzrost ceny dla konsumenta – poinformowało biuro prasowe Wedla, cytowane przez Portal Spożywczy.

Warto przeczytać!  Dino rozważa przejęcia sieci handlowych i uruchomienie e-commerce. Stawia jednak warunki

Shrinkflation, od połączenia słów „shrink” (zmniejszać) i inflation (inflacja) – tym terminem określa się wzrost cen dóbr osiągany w nietypowy sposób, poprzez zmniejszanie wielkości opakowań albo inne formy zubożania produktów. Producenci sięgają po ten środek szczególnie chętnie wtedy, gdy na rynku panuje cenowa stagnacja, a podwyżka zostałaby łatwo zauważona przez klientów i konkurencję zamiast zginąć w tłumie.

Nie tylko Ptasie Mleczko uległo shrinkflacji

Choć w ostatnim czasie Ptasie Mleczko stało się synonimem shrinkflacji w Polsce, to problem dotyczy też wielu innych produktów. Kostka masła czy margaryny o wadze 200 g, a nie jak wcześniej 250 g, to coraz popularniejszy widok na opakowaniach. Ba, zdarzają się nawet jeszcze mniejsze porcje tego smarowidła o wadze 180 lub 150 g.

Tabliczka czekolady z czasów dzieciństwa większości czytelników ważyła 100 g, dziś ze święcą takich szukać – na popularności zdobywa czekolada o wadze 80 lub 90 g. Smaku czekolady kiedyś, a dzisiaj jednak nie ma co porównywać. I w tym przypadku producenci tłumaczą się inflacją, wzrostem kosztów produkcji i chęcią ograniczenia skali podwyżek ceny na sztuce produktu.

Warto przeczytać!  Wielkie zakupy złota w NBP. W rezerwach przybyło 15 ton

Problem zmniejszania się produktów można zauważyć również w piekarniach – niegdyś duży chleb ważył w zależności od rodzaju 900-1000 g. Wraz ze wzrostem kosztów można było zauważyć obniżenie gramatury produktu o np. 50 g. Niby to „kromka” mniej, ale przy zachowaniu poziomu zużycia produktów na dotychczasowym poziomie okaże się, że produkcja zwiększyła się o ok. 5 proc.

Źródło:


Źródło