Świat

Iran twierdzi, że w 17-godzinnej bitwie z separatystami zginęło 28 osób w 2 miastach

  • 5 kwietnia, 2024
  • 6 min read
Iran twierdzi, że w 17-godzinnej bitwie z separatystami zginęło 28 osób w 2 miastach


Irańskie siły bezpieczeństwa stawiły czoła jednoczesnym atakom terrorystycznym przeprowadzonym przez bojową grupę separatystów w południowo-wschodniej prowincji, które szalały przez prawie 17 godzin, po których doszło do intensywnych strzelanin na ulicach dwóch miast, w wyniku których zginęło 10 funkcjonariuszy bezpieczeństwa i 18 bojowników – podało Ministerstwo Spraw Wewnętrznych. Wnętrze w czwartek.

Telewizja państwowa wyemitowała materiał filmowy przedstawiający bandytów biegających ulicami prowincji Sistan i Beludżystan, gdy głośne eksplozje granatów o napędzie rakietowym i strzały wstrząsnęły obydwoma miastami, a w powietrze unosiły się duże kłęby dymu. Jak podało ministerstwo, czterdzieści cztery osoby zostały ranne.

Do ataków przyznała się Jaish al-Adl, separatystyczna grupa etnicznie Beludżów uznana przez Stany Zjednoczone za organizację terrorystyczną.

Wiceminister spraw wewnętrznych Iranu Majid Mirahmadi powiedział w telewizji państwowej, że walki trwały godzinami, od 22:00 w środę do 15:00 następnego dnia. Napastnicy weszli do domów, biorąc cywilów jako zakładników, aby użyć ich jako żywych tarcz, ale siły bezpieczeństwa ich wypuściły – dodał. Bojownicy mieli na sobie kamizelki z materiałami wybuchowymi, a kilku z nich wysadziło się w czasie walk – dodał.

Jak wynika z oświadczenia Strażników opublikowanego w irańskich wiadomościach, napastnicy próbowali przejąć bazy wojskowe należące do Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej, który jest odpowiedzialny za zabezpieczenie granic Iranu, w miastach Chabahar, w których znajduje się port żeglugowy, oraz Rask. głoska bezdźwięczna.

Warto przeczytać!  Chiny nie chcą, aby Rosja przegrała na Ukrainie, ale ich finał jest niejasny

„Nie osiągnęli swoich złowieszczych celów i ponieśli porażkę” – powiedział Mirahmadi w państwowej telewizji. „Ich celem było zajęcie siedziby Gwardii Rewolucyjnej w Rask i zamordowanie sił bezpieczeństwa oraz zajęcie siedziby Gwardii, placówek morskich i dowództwa sił bezpieczeństwa w Chabahar”.

Do ataków doszło w czasie wzmożonego napięcia w kraju. W poniedziałek w izraelskich nalotach na ambasadę Iranu w stolicy Syrii, Damaszku, zginęło trzech starszych dowódców Sił Quds Gwardii i czterech oficerów. Irańscy urzędnicy zapowiedzieli odwet na Izraelu.

Południowo-wschodni region Iranu, w którym miały miejsce ataki, to niespokojny i słabo rozwinięty obszar w pobliżu granic Pakistanu i Afganistanu. Na tym obszarze działa silna siatka przemytników, baronów narkotykowych i separatystycznych grup bojowników sunnickich, takich jak Jaish al-Adl. Wzdłuż granic często dochodzi do starć z siłami bezpieczeństwa. Ludność Sistanu i Beludżystanu, składającego się głównie z etnicznych Beludżów i sunnitów, od dawna oskarża centralny rząd szyicki o systematyczną dyskryminację.

Jaish al-Adl, znany nieformalnie jako Jundullah, powiedział w oświadczeniu, że w ataku wzięło udział 168 bojowników tego kraju. W oświadczeniu stwierdzono, że celem było powstrzymanie rozwoju Iranu na obszarze znanym jako Makan, nad brzegiem Zatoki Perskiej, co zdaniem grupy zagraża zdominowanej przez sunnitów demografii.

W oświadczeniu Strażników Rewolucji ostrzegano, że bezpieczeństwo narodu irańskiego stanowi czerwoną linię i że wrogowie Iranu – „grupy regionalne i terrorystyczne działające na zlecenie ich agencji szpiegowskich” – zostaną z całą siłą skonfrontowani. Telewizja państwowa, obwiniając Izrael, podała także, że „syjonistyczni mistrzowie” zarządzili ataki terrorystyczne.

Warto przeczytać!  Flaga Szwecji zostaje podniesiona w siedzibie NATO, aby ugruntować jej miejsce jako 32. członka sojuszu

Kobieta, która lokalnie jest zwolenniczką praw Beludżów i która w obawie przed zemstą poprosiła o podanie wyłącznie swojego drugiego imienia, Ziba, powiedziała, że ​​ataki zszokowały ludzi i zaskoczyły ich, gdy uważnie śledzili dramat rozgrywający się w telewizji i media społecznościowe. Mieszka w Zahedanie, mieście w Sistanie i Beludżystanie, w którym – jak stwierdziła – panował spokój.

Filmy transmitowane w telewizji państwowej i mediach społecznościowych pokazywały ściany i sufity budynku ochrony Gwardii Rewolucyjnej w Chabahar podziurawione kulami i zbryzgane krwią. Jak podały państwowe media, ciała bojowników leżały na ulicach i wewnątrz budynków. Mieszkańcy zamieścili filmy w mediach społecznościowych i BBC Persian, pokazujące ludzi uwięzionych w samochodach podczas szalejących walk.

Kobieta leżąca na szpitalnym łóżku powiedziała reporterowi telewizji państwowej, że bandyci wrzucili granaty do domów, a jej okna zostały rozbite. Inny mężczyzna, również leżący w szpitalnym łóżku, powiedział reporterowi, że bojownik zauważył go, gdy wpadł w krzyżowy ogień na ulicy, i postrzelił go w rękę.

W grudniu Jaish al-Adl zaatakował posterunek policji granicznej w Rask i zabił 11 funkcjonariuszy bezpieczeństwa w odpowiedzi na rakiety balistyczne wystrzelone przez Iran w kierunku Pakistanu. Grupa twierdziła, że ​​Iran obrał za cel jej kompleks. Pakistan odpowiedział atakami dronów na osiedle mieszkalne w Iranie, w którym według niego znajdowały się siedziby grup terrorystycznych działających przeciwko rządowi.

Warto przeczytać!  Król Maroka zaprasza Netanjahu do Rabatu

W styczniu Państwo Islamskie zorganizowało atak w Kerman w Iranie, w wyniku którego zginęło ponad 100 osób podczas pomnika poświęconego generałowi dywizji Qassimowi Sulejmaniemu, najwyższemu dowódcy Iranu, który został zamordowany w 2020 r. w wyniku ataku amerykańskich dronów w Iraku.

Ataki Izraela w Iranie, w tym na dwie główne linie gazowe; jego ataki na cele w Syrii powiązane z Iranem; seria ataków terrorystycznych w Iranie; oraz perspektywa konfrontacji z Izraelem wywołały panikę i niepokój w Iranie. Cena irańskiej waluty, riala, w tym tygodniu codziennie spadała w stosunku do dolara, osiągając najniższy poziom 640 000 za dolara.

Shahin Modarres, analityk w Rzymie specjalizujący się w bezpieczeństwie Iranu dla włoskiej instytucji badawczej, powiedział o bojownikach Jaish al-Adl: „Ich biegłość wskazuje na głębokie zrozumienie lokalnej infrastruktury wojskowej i krytycznej, co stanowi poważne wyzwanie dla władz irańskich”.

„Moment jest również dość znaczący” – powiedział, odnosząc się do Iranu – „ponieważ znajduje się on pod bezpośrednim atakiem Izraela, a jednocześnie jego system wywiadowczy jest poważnie zagrożony, jak pokazały ostatnie ataki terrorystyczne”.




Źródło