Nauka i technika

Inwazja Pythona eksplodowała z Everglades – WSVN 7News | Wiadomości z Miami, pogoda, sport

  • 13 marca, 2023
  • 11 min read
Inwazja Pythona eksplodowała z Everglades – WSVN 7News |  Wiadomości z Miami, pogoda, sport


FORT LAUDERDALE, Floryda (AP) – pytony birmańskie są zbyt dobre w tym, co robią – są prawie niewykrywalne zarówno dla ludzi, jak i dla ich ofiar, ledwo muszą się poruszać, a kiedy to robią, są śmiertelne. Poza tym mają dużo dzieci.

W rezultacie, według ambitnego nowego artykułu opracowanego przez US Geological Survey, ich populacja eksplodowała w ciągu zaledwie 20 lat, od kilku węży na południowym krańcu Parku Narodowego Everglades do inwazji obejmującej południową trzecią część Florydy.

„Front inwazji” gadów przetoczył się ostatnio przez hrabstwa Broward i Palm Beach i posuwa się w górę stanu. Obecny front obejmuje południowy kraniec jeziora Okeechobee i przesuwa się na zachód, na północ od Fort Myers.

Badanie, które skrupulatnie syntetyzuje wyniki kilku dekad z ponad 250 inicjatyw badawczych, ocenia, gdzie stoimy w inwazji pytonów i jak możemy ją spowolnić.

Sukces tych węży, które pochodzą z Azji Południowo-Wschodniej i przybyły tutaj poprzez handel egzotycznymi zwierzętami domowymi, był katastrofalną porażką dla ekosystemów południowej Florydy i „stanowi jeden z najtrudniejszych do rozwiązania problemów zarządzania gatunkami inwazyjnymi na całym świecie”, powiedział. papier.

Mówiąc prościej, węże są bardzo w ruchu, zderzają się z cywilizacją i zmierzają na północ – jak daleko się posunie, zależy od kilku czynników, w tym zmiany klimatu.

Historia inwazji

W latach 70. birmańskie pytony, które są wprawdzie piękne, nakrapiane bogatym wzorem mahoniu, kawy i szarości, stały się wściekłością w handlu egzotycznymi zwierzętami domowymi. Węże z Tajlandii i Myanmaru zaczęły pojawiać się coraz częściej w Stanach Zjednoczonych, w tym w południowej Florydzie.

Pod koniec dekady pojawiły się dowody na to, że niektóre węże żyły w Parku Narodowym Everglades. W 1979 roku pyton mierzący ponad 12 stóp został przejechany na Tamiami Trail, aw latach 80. XX wieku w południowo-zachodniej części parku doszło do serii niepotwierdzonych obserwacji.

Jednak dopiero w 1995 roku biolodzy oficjalnie udokumentowali i zebrali dwa węże – 7-metrowego dorosłego i, co wymowne, pisklę – w pobliżu West Lake na południowym krańcu półwyspu.

W następnych latach pracownicy parku zaczęli znajdować inwazyjne węże coraz dalej na północ w parku. „W sumie te obserwacje sugerują, że wiele pokoleń pytonów birmańskich było obecnych w ENP do 2000 r. lub wcześniej i że populacja zajmowała duży obszar geograficzny”, pisze Jackie Guzy z USGS, autor raportu.

W tym roku urzędnicy zajmujący się dziką przyrodą uznali je za zadomowione i rozmnażające się. Od tego czasu węże stale rozprzestrzeniają się w górę półwyspu, a analiza genetyczna sugeruje, że drugie wprowadzenie węży o nieco innych wzorach na skórze miało miejsce na zachodzie, w pobliżu Neapolu.

W tamtym czasie biolodzy nie wiedzieli, jak ogromny wpływ będą mieli najeźdźcy na rodzime zwierzęta i jak daremne będą wysiłki kontrolne.

„front inwazji”

Jednym z najbardziej zaskakujących aspektów badania jest mapa przedstawiająca „front inwazji” węża. Guzy wykorzystał zapisy zdarzeń przesłane zarówno przez badaczy, jak i opinię publiczną w latach 1979-2021, aby stworzyć mapę pokazującą chronologię usuwania pytona. Ostrzega, że ​​czołowa krawędź „reprezentuje najlepsze profesjonalne oszacowanie frontu inwazji, które nie jest dokładne i będzie się zmieniać w czasie” i może obejmować węże, które są zbiegłymi jeńcami, a nie częścią dzikiej inwazyjnej populacji.

Warto przeczytać!  Naukowcy z UMich dzielą się nowymi osiągnięciami w edycji genomu

Na mapie możemy zobaczyć maleńką samorodek usunięcia na południowym krańcu Everglades w latach 1995-2000. Stamtąd gatunek szybko kwitnie przez dzikie tereny Parku Narodowego Everglades, a następnie wolniej, zarówno w dół do Keys, jak i poprzecznie do granicy rezerwaty i obszary rolnicze hrabstw Miami-Dade, Broward i Palm Beach, zanim ostatecznie trafiły na obszary cywilizacji przybrzeżnej, począwszy od około 2013 roku.

Zewnętrzny pas frontu inwazji, reprezentujący lata 2019-2021, dociera teraz do West Palm Beach, południowego krańca jeziora Okeechobee i obszarów na północ od Fort Myers.

Węże wyraźnie rozwijają się na bagnach Everglades, ale czy przedmieścia są odpowiednie? Badanie, w którym śledzono pisklęta, wykazało, że mniej przeżyło w pobliżu obszarów zurbanizowanych. Jednak kanały zapewniają nie tylko siedlisko, ale także trasy podróży, gdy szukają terytorium.

Guzy napisał w e-mailu, że „chociaż pytony birmańskie mogą rozprzestrzeniać się na obszary miejskie lub występować w pobliżu interfejsu miejskiego, dotychczasowe badania wskazują, że raczej unikają obszarów silnie zurbanizowanych. Może tak być, ponieważ obszary miejskie mają ekspansywną zabudowę i mniej korzystne siedliska, co może skutkować wyższymi wskaźnikami wykrywania i usuwania”.

Wykrywanie pasma zewnętrznego

Badanie mówi, że istnieje niewiele zapisów wzdłuż czołowej krawędzi frontu inwazji, więc naukowcy wykorzystali środowiskowe DNA do wykrycia obecności węży. Zwierzęta uwalniają środowiskowe DNA poprzez zrzucaną skórę, odchody, śluz i rozkładające się mięso, a naukowcy mogą to wykryć, pobierając wodę lub próbki.

Mapa jest usiana setkami miejsc, w których widziano lub schwytano pytony, a wiele z nich występuje na północ od jeziora Okeechobee, ale Guzy ostrzega, że: „Jak dotąd zweryfikowanych zapisów na północ od jeziora Okeechobee nie można z całą pewnością przypisać populacji południowej Florydy i mogą one reprezentować nowo zbiegłych osobników”.

Szybki rzut oka na gęstość występowania pytonów pokazuje, że większość z nich występuje wzdłuż wiejskich dróg i kanałów, gdzie węże często wygrzewają się w cieple i gdzie zderzają się ze światem stworzonym przez człowieka. To nie znaczy, że pośrodku trawy nie ma węży, po prostu znalezienie ich tam jest prawie niemożliwe.

Nie można powiedzieć, ile inwazyjnych pytonów żyje obecnie na Florydzie. Gatunek jest tak „tajemniczy”, mówi badanie, że niezwykle trudno jest ustalić liczbę. Najbardziej przekonującym stwierdzeniem, jakie daje badanie, jest to, że „na znanych obszarach inwazji na południowej Florydzie mogą znajdować się dziesiątki tysięcy pytonów”.

Warto przeczytać!  USA zwracają się o uwagi do tekstu Traktatu WIPO o zasobach genetycznych | Akin Gump Strauss Hauer & Feld LLP

W jaki sposób odnoszą takie sukcesy?

Wzrok, nasz dominujący zmysł, jest prawdopodobnie najgorszym sposobem zlokalizowania pytona. Prowadzą nocny tryb życia, żerują rzadko i nie muszą się ruszać. Jeśli się nie poruszają, ludzie po prostu ich nie widzą. Według Guzego węże spędzają też średnio 86,1% swojego czasu na odpoczynku.

W jednym z badań ludzie spacerujący w poszukiwaniu węży w półnaturalnej zagrodzie zewnętrznej wielkości dwóch boisk do koszykówki mieli wskaźnik sukcesu poniżej 1%. Węże były pod wodą, pod ziemią, ale czasami ukrywały się na widoku.

Ich moc maskowania sprawia, że ​​są superwydajnymi drapieżnikami, czyhającymi na zdobycz na szlakach zwierząt lub na brzegu wody. Jako dusiciel owijają się wokół ofiary, zacieśniając uchwyt za każdym razem, gdy zwierzę wydycha powietrze, ostatecznie je dusząc.

Największy inwazyjny pyton na Florydzie miał 18,7 stopy długości, ważył 213,8 ​​funta i był dużą mamą, niosąc 122 jaja. Zwykle składają od 11 do 84 jaj na lęg, ale badania sugerują, że w dziczy Florydy średnio 34.

Brutalne żniwo dla rodzimej fauny i flory

Kiedy biolodzy otwierają inwazyjne węże, przypomina to przeglądanie przewodnika po Florydzie. W sumie znaleźli 76 gatunków ofiar wewnątrz węży. Obejmuje to wiele ptaków, takich jak sępy, wrony, kaczki, czaple, warzęchy różowe i zagrożone bociany leśne; małe ssaki, takie jak zagrożony wyginięciem szczur leśny Key Largo i mysz bawełniana Key Largo, króliki bagienne, pancerniki, oposy, szopy pracze, wydry i koty domowe oraz większe ofiary, w tym kozy domowe, jelenie bieliki, dzikie świnie i aligatory. Nigdy nie było udokumentowanej śmierci człowieka z powodu dzikiego pytona na Florydzie.

Ile szkód wyrządzili? Guzy zwraca uwagę, że przed 2000 r. badacze często widywali ssaki w Parku Narodowym Everglades. Ale od 2003 do 2011 roku częstotliwość obserwacji ssaków (szopy pracze, oposy, rysie, króliki, lisy szare i jelenie bieliki) spadła o 85% do 100%. Poza zasięgiem występowania pytona gatunki te były bardziej powszechne.

Węże rywalizowały także z rodzimymi drapieżnikami, takimi jak rysie rysie. W jednym badaniu wypuszczono króliki bagienne na obszarach z pytonami i bez nich. Na obszarach pytona węże odpowiadały za 77% śmiertelności królików w ciągu 11 miesięcy. W innych miejscach żadne króliki nie zostały zabite przez pytony, a drapieżne ssaki odpowiadały za 71% zgonów królików bagiennych. Inne badania wykazały, że spadki królików bagiennych w południowej Florydzie były spowodowane przez pytony.

Zimny ​​komfort: jak daleko mogą się posunąć? Badanie nie jest gotowe do zobowiązania się do przewidywania, jak daleko na północ mogą żyć węże, po części dlatego, że różni badacze wymyślili bardzo różne odpowiedzi.

W jednym badaniu porównano klimat i opady w zasięgu występowania węża w Azji z klimatem w USA i zasugerowano, że wąż może dotrzeć do większości południowej części Stanów Zjednoczonych. Inna analiza przewidywała, że ​​cała Floryda będzie ostatecznym krajem pytonów. Dodaj do tego zmianę klimatu i trudno powiedzieć, gdzie węże się zatrzymają.

Warto przeczytać!  Raport z badania rynku DNaz, ligaz i polimeraz RNA 2022: Koncentracja na przetwarzaniu biofarmaceutycznym DNaz i syntezie ligaz i oligonukleotydów

Tolerancja na zimno hamuje węże, ale często utrzymują ciepło, ukrywając się w norach żółwi susłów i ssaków. Jedno z badań wykazało, że dzięki tej strategii węże przetrwają w południowo-zachodniej Georgii.

W innym badaniu węże z północnej Florydy padły podczas nagłego zimna, mimo że miały dostęp do legowiska i źródła ciepła. Symbolem wieloznacznym jest tutaj zdolność węża do ewoluowania w celu tolerowania zimna — po ostrym mrozie w 2010 r. populacja węży spadła, ale odrodziła się. Gazeta podała, że ​​właśnie te zahartowane na zimno węże rodzą dziś dzieci.

Jak spowolnić inwazję

„W ciągu ostatnich dwóch dekad intensywnie badaliśmy metody chwytania i usuwania pytonów. Ale jak dotąd nie ma łatwych rozwiązań” – powiedział Guzy. „Im więcej narzędzi mamy do dyspozycji, tym lepiej.”

Narzędzia te obejmują obecnie stanowe wyzwanie Python Challenge, coroczne 10-dniowe wydarzenie, podczas którego myśliwi przemierzają tylne drogi i kanały oraz przedzierają się przez zamiany, aby złapać i uśmiercić jak najwięcej węży. W ubiegłorocznym konkursie wzięło udział 231 martwych węży.

Niektórzy myśliwi używali wyszkolonych psów do wywęszenia węży, a biolodzy wszczepili niektórym wężom urządzenia śledzące i podążali za nimi do skupisk lęgowych, gdzie mogą złapać kilka na małym obszarze.

Inną rodzącą się, ale obiecującą koncepcją jest zakładanie obroży śledzących na ofiary, takie jak oposy i szopy pracze. Węże są tak wszechobecne, że ssaki są ostatecznie zjadane, zwykle przez większego węża.

Kołnierz pozostaje w przewodzie pokarmowym węża przez jakiś czas, a biolodzy mogą wyśledzić obroże do węża.

Ta metoda niedawno doprowadziła naukowców do dwóch masywnych samic pytona pełnych pęcherzyków jajowych w Key Largo. Węże zostały humanitarnie uśmiercone.

Istnieje nadzieja, że ​​dzięki tańszym obroży i technologii dronów ta metoda śledzenia zdobyczy może spowodować prawdziwy uszczerbek w populacjach węży, szczególnie dlatego, że prowadzi do większych węży, które często są samicami.

Następną granicą w kontroli pytona może być genetyczna kontrola biologiczna, podobna do genetycznie zmodyfikowanych komarów, które Floryda wypuściła w 2021 r., aby uniemożliwić samicom przeżycie do dorosłości. Pewnego dnia biolodzy mogą być w stanie zmienić genetykę populacji, aby stała się bezpłodna, prawie całkowicie męska lub w jakiś sposób utrudnić jej przetrwanie.

„Narzędzia do biokontroli genetycznej reprezentują ekscytujące możliwości, które są aktywnie badane, ale wciąż są dalekie od wykorzystania” – powiedział Guzy.

W końcu Guzy powiedział: „te węże są niezwykle tajemnicze i skryte, iz natury trudno je znaleźć. …Choć niezwykle trudne, badania nad pythonem są aktywne i trwają, a wsparcie i zaangażowanie opinii publicznej jest ważnym aspektem tych wysiłków”.


Źródło