Instruktor narciarski rodziny Gwyneth Paltrow zeznał, że „Ms. Paltrow nie schodzi ze wzgórza z krzykiem, broniąc umiejętności narciarskich aktorki podczas procesu o kolizję
-
Instruktor narciarstwa syna Gwyneth Paltrow pochwalił umiejętności aktorki podczas składania zeznań w poniedziałek.
-
Eric Christiansen stanął w obronie prawnej Paltrow w związku z krachem w 2016 roku.
-
Instruktor narciarstwa odrzucił sugestie, że pomagał Paltrow „zatuszować” kolizję.
Instruktor narciarstwa z Utah, który podczas kilku wakacji uczył dzieci aktorki Gwyneth Paltrow, bronił umiejętności gwiazdy w sportach zimowych, zeznając w sądzie w poniedziałek, że zawsze wiedział, że potentat „Goop” jest bezpiecznym i odpowiedzialnym narciarzem.
Eric Christiansen, instruktor narciarstwa z 44-letnim stażem, opowiedział swoje wspomnienie kolizji narciarskiej z 2016 roku pomiędzy Paltrow i Terry Sandersonem, emerytowanym optometrystą, który w tym miesiącu walczy w sądzie z guru stylu życia o roszczenia dotyczące zaniedbań wynikających z wypadku na szczycie góry w Deer Valley Resort w Utah siedem lat temu.
Christiansen pracował z synem Paltrowa, wówczas 10-letnim Mosesem Martinem, kiedy doszło do spornego wypadku między Paltrow i 76-letnim Sandersonem na stoku dla początkujących.
Sanderson pozwał Paltrow w 2019 roku o 3 miliony dolarów za kolizję, twierdząc, że zderzyła się z nim i zostawiła go z czterema złamanymi żebrami i urazowym uszkodzeniem mózgu, zgodnie z dokumentacją medyczną przedstawioną w sądzie. Aktorka później sprzeciwiła się Sandersonowi za zaniedbanie, twierdząc, że był odpowiedzialny za wypadek, wjeżdżając na nią od tyłu.
Sanderson domaga się teraz odszkodowania w wysokości 300 000 USD w porównaniu z Paltrow, który żąda 1 USD plus zwrot kosztów obsługi prawnej.
Świadkowie w całym procesie do tej pory, w tym zarówno Sanderson, jak i Paltrow, przedstawili sprzeczne relacje co do tego, kto był winny katastrofy, ale Christiansen w poniedziałek był przekonany, że wierzy, że winę ponosi Sanderson.
Zeznanie Christiansena rozpoczęło się od animacji wideo w zwolnionym tempie, przedstawiającej rzekomą kolizję, której instruktor narciarstwa powiedział, że nie był osobiście świadkiem.
Według poniedziałkowych zeznań Sandersona, po katastrofie, którą poprzedził „mrożący krew w żyłach” krzyk Paltrowa, Christiansen był jedną z pierwszych osób, które zareagowały na incydent. Christiansen powiedział, że znalazł ich splecionych na ziemi, z Paltrow leżącą na Sandersonie; powiedział, że słyszał, jak aktorka mówiła, że została uderzona i nigdy nie widział, jak to nadchodzi.
W raporcie, który sporządził po zderzeniu, Christiansen powiedział, że Sanderson pokonał Paltrow od tyłu.
„Wyraźnie go obserwowałem jako narciarza pod górę, a narciarz pod górę ma obowiązek unikać innych narciarzy” – powiedział w sądzie w poniedziałek.
Christiansen nadal wychwalał umiejętności narciarskie Paltrow w całym swoim zeznaniu, mówiąc, że była biegła w wykonywaniu „skrętów o krótkim promieniu” i odrzucając sugestię obrony, że Paltrow krzyczała przed wypadkiem.
„Pani Paltrow nie schodzi ze wzgórza krzycząc, nie byłoby powodu, by krzyczała tylko po to, by krzyczeć” – powiedział Christiansen.
W międzyczasie zespół prawny Sandersona nadal podkreślał relacje pieniężne między Christiansenem a Paltrow. Aktorka zeznała w zeszłym tygodniu, że chociaż nie pamięta dokładnych kosztów, dzień na nartach, który obejmował lekcje dla niej, męża Brada Falchuka i czwórki ich wspólnych dzieci, kosztował ponad 9 000 dolarów.
Christiansen powiedział, że poinstruował 16-letniego syna Paltrowa, Mosesa, na co najmniej trzech oddzielnych wakacjach na narty, które rodzina wybrała na przestrzeni lat, a nawet wysłał chłopca do domu z częścią domowej ceramiki.
Ale instruktor narciarski odrzucił zarzuty, że kłamał lub pomagał Paltrow „zatuszować” kolizję tylko dlatego, że dobrze mu dała napiwek.
„To śmieszne” – powiedział Christiansen na prewencyjną sugestię adwokata Paltrowa.
Przeczytaj oryginalny artykuł na Insider