Inflacja w Turcji – listopad 2023
publikacja
2023-12-04 08:34
Listopad był kolejnym miesiącem bardzo szybkiego wzrostu cen
nad Bosforem. Turecka inflacja utrzymuje się powyżej 60% i osiąga rozmiary
notowane tylko w państwach upadłych.
W listopadzie 2023 roku inflacja CPI w Turcji wyniosła 61,98%
w skali roku – poinformował
Turecki Instytut Statystyczny. To rezultat nieco wyższy niż w październiku,
gdy roczną dynamikę CPI oficjalnie oszacowano na 61,36%. To także odczyt niższy od oczekiwań
analityków. Rynkowy konsensus zakładał wzrost rocznej dynamiki CPI do 63%.
W skali 12 miesięcy tureccy statystycy najszybszy wzrost cen
odnotowali w kategorii „hotele, kawiarnie i restauracje”, gdzie sięgnął on aż
92,86%. „Zdrowie” podrożało o 82,13%, edukacja i 81,49%, zaś napoje alkoholowe
i wyroby tytoniowe o 71,35%. Najwolniej rosły ceny w kategorii „mieszkalnictwo”
(o 37,54% rdr), odzież i obuwie (o 40,72%) oraz komunikacja (48,2%).
Inflacja w Turcji przyspieszała od lipca, by rosnąć z niespełna
40% do przeszło 60% w skali roku. Po krótkim okresie „dezinflacji” (w
ramach którego roczna dynamika CPI spadła z 85% do 38%) ceny w Turcji
ponownie rosną coraz szybciej. To efekt powyborczego osłabienia liry oraz
nowych podatków nałożonych przez władze w Stambule. Aby poprawić stan finansów
publicznych, rząd zdecydował się na szereg zmian podatkowych, w tym podniesienie
akcyzy na paliwa o 200% i na gaz o 224%, co poskutkowało skokowym wzrostem
cen detalicznych.
Pomimo pozorów „stabilizacji”, ceny w Turcji nadal rosną w
bardzo szybkim tempie. Tylko w listopadzie oficjalny indeks cen dóbr
konsumpcyjnych (czyli CPI) podniósł się o 3,28% wobec zwyżki o 3,43% w
październiku oraz po wzroście o 4,75% we wrześniu. W „normalnych” krajach roczny
wzrost indeksu cen bywa z reguły wolniejszy. Dla porównania analogiczny wskaźnik dla strefy euro (HICP) wzrósł o 2,4% w ciągu poprzednich 12 miesięcy.
Walka z „sułtańską” inflacją
Tym razem tureckie władze zamierzają ugasić inflacyjny pożar
zgodnie z podręcznikami ekonomii. W czerwcu turecki „sułtan” znów wymienił
prezesa banku centralnego. Nowa
prezes zaczęła przeprowadzać „monetarny reset”, ostro podnosząc stopy
procentowe. W
niespełna pół roku koszty kredyty w tureckim banku centralnym wzrosły z 8,5% do
40%.
Przez poprzednie dwa lata TCMB prowadził skrajnie
„niekonwencjonalną” politykę pieniężną, obniżając stopy procentowe pomimo
szalejącej w kraju dwucyfrowej inflacji cenowej. Gdy jesienią 2021 roku doszło
do pierwszych cięć stóp, inflacja CPI wynosiła ok. 20%. Rok później sięgnęła
85%, a Turcy cały czas obniżali koszty kredytu. Do
ostatniej obniżki doszło w lutym po tragicznym trzęsieniu ziemi.
Niemniej jednak normalizacja polityki monetarnej potrzebuje
dłuższego czasu, aby wpłynąć na procesy zachodzące w realnej gospodarce.
Zwyczajowo szacuje się, że opóźnienie transmisji monetarnej wynosi 4-8
kwartałów. Póki co Turcja notuje jedne z najwyższych odczytów inflacji CPI na
świecie. Szybsze tempo utraty wartości pieniądza raportuje jedynie Wenezuela
(prawie 318%), Liban (215%), Argentyna (143%), Syria (79%) oraz Sudan (63%).