Świat

Irak stara się powstrzymać walki między wojskami amerykańskimi a grupami wspieranymi przez Iran, w obawie przed rozprzestrzenieniem się konfliktu w Gazie

  • 11 grudnia, 2023
  • 5 min read
Irak stara się powstrzymać walki między wojskami amerykańskimi a grupami wspieranymi przez Iran, w obawie przed rozprzestrzenieniem się konfliktu w Gazie


BAGHDAD (AP) – Dziesiątki ataków na amerykańskie obiekty wojskowe dokonane przez wspierane przez Iran frakcje w Iraku w ciągu ostatnich dwóch miesięcy, gdy szalała wojna Izrael-Hamas, zmusiły Bagdad do znalezienia równowagi, która z dnia na dzień staje się coraz trudniejsza.

Atak rakietowy na rozległą ambasadę USA w Bagdadzie w piątek oznaczał dalszą eskalację, gdy iraccy urzędnicy starają się powstrzymać skutki ostatniej wojny na Bliskim Wschodzie.

Iran ma znaczną władzę w Iraku, a koalicja ugrupowań wspieranych przez Iran wyniosła do władzy irackiego premiera Mohammeda Shia al-Sudaniego w październiku 2022 r. Jednocześnie w Iraku przebywa około 2000 żołnierzy amerykańskich na mocy porozumienia z Bagdadem, głównie w celu przeciwstawić się bojownikom Państwa Islamskiego.

Bagdad, chcąc kupować energię elektryczną od Iranu, w dużym stopniu opiera się na zniesieniu sankcji Waszyngtonu, a od inwazji Stanów Zjednoczonych w 2003 r. rezerwy walutowe Iraku są przechowywane w Rezerwie Federalnej Stanów Zjednoczonych, co daje Amerykanom znaczną kontrolę nad dostawami dolarów z Iraku.

Poprzednicy Al-Sudaniego również musieli balansować pomiędzy Teheranem a Waszyngtonem, ale wojna Izrael-Hamas znacznie podniosła stawkę.

Od wybuchu wojny 7 października co najmniej 91 ataków na bazy USA w Iraku i Syrii przyznała się parasolowa grupa wspieranych przez Iran irackich bojowników, zwana Islamskim Ruchem Oporu w Iraku. Bojownicy twierdzą, że ich ataki są odwetem za wsparcie Waszyngtonu dla Izraela i jego obecności wojskowej w Iraku i Syrii.

Warto przeczytać!  Seder to rodzina, jedzenie i wolność. A teraz jest także o wojnie.

Al-Sudani potępił ataki i kontrataki Stanów Zjednoczonych jako naruszenie suwerenności jego kraju. Nakazał także władzom ściganie bojowników biorących udział w atakach, z których większość nie spowodowała żadnych obrażeń, a jedynie niewielkie szkody. Jego biuro odmówiło dalszych komentarzy.

Waszyngton wysłał wiadomości, że jego cierpliwość się wyczerpuje.

Po ataku na ambasadę Pentagon oświadczył, że sekretarz obrony Lloyd Austin „wyjaśnił (dla al-Sudani), że ataki na siły amerykańskie muszą się zakończyć”.

Sekretarz Stanu USA Antoni Blinken powiedział al-Sudani, że Waszyngton oczekuje, że iraccy urzędnicy podejmą więcej działań, aby zapobiec takim atakom, i wierzy, że mają do tego możliwości, powiedział agencji Associated Press urzędnik amerykański.

Podczas niedawnej podróży do regionu dyrektor CIA William Burns ostrzegł al-Sudaniego przed „surowymi konsekwencjami”, jeśli Irak nie podejmie działań, aby powstrzymać ataki, powiedział iracki urzędnik.

Obaj urzędnicy wypowiadali się pod warunkiem zachowania anonimowości zgodnie z przepisami dotyczącymi odpraw.

W rozmowie telefonicznej z premierem Iraku na początku tego miesiąca Blinken powiedział, że Amerykanie wezmą sprawy w swoje ręce, argumentując, że Bagdad nie zrobił wystarczająco dużo, aby ścigać sprawców, według dwóch irackich urzędników, którzy wypowiadali się pod warunkiem zachowania anonimowości, ponieważ nie byli upoważniony do publicznego komentowania.

Dwa dni później w amerykańskim ataku na miejsce startu dronów w pobliżu irackiego miasta Kirkuk zginęło pięciu bojowników.

Warto przeczytać!  Indyjska marynarka wojenna wysyła okręty wojenne na Morze Arabskie po ataku tankowców | Wiadomości o konflikcie izraelsko-palestyńskim

Stany Zjednoczone i znaczna część społeczności międzynarodowej dołożyły wszelkich starań, aby zapobiec rozszerzeniu się wojny w oblężonej Strefie Gazy na cały region.

Analityk Renad Mansour powiedział, że według niego Iran dba o to, aby ataki utrzymały się poniżej progu, który sprowokowałby zdecydowaną reakcję USA.

„Zarówno Iran, jak i Irak utrzymywały jak dotąd jasne stanowisko, że w tej chwili Irak nie może zamienić się w plac zabaw, który mógłby zdestabilizować rząd Sudanu” – powiedział Mansour, starszy pracownik naukowy w think tanku Chatham House.

Powiedział, że częściowo wynika to z roli Iraku w przekazywaniu wiadomości między Waszyngtonem a Teheranem.

Czasami posłańcem jest al-Sudani.

Na początku listopada Blinken spotkał się z al-Sudani w Bagdadzie na dzień przed planowaną wizytą premiera Iraku w Teheranie. Według irackiego urzędnika i członka milicji Kataib Hezbollah, Al-Sudani uzyskał od milicji konkretną obietnicę, że podczas wizyty Blinkena nie zostaną przeprowadzone żadne ataki. Po wizycie al-Sudani przekazał Iranowi wiadomość od Blinkena, aby powstrzymać bojówkę.

Obaj urzędnicy wypowiadali się pod warunkiem zachowania anonimowości, ponieważ nie byli upoważnieni do publicznego komentowania.

Tydzień po wysiłkach dyplomatycznych irackiego premiera Stany Zjednoczone przedłużyły o cztery miesiące zniesienie sankcji wobec Iraku na zakup irańskiej energii elektrycznej. Jastrzębie Iranu w Waszyngtonie skrytykowały to posunięcie, twierdząc, że zwiększy ono dochody Teheranu, podczas gdy jego pełnomocnicy toczą wojnę z Izraelem.

Warto przeczytać!  Biden rozwija czerwony dywan dla Yoon z Korei Południowej z wizytą państwową i nową współpracą przeciwko zagrożeniu nuklearnemu Korei Północnej

Mansour twierdzi, że Waszyngton wykorzystał zniesienie sankcji jako „jedną ze swoich kart” w skupionych na gospodarce wysiłkach mających na celu wywarcie presji na Iran i Irak.

W przeciwieństwie do libańskiego Hezbollahu, postrzeganego jako najpotężniejsze zastępstwo Iranu w regionie, irackie bojówki odegrały jak dotąd jedynie ograniczoną rolę w konflikcie.

Na razie tylko niewielka liczba milicjantów z Iraku przebywa w południowym Libanie, w pobliżu północnej granicy Izraela, powiedział urzędnik z grupy Kataib Hezbollah. Powiedział, że Irakijczycy pracują nad „zarządzaniem walką” wraz z Hezbollahem i przedstawicielami Hamasu, grupy bojowników, która rządzi Gazą od 16 lat, a obecnie walczy z Izraelem.

Powiedział, że wspierane przez Iran grupy w Iraku nie chcą, aby konflikt rozprzestrzenił się na cały region, ale są gotowe odpowiedzieć siłą na wszelkie ataki.

Jeśli Iran i sojusznicy zdecydują się na eskalację, rząd al-Sudaniego prawdopodobnie nie będzie w stanie ich powstrzymać ani zapobiec skutkom na irackiej ziemi, powiedział Iyad al-Anbar, profesor nauk politycznych na Uniwersytecie w Bagdadzie.

„I dlatego jedyne, co al-Sudani mógł zrobić, to spróbować zaprowadzić spokój poprzez oświadczenia” – powiedział al-Anbar.

___

Chehayeb doniósł z Bejrutu. Współautor prasy Matthew Lee w Waszyngtonie przyczynił się do powstania tego raportu.


Źródło