Rozrywka

Inny aktor z „90210” twierdzi, że śmierć była „najlepszą rzeczą, jaka mogła się przytrafić” Luke’owi Perry’emu

  • 7 grudnia, 2023
  • 4 min read
Inny aktor z „90210” twierdzi, że śmierć była „najlepszą rzeczą, jaka mogła się przytrafić” Luke’owi Perry’emu


(WJW) – Aktor Briana Austina Greena powiedział to Łukasza Perry’ego w niedawnym podcaście śmierć po udarze „była najlepszą rzeczą, jaka mu się przytrafiła”.

Obaj aktorzy pracowali razem przy filmie „Beverly Hills, 90210.’ Luke Perry doznał śmiertelnego udaru mózgu w marcu 2019 roku w wieku 52 lat.

Teraz, gdy marihuana jest legalna w Ohio, w niektórych miastach Cleveland osoby poszukujące pracy nie będą sprawdzane pod kątem jej obecności

W odcinku podcastu Comfort Food z Kelly Rizzo z 3 grudnia Green powiedział o śmierci Perry’ego: „Przez jakiś czas temu zaprzeczałem. Od czasu do czasu podczas rozmowy tekstowej, którą prowadziliśmy z Luke’iem, po prostu losowo wysyłałam SMS-y, żeby zobaczyć, czy odpowie i czy to jakiś wielki żart, dowcip czy coś. Właściwie w to nie wierzyłem, ale pomyślałem: Boże, niech to będzie jakiś żart.

„Według mnie to on miał przeżyć nas wszystkich” – powiedział Green. „Kiedy odszedł, byłem niesamowicie smutny. Niesamowicie zszokowany. Nigdy w życiu nie doświadczyłam nagłej straty, tak jak w przypadku Luke’a. Był dla mnie bratem. Dosłownie znałem go, zanim zaczęliśmy kręcić „90210”. I jest kimś, z kogo naprawdę byłam dumna, że ​​odzwierciedliłam swoje życie, ponieważ bardzo mnie zainspirował.

Warto przeczytać!  MTG Lord of the Rings Draft Chaff wygrywa w rozgrywkach turniejowych!

Perry, który grał ukochanego Dylana McKaya w przebojowym serialu o dorastaniu „Beverly Hills 90210”, urodził się jako Coy Luther Perry III w Mansfield w stanie Ohio i wychował się w małej społeczności Fredericktown.

„Jestem wdzięczny, że spędziłem z nim tyle czasu, ile miałem. I miałam z nim takie życie, jakie miałam. I miałam z nim tę prawdziwą wiedzę i miłość, jaką miałam. Po obu stronach. Jestem niesamowicie szczęśliwa, że ​​kochał mnie tak, jak kochał. I to mnie właśnie trzyma: egoizm” – powiedział Green.

Marszałkowie USA: 135 aresztowań w związku z rozbiciem dużych gangów

Green powiedział, że Perry zmarł z powodu powikłań związanych z obrzękiem mózgu i innymi następstwami udaru mózgu.

„Część mnie była oczywiście naprawdę zdenerwowana i zawiedziona, że ​​to wszystko było tak poważne, jak było. Ponieważ ludzie ciągle mają udary. Ludzie nie umierają z powodu udaru przez cały czas. A miał wtedy 52 lata. Był młody. Zwykle ludzie przechodzą udar, a potem wracają do zdrowia. Czasem zajmuje to lata, ale udaje im się dojść do siebie”.

Kontynuował, mówiąc: „Była część mnie przy nim, po jego stracie, i czułem, że to może być najlepsza rzecz, jaka go spotkała. Ponieważ Luke był dumny z tego, kim był. Był bardzo bystry. Był bardzo miły. Był bardzo hojny. A brak którejkolwiek z tych rzeczy w ogóle bardzo by na niego wpłynął. Myślę, że powrót do zdrowia, który mógłby zająć cztery lata lub mniej więcej, byłby dla niego naprawdę, naprawdę trudny. Dla mnie albo musiał być na 100%, albo nie. Nie było złotego środka.”

Warto przeczytać!  Czołgi „Małej Syrenki” w Chinach i Korei Południowej wśród rasistowskich reakcji

Zidentyfikowano podejrzanego w sprawie śmiertelnego wypadku na autostradzie I-90 z udziałem skradzionej furgonetki dostawczej

Według Fox News w chwili śmierci Perry’ego Green zmagał się niedawno z objawami przypominającymi udar.

„Kiedy usłyszałem, że miał udar. Moja pierwsza myśl była taka: po prostu przez to przechodziłem. Właśnie przeszedłem, wiesz, całą terapię logopedyczną, fizjoterapię i wszystkie inne rzeczy, które musisz zrobić. Kto więc lepiej mu w tym pomoże niż ja? Dosłownie dopiero teraz z tego wychodzę. Ale potem minął”

Aby uzyskać najnowsze wiadomości, pogodę, sport i strumieniowe wideo, udaj się do Fox 8 Cleveland WJW.


Źródło