Świat

Islay: Dzika, odległa wyspa w sercu przemysłu wartego miliardy dolarów

  • 16 czerwca, 2023
  • 8 min read
Islay: Dzika, odległa wyspa w sercu przemysłu wartego miliardy dolarów




CNN

Smagana deszczem wyspa Islay u zachodniego wybrzeża Szkocji nie zawsze jest łatwo dostępna. Temperamentalne promy kursują trzy razy dziennie z portu Kennacraig na kontynencie, a częste morskie mgły mogą zakłócać małe samoloty pasażerskie, które latają codziennie z Glasgow.

Mimo to wyspa co roku przyciąga setki tysięcy turystów z całego świata. Po co przyjeżdżają? Whisky.

Pomimo niewielkich rozmiarów i zaledwie 3000 mieszkańców, Na Islay działa dziewięć – wkrótce będzie ich 11 – ze 145 aktywnych destylarni w Szkocji. Charakterystyczny dymny smak tego single malta zdobył fanów na całym świecie. Pojedyncza strona z księgi gości w destylarni Ardbeg na południu wyspy zawiera adresy z Wielkiej Brytanii, USA, Australii, Ukrainy, Holandii, Niemiec, Danii i Tajwanu.

Destylarnia Kilchoman

Single malt Islay jest znany ze swoich słonych i dymnych smaków, które przenoszą cię na dziką i smaganą wiatrem wyspę.

Jackie Thomson, która od ponad 25 lat pracuje w centrum dla zwiedzających w Ardbeg, opisuje te wizyty jako „pielgrzymki” – tak jakby istniał duchowy związek między ludźmi a whisky. Wspomina przyjazd pewnego ranka w gorzelni zastaje człowieka z Orkiestry Filharmonii Tokijskiej grającego na skrzypcach przy nabrzeżu; inni fani z zagranicy zdecydowali się tam wziąć ślub.

Jednym z powodów jest to, że jeśli chodzi o single malt z Islay, miejsce i smak są tak głęboko ze sobą powiązane. Słona bryza wiejąca z rozległych plaż z białym piaskiem osiada na starożytnych torfowiskach, z których zbiera się paliwo do pieców suszących jęczmień, nadając whisky dymny, ziemisty smak.

„To płyn, który płynie w ludzkich żyłach” — mówi Thompson. „To w dużej mierze część życia i prawdziwego bijącego serca Islay – wystarczy pójść do pubu w piątkowy lub sobotni wieczór, a poczujesz to bardzo mocno”.

Oprócz tego, że whisky ma kluczowe znaczenie dla tożsamości wyspy, stanowi również podstawę jej gospodarki – i stanowi znaczną część międzynarodowego eksportu Szkocji. Według Scotch Whisky Association (SWA), szkocka whisky o wartości ponad 6 miliardów funtów (7,5 miliarda dolarów) została sprzedana w ubiegłym roku na 174 rynkach, co odpowiada za trzy czwarte eksportu żywności i napojów w kraju i prawie jedną czwartą w Wielkiej Brytanii. Turystyka whisky również gwałtownie wzrosła, a destylarnie odwiedzane są przez ponad 2 miliony osób rocznie, co czyni je łącznie trzecią najpopularniejszą atrakcją kraju.

Warto przeczytać!  Wojsko izraelskie odzyskało ciała sześciu zakładników biorących udział w operacji w Strefie Gazy

Zobacz tę interaktywną zawartość na CNN.com

Własna produkcja whisky Islay, choć stosunkowo niewielka (według SWA stanowi około 6% całkowitej zdolności destylacji szkockiej słodu), jest niezwykle cenna. Zeszłego lata beczka rzadkiej whisky z destylarni Ardbega sprzedano za oszałamiającą kwotę 16 milionów funtów (20 milionów dolarów) anonimowej kolekcjonerce z Azji – to najwyższa suma, jaką kiedykolwiek zapłacono na aukcji za beczkę single malta. Zawierał wystarczającą ilość alkoholu, aby napełnić 440 zwykłych butelek, dzięki czemu każda z nich była warta ponad 45 000 USD.

W miejscu takim jak Islay wieści rozchodziły się szybko. „Na wyspie zrobiło się głośno” — mówi Thompson. „Rozmawiano o tym w lokalnym supermarkecie. Było w tym poczucie prawdziwej dumy i szczerości, że ktoś chciał tyle zapłacić za piękną partię płynu z 1975 roku.”

Wzrost i spadek

Firma Glenmorangie

Tradycja produkcji whisky na Islay sięga pokoleń. Na zdjęciu, około 1912 r., widać robotników ręcznie ścinających torf, który jest spalany w piecach w celu wysuszenia jęczmienia.

Przemysł whisky na Islay nie zawsze był dobrodziejstwem dla wyspy. Jego wczesna historia jest przesiąknięta opowieściami o nielegalnej domowej destylacji i przemycie z ciemnych zatoczek. Kiedy produkcja whisky stała się legalną działalnością na początku XIX wieku, w pobliżu wybrzeża zbudowano destylarnie, aby mogły eksportować swoje towary – stąd tradycja białych ścian zwróconych w stronę morza z nazwą destylarni pomalowaną na czarno.

Po okresach boomu następowały upadki. W XX wieku wojny światowe, amerykańska prohibicja i krach na Wall Street w 1929 roku zebrały swoje żniwo, a światowa recesja gospodarcza w latach 80. doprowadziła do nadpodaży w stosunku do popytu, co doprowadziło do zamknięcia wielu destylarni – w tym Ardbeg na prawie dekada. Ale obecnie branża kwitnie, a międzynarodowe firmy, takie jak Diageo i Louis Vuitton Moët Hennessy (LVMH), wykupują niektóre z historycznych marek Islay.

Ten nowy początek destylacji whisky przyniósł również kilku nowych rywali. Kilchoman, założona w 2005 roku, była pierwszą destylarnią zbudowaną na Islay od 124 lat. W 2018 r. następował Ardnahoe, aw tym lub przyszłym roku planowane jest otwarcie destylarni Portintruan i Port Ellen, które są obecnie w budowie.

NELL LEWIS/CNN

Islay liczy około 3000 mieszkańców – większość z nich jest związana z przemysłem whisky.

Początkowo reakcja na nowo przybyłych była zaskoczeniem i sceptycyzmem, mówi Anthony Wills, założyciel i dyrektor generalny Kilchoman: „Ludzie myśleli: „Kim jest ten facet? Musi być cholernie wściekły. Po co ci kolejna destylarnia w Szkocji?’”. Ale Wills nie wątpił, że istnieje luka na rynku dla mniejszej, rodzinnej i bardziej szytej na miarę destylarni.

Jak na razie czas przyznał mu rację. Według Wills w 2021 roku Kilchoman wyprodukował ponad 600 000 litrów alkoholu, z czego 90% zostało wyeksportowane na ponad 60 rynków. Pomimo tego, że jest nowym graczem, szczyci się odrodzeniem tradycyjnych metod gorzelnictwa. Większość szkockich destylarni wykorzystuje jęczmień uprawiany i słodowany w innych częściach kraju, ale Kilchoman znajduje się na farmie o powierzchni 2300 akrów, a jej roczne zbiory jęczmienia służą do produkcji whisky, podczas gdy odrzucone plewy są karmione stadem bydła Aberdeen Angus. Jęczmień jest słodowany w tradycyjny sposób, większość torfu jest ręcznie wydobywana z lokalnych torfowisk, a ognisty płyn jest destylowany, dojrzewany i butelkowany na miejscu. W rzeczywistości „100% Islay 12th Edition” Kilchomana jest jedyną szkocką whisky wyprodukowaną w całości na jednej farmie.

„Przywraca to sposób, w jaki robiono to w dawnych czasach” — mówi Wills. „Wszystko można prześledzić aż do pól tu, w Kilchoman”.

Zobacz tę interaktywną zawartość na CNN.com

Ponieważ przemysł whisky nadal się rozwija, utrzymanie produkcji na miejscu będzie kluczem do jego przetrwania, uważa dyrektor generalny Kilchoman, Islay Heads (który jest nazwany na cześć swojego ojca, który został nazwany na cześć wyspy). „Aby podtrzymać tradycje, potrzebni są ludzie” – mówi. „Tradycje to rzeczy przekazywane z pokolenia na pokolenie”.

Jak większość ludzi na Islay, Heads ma silne powiązania z duchem. Wychował się rzut beretem od destylarni Lagavulin, gdzie pracował jego ojciec i gdzie bawił się jako dziecko. Jego brat również pracuje w lokalnej destylarni, a syn w gorzelni w Kilchoman.

„Wszyscy są związani z przemysłem whisky” — mówi. „To tak duży pracodawca, bardzo ważna część gospodarki Islay i napędza wiele bardzo pozytywnych rzeczy, które dzieją się na wyspie”.

NELL LEWIS/CNN

Islay Heads, dyrektor generalny Kilchoman Distillery, wychował się na wyspie. Ten punkt widokowy z widokiem na Zatokę Machir jest jego ulubionym miejscem.

Istnieją pewne wady, wyjaśnia konsultant ds. Whisky, Blair Bowman. Turystyka pochłonęła większość zasobów mieszkaniowych Islay na wynajem wakacyjny, a niektórzy miejscowi zostali przecenieni. Zauważa jednak, że branża stworzyła również wiele miejsc pracy, które przyciągają młodych wyspiarzy do pozostania i pracy na nich – więcej niż można powiedzieć o sąsiednich wyspach Hebrydów, które zmagają się z malejącą populacją.

Aby zadowolić mieszkańców, destylarnie muszą ponownie zainwestować w wyspę, Bowman mówi, odnosząc się do decyzji Ardbega o przekazaniu społeczności ponad 1 miliona dolarów po rekordowej sprzedaży. „Była to dla nich dobra okazja, aby pokazać, że nie mogliby osiągnąć tego ogromnego kamienia milowego bez wyspy i bez ludzi” — mówi.

Podczas wizyty na Islay trudno zignorować przytłaczające poczucie dumy mieszkańców z globalnej reputacji ich skalistej wyspy. Dziś małą łyżkę single malta z Islay można zamówić w większości barów w większości miast na całym świecie – a łyk przeniesie Cię tam, skąd pochodzi.

„Jestem bardzo dumny z tego, że jestem „Ileachem” (kimś z Islay)” — mówi Heads. „Jestem bardzo dumny z tego, co Islay wnosi do świata poprzez swoje whisky”.


Źródło